Skocz do zawartości

RadziejS

Użytkownik
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez RadziejS

  1. RadziejS

    Cos nie teges

    Nie można, ale chyba przy każdej jest bankomat. Mają taką politykę, że nie chcą płacić milionów prowizji za operacja kartowe. Mi się biedronka podoba - można szybko zrobić zakupy, nie trzeba pakować się wielopoziomowy parking, produktów tyle ile trzeba, jakość w porządku. Ale ostatnio wcale nie jest taka tania, jak mogłoby się wydawać. Wędliny i sery są często sporo droższe niż np. Piotr i Paweł. Ten właśnie sklep polubiłem ostatnio bo cenowo można powiedzieć, że stał się konkurencyjny do biedronki, a ofertę ma b. szeroką. Jednocześnie jest na tyle kompaktowy, że nie czuję uciążliwości centrum handlowego.
  2. RadziejS

    Cos nie teges

    Nieteges wczorajszy. Obaj cofaliśmy, ja się zatrzymałem na 2 sekundy przed uderzeniem, on nawet się nie patrzył jak cofał. Ciekawe jest to uczucie, gdy wiesz, że za moment coś się stanie i nic nie możesz zrobić... Niestety panowie policjanci nie wnikają tak dogłębnie jak by można - obaj cofaliście - wina wspólna... Gdyby była kamera, można by w sądzie spróbować, ale nie sądze, żeby werdykt był inny. Na plus jest to, że miało być po 500 zł mandatu za zawracanie głowy i wzywanie na miejsce, a skończyło się na miłej pogadance. Pozdrawiam sympatycznych panów policjantów z prewencji (wydaje mi się, że musieli być z komisariatu na 17 Stycznia)
  3. Powinno to wyglądać mniej więcej tak, że wskazujesz UPSowi agencję celną, która Ci ten towar odprawi, musisz pokazać im jakąś fakturę zakupu na ten sprzęt, przetłumaczyć czym jest, oni przyporządkują taryfę celną, wyliczą należności, zapłacisz i gotowe. Dziwne, że tego nie robi już UPS. Najlepiej spytaj ich czy mają zaprzyjaźnioną agencję, która by to mogła odprawić, skoro oni nie mogą.
  4. za tyle +- kupił działkę sąsiednią gość, który wniósł pozew u ustalenie ważności drogi koniecznej 12 km od cenrtrum, ale już nie stolica
  5. A nie wolisz robić pexem? Hydraulikiem nie jestem, ale sam z Tatą robiłem instalację w swoim domu i nie marznę :-). Prosto, szybko się robi, zawsze można rozkręcić i znowu skręcić. Ja miałem prościej, bo mam w domu tylko 1 grzejnik ;-) podłogowy
  6. 72 m2 po 800 zl/m2? :-) Poza tym już raz odszkodowanie było płacone. I to on pozew złożył a nie my. Ja jestem z zasady ugodowy
  7. W swojej KW facet wpisu o służebności nie ma (przynajmniej z tego co widać w internecie, jeśli w momencie ustanawiania służebności sąsiednia działka nie miała KW, to siłą rzeczy ta służebność może tam nie figurować), ALE ma zapis o drodze koniecznej na akcie notarialnym, którym tę działkę kupował. Nie wiem w wyniku jakiej decyzji powstała ta służebność (zainteresuję się mocniej w weekend), ale w jego akcie notarialnym przy wzmiance o tej drodze koniecznej jest też sygnatura akt/nr wyroku sądu, jak mniemam, w wyniku którego służebność została ustanowiona/potwierdzona dawno temu. Na mój nieprawniczy rozum, sprawa jasna. Ale wolę posłuchać kogoś lepiej zorientowanego w temacie.
  8. rafalm, nie wiem czy wiedział. Nie wiem (muszę to jeszcze sprawdzić), czy w jego KW (tzn. w KW działki, którą kupił) jest wpisana ta służebność. Wydaje mi się, że nawet jeśli wiedział, to myślał, że sobie to ogrodzi i będzie miał ładny ogródek - aktualnie nie ma widocznych granic między tą częścią obu działek. Jeśli jest kopia umowy ustanowienia służebności (z tego co słyszałem jest), to nie ma potrzeby wnoszenia o zasiedzenie.
