Skocz do zawartości

RadziejS

Użytkownik
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez RadziejS

  1. Wracałem wczoraj z Nicei, Hakkinen leciał z nami samolotem
  2. RadziejS

    Grecja - Korfu

    Na Korfu nie byliśmy, ale Rodos nam się bardzo podobało, starówka, sama wyspa. I ten hotel - super! Bbd opinie, fajne miejsce.
  3. RadziejS

    Grecja - Korfu

    A może Rodos, Kalithea Mare Horizontal - bardzo fajny hotel w dobrej cenie. I Rodos nam się b. podobało.
  4. Grzegorz Magdziarz, koszt paliwa uznaję jako środek do osiągnięcia celu (przemieszczania się, jeżdżenia dla frajdy), samochód jakim miałbym jeździć uznaję za sposób w jaki ten cel ma być osiągnięty (szybki, wolny, fajny, pospolity, luksusowy bądź prosty itp.). Chcę płacić jak najmniej za osiągnięcie celu w sposób, który sobie zakładam. W przypadku porównania z alkoholem najpierw uznałem, że to trafne porównanie z Twojej strony, które wykazuje sprzeczność mojego rozumowania. Ale po namyśle powiedziałbym tak: jeśli chce się upić to środkiem do celu będą dla mnie procenty (mniej lub więcej), a sposobem w jaki sposób chcę to zrobić będzie wybór trunku. Zatem sądzę, że jednak moje rozumowanie jakoś tam spójne jest. However, miło podyskutować. Każdy lubi co innego i szanuję to. Nie muszę rozumieć
  5. Kurde, muszę się skupić następnym razem, bo wydaje mi się, że nawet podczas tankowania nie wyczuwam
  6. Grzegorz Magdziarz, I see. Też nie rozumiem ludzi kupujących drogie auto, czasem za kredyt w stylu providenta i ciułających na utrzymanie. Chodzi mi o nieco inny punkt widzenia. Co jeśli kogoś stać, a nie lubi wyrzucać w błoto? Sprzedam Ci kajzerkę za 10 zł. Nie stać Cię? Skoro Cię stać to czemu nie kupisz? Pójdziesz kupisz za 50 gr. Czy tylko moja przerysowana skala porównawcza skłoni do racjonalnego wyboru? Nie jest dla mnie zrozumiałe dlaczego absurdem jest wkładanie LPG do potwora? Chcę mieć potwora to go kupuję (jeśli mnie stać). Stać tzn. mam na opony, serwis, paliwo itp. Jeśli jednak mogę jeździć taniej i bez szkody dla auta (a wiadomo, że tak się da), to czemu nie? Czy jest coś innego niż ideologia, która się temu sprzeciwia? Wstyd, snobizm, co? 100km mogę przejechać za 37 zł na LPG, albo te same 100km mogę przejechać za 80 zł na noPb. Czyli muszę poświęcić 2x więcej swojego czasu na to, żeby zarobić na jazdę na benzynie, a że jestem z tych leniwych i hedonistów, wolę ten czas przeznaczyć na zupełnie co innego. Takie jest moje rozumowanie i dlatego zastanawiam się, co poza ideologią odrzuca ludzi od gazu. Przypomniała mi się taka anegdota poniekąd związana z zakorzenionymi przekonaniami nt. różnych rzeczy (między innymi z wyrzucaniem pieniędzy w błoto): Facet zauważył, że jego żona smażąc kotleta zawsze go obcina z obu końców i sporo mięsa wyrzuca. Pyta, dlaczego, tyle dobra się marnuje. -Bo moja matka zawsze tak robiła - odpowiada poirytowana żona. Facet idzie zatem do teściowej i pyta: - Mamo, obcinała mama schab przed smażeniem? - Ależ oczywiście! - odpowiada zdziwiona pytaniem. - A dlaczego? - Bo moja mama zawsze tak robiła, więc tak i ja robiłam. Facet idzie więc do babci i pyta: - Babciu, obcinała babcia kotlety przed smażeniem? - Oczywiście. - A dlaczego? - Bo miałam małą patelnię i i cały kotlet się nigdy nie chciał zmieścić...
  7. Ciekaw jestem czy przeciwnicy mają jakieś inne przesłanki oprócz "ideologicznych". Wiadomo, że mniej miejsca w bagażniku , ale poza tym to nie widzę... W sumie, po co w STI duży bagażnik
  8. RadziejS

