Skocz do zawartości

stuki w zaciskach_ XT my15


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy ma ktoś problem ze stukami pochodzącymi z okolic zacisków w Foresterze XT? 

Stuki pojawiają się głównie po dłuższej jeździe i występują przy zjedzie na zjazd, na placach z  kostki brukowej lub innej nawierzchni betonowej.

Odnalazłem kilka podobnych wpisów na Forum....

Są już jakieś rozwiązania likwidujące "problem"?

Dodam, że grubość okładzin klocka to połowa jej początkowej wartości. (nowy zestaw lezy jeszcze nie ruszony_kupiony przy szukaniu kosztów :) )

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej znajdziesz link do odpowiedzi @DZIAŁ TECHNICZNYna temat stukających zacisków - w skrócie - musisz wymienić niezużyte hamulce na nowe hamulce i przez pewien czas będziesz miał spokój. W OBK są takie same hamulce przednie jak w XT.

 

Emitowane dźwięki mieszczą się w standardzie fabrycznym i nie stanową zagrożenia bezpieczeństwa

 

U mnie temat nie został rozwiązany - bo ASO stwierdziło, że NIC NIE STUKA. Więc zmieniłem - nie tylko hamulce.

Jak sprzedawałem Outback miał około 90 000 km i tłukło w najlepsze. Od momentu ujawnienia przejeździłem z tą WADĄ mniej więcej 50 000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie

Serwis twierdzi nawet, ze to nie zaciski tylko jakiś sworzeń czy coś takiego (nie sworzeń od wahacza)

i że jak wymienią to za 500 km będzie to samo

i na bezpieczeństwo nie wpływa

mówił to właściciel serwisu od n-lat. to tak myślę, ze może wiedzieć co mówi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, spawalniczy napisał:

Poniżej znajdziesz link do odpowiedzi @DZIAŁ TECHNICZNYna temat stukających zacisków - w skrócie - musisz wymienić niezużyte hamulce na nowe hamulce i przez pewien czas będziesz miał spokój. W OBK są takie same hamulce przednie jak w XT.

 

Emitowane dźwięki mieszczą się w standardzie fabrycznym i nie stanową zagrożenia bezpieczeństwa

 

U mnie temat nie został rozwiązany - bo ASO stwierdziło, że NIC NIE STUKA. Więc zmieniłem - nie tylko hamulce.

Jak sprzedawałem Outback miał około 90 000 km i tłukło w najlepsze. Od momentu ujawnienia przejeździłem z tą WADĄ mniej więcej 50 000 km.

Niestety moim zdaniem głoszenie takich informacji przez DT nie jest.... delikatnie określając fachowe.

Emitowane dźwięki mieszczą się w standardzie fabrycznym i nie stanową zagrożenia bezpieczeństwa    :toobad:

 

U mnie serwis tez twierdzi, że nic nie słyszy. Ba, nawet wymienili gumy stabilizatora - niby to była przyczyna stukania.

Najbardziej mnie dziwi a jednocześnie martwi fakt, że nie jestem odosobnionym przypadkiem stukania zacisków, klocków w Subaru, a ASO czy tez DT nie widzi "problemu"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, MKK napisał:

Serwis twierdzi nawet, ze to nie zaciski tylko jakiś sworzeń czy coś takiego (nie sworzeń od wahacza)

i że jak wymienią to za 500 km będzie to samo

i na bezpieczeństwo nie wpływa

 

Skoro tak mówi właściciel ASO, to ja widzę dwa wyjścia:

 

1) Ma rację - w takim przypadku powinna być natychmiast ogłoszona akcja naprawcza z użyciem nowej poprawionej części. Bo interwał wymiany co 500 km, to chyba nawet w Ładzie nie jest normalny.

2) Jest to teoria na potrzeby spławienia klienta, któremu przeszkadzają stukające hamulce.

 

13 godzin temu, marol napisał:

Najbardziej mnie dziwi a jednocześnie martwi fakt, że nie jestem odosobnionym przypadkiem stukania zacisków, klocków w Subaru, a ASO czy tez DT nie widzi "problemu"

 

Po moich przejściach mam następujące przemyślenia. Wbrew pozorom problem jest znany i SIP problem dostrzega, tylko coś czuję, że nie ma w tej kwestii wsparcia ze strony producenta samochodu i ma niejako związane ręce.

Po prostu Subaru zaprojektowało i wyprodukowało bubel. Taka jest konstrukcja i uroda tego konkretnego zacisku i wszelkie doraźne próby "naprawiania" przez SIP / ASO są z góry skazane na porażkę. Przecież w żadnym wcześniejszym modelu Subaru takie problemy nie występowały.

Subaru (rozumiane jako producent) uważa temat za nieistotny i w związku z tym nie proponuje żadnego sposobu jego rozwiązania. Co w takiej sytuacji ma zrobić SIP? Wymieniać co kilkanaście tysięcy km niezużyte tarcze i klocki na nowe we wszystkich Outbackach i Foresterach XT? Raczej nierealne.

Sytuacja patowa.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia i siostry! Oto prawda objawiona...

 

W dniu 7.03.2019 o 09:24, spawalniczy napisał:

Wbrew pozorom problem jest znany i SIP problem dostrzega, tylko coś czuję, że nie ma w tej kwestii wsparcia ze strony producenta samochodu

 

Hamulce są w OBK tak skonstruowane, że po niewielkim zużyciu tarcz (rant) i klocków zaczynają pukać podczas kręcenia fajerą. SiP to doskonale wie. ASO Koper ma nawet jakiś patent podszlifowania klocków, co pomaga na 3 tygodnie. 

