Pozdrowienia dla Polliniego :cool:
Herba przyzwoita, duzo gorsza od kawy, natomiast trzeba bylo widziec wielkie, zdumione oczy uroczej asystentki Sieli, ktora nie mogla uwierzyc, ze po nacisnieciu guzika na domofonie chce wejsc do ich biura - bo to zwyke jest tak, ze naciska sie dowolnie wylosowany guzik, a nastepnie idzie zupelnie gdzie indziej, tak?
No i pozdro dla Sieli :smile:
Pozdro