Czytam i czytam kolejny wątek porównań aut do subaru i sam kilka słów dodam. Otóż gdybym miał obecnie wybierać nowe auto (przestronne auto rodzinne, turbo benzynę) to muszę powiedzieć, że chyba wybrałbym Skodę Superb 2.0 tsi (może w przyszłości będzie z Haldexem), gdybym dysponował trochę większą gotówką BMW X3 lub Audi A4 Allroad. Chociaż muszę powiedzieć, że gdybym miał do wydania 200 tyś to wolałbym kupić 3 używane auta Audi A8 4.2 w benzynie, Imprezę STI Hawk i Mini Cooper S. Zostawiłbym sobie obecnego Forestera 2.0 XT (trochę go modyfikując) i miałbym swój garaż marzeń.
Mam wrażenie, że Subaru idąc z 2.0 T w konstrukcję 2.5 T w USA i Europie, przegapiło ważny trend w którym mogłoby być obecnie liderem. Mianowicie wielki rozwój turbodoładowanych jednostek do pojemności 2.0 , które są coraz bardziej elastyczne a jednocześnie oszczędne. Myślę, że obecna rewolucja tych silników poszła mocno do przodu dzięki VAG (downsizing), obecnie doszedł BMW i inni. To było wcześniej naturalne środowisko Subaru i może Saaba, który też miał świetne silniki 2.0T. Subaru stanęło na lata, a to przecież 5 czy 6 lat temu trzeba było poprawiać i doskonalić sprawdzony silnik 2.0T a także rozwijać niższe pojemności np. 1.6T. Teraz w moim odczuciu to droga "w poszukiwaniu straconego czasu", choć oczywiście cieszę się z nowoczesnego silnika DIT w Foresterze. Muszę jednak powiedzieć, że to dość późno, bo w 2013/2014 kiedy DIT pewnie pojawi się w innych autach Subaru, inni będę jeszcze bardziej do przodu. Ubolewam bardzo, że DIT nie będzie dostępny w Legacy czy OBK. Zgadzam się także z narzekaniem na jakość wykończenia obecnych Subaru (choć nigdy nie była to mocna strona), jak dla mnie przykład Mazdy przecież też w japońskim stylu, pokazuje, że można robić przyzwoite i przyjazne wnętrza, z dość dobrych materiałów.