    Tanie latanie

    Barcelona na marzec 2013, 2 osoby 707 zł LOT (chyba z szalonej środy)
  9. dzioba, poza tym, że nam tam kasę z sejfu ukradli, to ogólnie spoko, żadnych huraganów wtedy nie było i nie padało (teraz chyba są). A poza tym, to przereklamowane. Normalnej ceny (7000-9000/os.) bym za to nie dał. Ale jak w Europie zimno, to fajnie tak słońca zaznać. Mocno się zdziwiłem jak od razu pierwszego dnia na plaży zobaczyłem polskiego newsweeka.
  10. RadziejS

    Skrzypiące sprzęgło

    Proponuję najpierw przynajmniej orientacyjnie zlokalizować miejsce skrzypienia bo tu w diagnozach od nienasmarowanego pedału sprzęgła w kabinie, przed łapę, do łożyska i koła dwumasowego już doszliśmy
  11. Z atrakcyjnych cen to byłem 2 lata temu na Dominikanie, 14 dni, 5*, AI, 890 EUR/os z Brukseli. Czasem warto się za takim czymś rozejrzeć
  12. RadziejS

    Problem z elektryką

    Cyka pewnie jakiś przekaźnik. Najczęściej cyka, gdy nie ma wystarczająco dużo prądu, żeby tak cyknąć raz i zostać jak należy. Możesz próbować zlikwidować cykanie przez wyjmowanie kolejnych bezpieczników i sprawdzenie czy w końcu odcina się "podejrzany" obwód.
  13. RadziejS

    Paryż

    Ja akurat byłem na wyjeździe budżetowym, więc śniadanie w cenie hotelu to była bardzo duża zaleta. W każdą którąś niedzielę miesiąca są darmowe muzea, warto zaplanować, żeby zaliczyć.
  14. RadziejS

    Paryż

    paul_78, zgadza się, koleżanka tak była. Nie pamiętam strony www, gdzie to znalazła (jakieś "vacational rental coś tam" - chyba vrbo.com) Mnie w hotelach podoba się, że nie martwisz się o śniadanie (jakie by nie było) no i jakoś tak pewniej się czuję, ale co kto lubi. Z super tanich to jest taki hotel Formula 1, ale jest w słabej lokalizacji i mocno beznadziejny.
  15. RadziejS

