Mruczek99

Auto jest już u innego mechanika i cała sprawa wychodzi na prostą. Możliwe że udało się uniknąć naciągacza, który chciał mnie wysoko skasować w pierwszym warsztacie. Teraz po wstępnej diagnozie może skończyć się na wymianie samego wachacza.

Za sam wachacz podyktował 400 zł. Jeśli części kosztują tyle co piszesz, to poszukam na własną rękę.

Mechanik szacuje koszt na około 3 tyś. a może i więcej. Straszył także że auto w przyszłości może nie przejść przeglądu z powodu śladów korozji na progach. Mechanicznie (poza przednim zawieszeniem) i wizualnie jest okej i nie chciałbym rozstawać się z Imprezą.

Witam! Od czerwca jestem posiadaczem Subaru Imprezy GD 2.0 z 2002r. Jest to moje pierwsze auto, nabyłem je za 6k, na bieżące naprawy wydałem kolejne 2k. Auto miało służyć przez ok. 5 lat do krótkich dojazdów do szkoły/pracy oraz szlifowania umiejętności prowadzenia. Podczas jazdy uderzyłem w wysoki krawężnik. Mechanik stwierdził że do wymiany jest wachacz, felga, opona oraz wygięta belka zawieszenia. Tu pada moje pytanie, czy opłaca się wydawać pieniądze na naprawę?