Jednak niestety FHI ma to w dupie. I choćby tu przyszło tysiąc atletów i napisało milion postów, to póki Dyrekcja nie ma zielonego światła z wysp - nic nie wskóracie. 

 

Tako rzecze Zaratustra. 

Edytowane przez bardzozlymisio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, bardzozlymisio napisał:

Bracia i siostry! Oto prawda objawiona...

 

Hamulce są w OBK tak skonstruowane, że po niewielkim zużyciu tarcz (rant) i klocków zaczynają pukać podczas kręcenia fajerą. SiP to doskonale wie. ASO Koper ma nawet jakiś patent podszlifowania klocków, co pomaga na 3 tygodnie. 

 

Potwierdzam, u mnie w XTku to pomaga na ciut dluzej jak 3 tygodnie, tak czy siak zastanawiam sie nad wymiana całego hebla z przodu na cos innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy zużytych klockach i tarczach miałem podobnie - wymieniłem te sworznie zacisków i pomogło ale faktycznie tylko na kilka tygodni. Potem rozebrałem to jeszcze raz i napakowałem smaru ile się dało i też była poprawa (na kilka tygodni). Dopiero wymiana klocków i tarcz na nowe załatwiła sprawę. Teraz po przejechaniu ok. 5.000 km nadal jest OK.

Podobno można na obrabiarce "wystrugać" nowe sworznie o delikatnie większej średnicy - tak, żeby luz był prawie zerowy. Nie wiem - nie testowałem. Ale samo pukanie jest mocno wkurzające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, kolodziej napisał:

przy zużytych klockach i tarczach miałem podobnie - wymieniłem te sworznie zacisków i pomogło ale faktycznie tylko na kilka tygodni. Potem rozebrałem to jeszcze raz i napakowałem smaru ile się dało i też była poprawa (na kilka tygodni). Dopiero wymiana klocków i tarcz na nowe załatwiła sprawę. Teraz po przejechaniu ok. 5.000 km nadal jest OK.

Podobno można na obrabiarce "wystrugać" nowe sworznie o delikatnie większej średnicy - tak, żeby luz był prawie zerowy. Nie wiem - nie testowałem. Ale samo pukanie jest mocno wkurzające.

 

Gdzies wyczytałem ze podobny problem był w sti w kraju za wielka woda. 

Teraz już wymienię tarcze i klocki a o tym sworzniu :idea: pomyśle żeby zrobić lekko powyżej standardowego wymiaru 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎03‎-‎09 o 11:36, marol napisał:

 

Gdzies wyczytałem ze podobny problem był w sti w kraju za wielka woda. 

Teraz już wymienię tarcze i klocki a o tym sworzniu :idea: pomyśle żeby zrobić lekko powyżej standardowego wymiaru 

Klocki będę wymieniał może pod koniec roku. Tarcze zapewne w przyszłym roku. 

Ciekawym rozwiązaniem może być sworzeń o większej średnicy, ale to zajecie dla specjelisty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MKK napisał:

Ciekawym rozwiązaniem może być sworzeń o większej średnicy, ale to zajecie dla specjelisty

niekoniecznie - wyjmujesz oby dwa sworznie, dajesz do firmy, która ma obrabiarki numeryczne i prosisz, żeby zrobili to samo, tylko minimalnie grubsze. Cały pic polega na tym żeby wiedzieć o ile może to być grubsze, żeby się zmieściło w jarzmo, ruszało bez problemu wzdłużnie ale nie miało luzów poprzecznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
14 godzin temu, sartek napisał(a):

Dzień dobry, zrobię mały wykop.

Piszecie tu o stukach/trzaskach z przednich hamulców w ostatniej fazie hamowania, na skręconych kołach przy bardzo niskiej prędkości?

 

Dokładnie jak piszesz. O charakterystycznych upierdliwych stukach. Mają one jeszcze tę cudowną właściwość, że są słyszanych tylko przez równie upierdliwych jak same stuki właścicieli OBK i Forków XT. ASO tego nie słyszy. Natomiast @DZIAŁ TECHNICZNYnapisał, że może się tak zdarzyć, ale to normalne w niezużytym i sprawnym układzie hamulcowym.

Jak Ci przeszkadza możesz wymienić na swój koszt tarcze i klocki. Jak się delikatnie zużyją, znowu zaczną stukać.

 

Godzinę temu, Masteritos napisał(a):

Miałem teraz to samo po okresie zimy. Pomogło przeczyszczenie układu hamulcowego, jest cichutko :)

ASO Subaru Mikołów ogarnęło sprawe

 

Przeczyszczenie pomaga, ale stukanie wraca jak bumerang.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, spawalniczy napisał(a):

Jak Ci przeszkadza możesz wymienić na swój koszt tarcze i klocki

Na razie samochód hamuje bez żadnych zastrzeżeń, odgłosy pojawiają się wyłącznie przy manewrach parkingowych, więc na razie nie zamierzam poruszać nieba i ziemi w tej sprawie. Przy okazji zmiany opon na letnie zlecę obadanie tematu i zobaczymy, co tam się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co to za sworznie zacisku? Mowicie o prowadnicach zacisku? Jeśli tak, to ja bym dla siebie sprawdził i kupił nowe nie OEM. Kosztują kilkanaście PLNow. A może by pomogło na dłużej. Może nieoem będzie lepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...