  9. Witam, sprawa dotyczy mojej babci. Babcia jest właścicielem działki, która posiada dostęp do drogi, ale dostęp ten jest utrudniony (z drogi nie dałoby rady wjechać na podwórko). Dawno temu, pewnie ze 30 lat będzie, ustanowiona została służebność na działce sąsiada (przybliżeniu chodzi narożny trójkąt), za odszkodowaniem. Tylko w ten sposób jest dostęp samochodem na podwórko, zwłaszcza jeśli mowa o samochodach większych (szambiarka, dostawa opału). Wygląda to jakoś tak (działka babci na różowo): Sąsiednia działka została ostatnio kupiona. Nowy właściciel jest b.niezadowolony z faktu istnienia służebności. Wniósł pozew do sądu w uznanie ważności lub nieważności nabycia prawa, w oparci o art. 189 kpc. Czy możliwe jest, że zostanie służebność uznana za nieważną? Wiem, że służebność wygasa, gdy jest niewykorzystywana, ale w tym przypadku jest wykorzystywana (np. dostawy opału). Czego można się spodziewać na rozprawie? Jak należy się przygotować do rozprawy i co wolno? (w zawiadomieniu z sądu napisano, że obecność NIE jest obowiązkowa) Byłbym wdzięczny za wskazówki.
  10. Mam coś z czym właściwie da się żyć, ale zastanawiam się jaka jest tego przyczyna. Otóż praktycznie zawsze przy przyspieszaniu (i lekkim, i dynamicznym), regularnie przy ok. 2800 rpm, jest coś jakby ćwierćsekundowa "dziura w gazie". Zawsze zdarza się to przy takich obrotach, i na benzynie, i na błękitnym paliwie. Jest to na tyle mało uciążliwe, że nie walczę z tym, ale nurtuje mnie przyczyna. Mam co jakiś czas CEL - knock sensor. Ale też na tyle rzadko mi się ta lampka zapala, że na razie nic nie robię. Zastanawia mnie dlaczego sytuacja występuje przy przekraczaniu tej samej wartości obrotów.
  11. Kondensacyjny ma rurkę odprowadzającą kondensat (skropliny) do kanalizacji - to tak najłatwiej na szybko Dobrze serwisować latem - stawki bywają czasem znacznie lepsze niż serwis w sezonie.
  12. Teoretycznie co rok. Zwłaszcza w przypadku kotłów kondensacyjnych. W ciągu roku potrafi się w nim zebrać sporo osadów. koszty zależą od serwisanta, trzeba się dowiadywać. Ja za Junkersa płaciłem ok. 250 zł. Ja na Twoim miejscu bym się zainteresował jaki masz dokładnie kocioł. Jeśli kondensat to zrobiłbym serwis, jeśli nie - niekoniecznie. Acha, jeśli masz zasobnik CWU to raczej masz kocioł jednofukcyjny. Czy może masz mały zasobnik wbudowany i rzeczywiście kocioł 2-f, który po opróźnieniu zasobnika grzeje wodę przepływowo?
  13. No to oglądamy od 17 minuty :roll: Film jest całością, wstęp buduje to co nastąpi po nim. Nie czekaj w filmie na pierwsze strzały. U Woodego wiele sie dzieje, nawet jak się z pozoru nic nie dzieje. Poszerz perspektywę. Obejrzałem ostatnio, po gorących namowach w pracy. Oglądaliśmy z żoną - może jesteśmy dziwni, ale totalnie nie wiem co ludzie widzą w tym filmie. Jak dla nas nudny. Owszem, oryginalny scenariusz, inny, ale... Podobnie miałem z filmem "Co nas kręci, co nas podnieca" (chyba "Whatever works") - j/w. Nie wiem czy nie zasnąłem. Może na Allena trzeba dojrzeć, a może trzeba mieć specyficzne poczucie humoru (na pierwszym z wymienionych filmów raz się uśmiechnąłem)
  14. RadziejS