    Paryż

    Na booking.com można było onegdaj znaleźć ibisa w dobrej lokalizacji. Ogólnie polecam ten portal do szukania miejsca do spania (oraz venere.com, hotels.com)
  16. Ile dni optymalnie należałoby przeznaczyć na Wiedeń?
  17. A ja powiem tak: załóż inne buty :-). Gdy jeżdżę w lekkich butach z cienką, miękką podeszwą też mnie noga boli i mam wrażenie, że jest ciężko - zwłaszcza podjeżdzanie w korku. Gdy mam trochę cięższe buty, z solidniejszą podeszwą - zupełnie nie odczuwam dyskomfortu.
  18. Miałem podobnie po wymianie tylnych tarcz, z tym, że jedna strona stawiała taki opór, że nie dało się koła przekręcić. Okazało się, że przyczyną było 0.5mm zbyt wysokiego rantu w części bębnowej. Przejechało się szlifierką kątową i już było OK. Co ciekawe ten objaw miałem tylko z jednej strony.
  19. Czemu od razu regulacja? Jeśli na LPG jest dobrze, to może warto by poszukać przyczyny w układzie zasilania paliwem. Filtr, pompa, może gdzieś się ulewa, zapowietrza i ciągnie bąbelki. Po co od razu w ciemno iść w regulację?
  20. Będę wdzięczny za nazwę kremu. Mi wyciera się boczek fotela - domyślam, że głównie zimą od kurtki/kożucha przy wsiadaniu/wysiadaniu. Widziałem jakieś lakiery, które przywracają powierzchnię, ale nie wiem ile to warte...
  21. zento, co robiłeś z fotelami? tylko wosk czy też jakiś lakier na wytartą skórę?
  22. Na skrzyni jest zamontowany wysprzęglik czy pompa sprzęgła? Bo może mylimy pojęcia. Jedno i drugie jest do sprawdzenia.
  23. ipsx82, nie pisałem tego, żeby odwodzić kogoś od kupna auta. Chciałem tylko uświadomić koszty utrzymania i posiadania samochodu. Wg mnie 1500 zł i utrzymanie subaraka to nie jest najlepszy pomysł (no chyba, że jest się jeszcze w domu rodziców i nie ma innych specjalnych wydatków). Nie chodzi mi nawet o to, że subaru jest jakieś nadzwyczajnie droższe w utrzymaniu niż inne skody, lanosy czy tym podobne ekowozy. Bo specjalnie nie jest, zwłaszcza od dość nowych tzw. tanich samochodów, gdzie np. elektryczna pompa wspomagania do fabii potrafi kosztować ponad 2000. Ale subaru więcej pali, koszty jazdy zrównują się ze starszym dieslem tylko przy LPG. Sam mam LPG w forku, bo gdyby nie to, nie stać by mnie było (mentalnie) na jazdę na benzynie. Subaru woli lepszy olej niż tańszy. Subaru ma większe opony, jak wyżej napisano droższe amory, klocki, wszystko jest droższe, bo subaru jest mniej niż np. vw, opli, fiatów, więc konkurencja w cenach części jest mniejsza a ceny wyższe. Mam forka od roku, właściwie nic bardziej poważnego mi się nie przydarzyło, ot typowe bolączki starszego subaru. Z pamięci: - 1. szy serwis na nie-ASO, olej, filtry, wymieniony jeden zacisk hamulca, klocki tył, wysprzęglik - 1000 zł - wiskoza z wymianą - 1000 zł - chłodnica z wymianą - 600 zł - łożysko koła z wymianą - chyba 350 zł - świece i przewody z wymianą - 600 zł co mnie czeka: - zaprawki, lakier na nadkolach - 1000 zł - serwis klimy i naprawa dmuchawy - 250 zł - poduszki dyfra, drążek kierowniczy - pewnie z 400 zł - szyberdach mi opadł trochę - ??? - regulacja zaworów (może) - 1500 zł - sprzęgło (nie wiem kiedy, ale pewnie kiedyś) - 1500 zł Podoba mi się sentencja kolegi SLEPSON, "nie myślę o zmianie fury na ekonomiczną tylko o tym co zrobić z życiem i pracą żeby przejść na TURBO" - wolałbym pomyśleć co zrobić, żeby mnie było na dane auto stać. Ale tak naprawdę : wszystko zależy! Zależy co kto woli... Mnie mój forek tak +- kosztuje 900-1000 zł miesięcznie (upraszczam: paliwo, OC, eksploatacja itp.) - i uważam się za b. oszczędnego jeśli nie skąpego w kwestiach utrzymania auta. Robię podobne przebiegi jak kolega z tematu - ok. 16-17kkm rocznie. Gdyby mi zostało 500 zł na resztę życia... Jeśli dla kogoś samochód to wszystko to OK. Dla mnie samochód nie może stanowić głównego udziału w kosztach i tyle. Każdy może mieć inne nastawienie. PS. Może jestem trochę inny niż inni
  24. Nie wiem w jakim jesteś wieku i jaką masz sytuację rodzinną, ale ja, nawet gdybym zarabiał 2x tyle, co podałeś mocno zastanawiałbym się czy mnie stać na samochód. Nie wyobrażam sobie żeby przy zarobkach 1500 zł, mieć na utrzymaniu auto, które jest o wiele bardziej kosztowne niż Twój obecny lanos. Oleje, filtry, opony, raz do roku serwis gazu, a czasem jakieś duperele trzeba wymienić. Zarabiając 1500 zł zostaje coś jeszcze na inną sferę życia? Rozumiem, że masz coś odłożone, ale nie o to chyba życiu chodzi, żeby pracować na samochód. Giechu, napisał, że roczna eksploatacja to ok. 3000 zł. Kwota bardzo prawdopodobna, ALE plus paliwo. Jeśli przyjąć na gazie, koszt przejechania 100 km za 40 zł, to przy 15 tys. jest to 6000 zł rocznie. W sumie to 9000 zł, czyli pół roku Twojej pracy - tylko po to, żeby utrzymać samochód. Ja bym się nie porwał...
  25. Wczoraj zarezerwowaliśmy super (wydaje się) hotel. http://www.venere.com/hotels/nice/hotel ... l=2&rval=1 Jest zarówno blisko centrum, blisko plaźy, kilka przecznic obok jest McD i Lidl. Dodatkowo drink powitalny, lunch box (nie wiem czy pierwszego dnia, czy codziennie) i ma super opinie. Kosztowało nas to 1500 zł na 4 noce, więc jesteśmy zadowoleni. Nie mamy karty kredytowej, a taka oferta była tylko wczoraj, więc się nieźle napociłem, żeby znaleźć kogoś kto mi użyczy, ale udało się Teraz mogę się skupić już tylko na szukaniu wrażeń. Muzeum starych aut (kolekcja jakiegoś arystokraty chyba http://www.users.globalnet.co.uk/~fhs/M ... museum.htm) w Monte Carlo, wstęp 6E, mamy w planach. Jeśli macie w punktach podobne MUST SEE, to super byłoby gdybyście się nimi podzieli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...