    Pozdrawiamy sie :)

    adamski, Hej, dzięki, to moje pierwsze pozdrowienia i to w dodatku niemal 500 km od domu. Odpozdrawiam serdecznie. Musiałeś widzieć mnie zaparkowanego najprawdopodobniej pod Nosalem Pozdrawiam także kierownika granatowej imprezy, który pierwszy mi zamachal - mijaliśmy się na chyba Jagiellońskiej
  15. Pacjent - forek my99. Nie ma prądu. Bezpieczniki wszystkie w porządku, przynajmniej tak wyglądają, a nie mam prądu. Sądziłem, że problem może tkwić gdzieś pod konsolą środkową, ale w bagażniku też nie działa. Gdzie szukać? Jadę w trasę i chciałbym móc naładować komórkę w razie co...
  16. Mój ma nawet proces samonaprawy. Latem zapaliła mi się lampka abs, ale nic z tym nie robiłem bo na nic mi abs nie jest potrzebny. Spadł śnieg i lampka zgasła :-) ABS wrócił - forek sam się dostosowuje do warunków :-)
  17. No to mam zagwozdkę - wczoraj podpiąłem kablami pracującego diesla. Na początku nic, ale kilka razy poprzekręcałem kluczyk i rozrusznik zaskoczył. Dziś po nocy odpalił normalnie. Skąd zagwozdka? - nie wiem czy: - aku jest słaby - czy może coś zabrało prąd wczoraj - czy zawiesiły się szczotki rozrusznika (ale w niego nie stukałem) Dziś było tylko -12 i wyraźnie lepiej kręcił niż przy -20. Nie potrafię wykluczyć ani potwierdzić konkretnej przyczyny. Skłaniam się ku temu, że aku przydałby się nowy, ale muszę to jeszcze potwierdzić. Czy ten kabel, o którym piszecie, jest dostępny z góry czy z dołu? Patrząc z góry to widzę raczej dość gruby przewód...
  18. RadziejS

    Jazda żabką

    Może parafina przytkała filtr... Żeby jakiś szuwaks był skuteczny to warto by wstawić auto do garażu, żeby się rozpuściło to co mogło stężeć.
  19. Też się to u mnie pojawiło wraz z mrozami. Trwa na tyle krótko, że trudni się wsłuchać. Może to pompka paliwa w zbiorniku? Bo wydaje mi się, że ten dźwięk pojawia się w momencie włączenia zapłonu - wtedy chyba się włącza, żeby podać paliwo. Zmyślam, ale może się nie mylę
  20. Chciałbym, żeby się okazało, że BartZ, ma rację . Jutro sprawdzę kabelek, przyłożę w rozrusznik i mam nadzieję, że to rozwiąże problem
  21. subleo, raczej nie, sprawdziłem - radio gra, światła świecą w miarę normalnie, zarówno mijania jak i drogowe!! Ale może już zakończył swój żywot i na rozrusznik jest za mało. Dziwi mnie to, że rozrusznik nawet nie dygnie, zawsze jak miałem słaby aku, to coś tam jeszcze zakaszlał, a tu cyk i nic. Po przekręceniu kluczyka na rozrusznik, cyka w okolicy bezpieczników pod nogami kierowcy - czy tam jest jakiś przekaźnik rozrusznika, w którym mogły powstać zimne luty lub coś w tym stylu? Czy nadal obstawiacie akumulator?
  22. Wróciłem dziś do domu po trasce 100 km, odstawiłem forka na podjazd i chciałem jechać właśnie do sklepu. Wsiadam, przekręcam kluczyk w pozycję pierwszą, wszystko gra, przekręcam na rozrusznik, jest cyk gdzieś pod deską rozdzielczą jak zwykle, gaśnie zegarek, odcina radio, jak zwykle, natomiast nie kręci. Podejrzewałem jakiś bezpiecznik, ale nie znalazłem w opisach. Może przekaźnik, ale gdzie takiego szukać. A może coś zupełnie innego? Help!
  23. R1damii, daj znać jak Ci poszło. U mnie przestała działać 1 i 2, też podejrzewam tę opornicę.
  24. RadziejS

    LPG w Subaru

    jeżdżę codziennie odpukać, dotychczas żadnych problemów temperatury u mnie nie mają żadnego wpływu na pracę instalacji puk, puk, pukam podobnie jak guerrilla, zero różnicy (no może oprócz tego, że więcej pali w mrozy). Tyle, że ja mam gotowca w postaci BRC S24.
  25. Może paliwo zgęstniało i przy dodaniu gazu nie nadąża przepływać przez filtr z odpowiednią szybkością. Jeśli do tego filtr jest już stary to przyczyny się kumulują. To tylko hipoteza, ale warta sprawdzenia. Najlepiej wstawić auto na dzień do ciepłego garażu i sprawdzić czy podobny objaw będzie nadal występował po wyjechaniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...