Piotr

może to była angielka ?

załatwione

Dziekuje, na razie ok, wiecej tu Porsze niz golfów , no i mam net nie wiem od kogo, chyba od sasiada LOL. W poniedziałek wyjazd dalej, ciekawe jak mi sie pojedzie, na razie mialem łatwo bo wjechałem do miasta o 4 rano, a i tak sie raz zgubilem. Jak będę zarabiał 100tyś Funtow rocznie to sie tu osiedlę Samochody są tu wszedzie zajebiste, a jestem dopiro 2 dni

swoj czlowiek Piekny :!:

i jak było ?

a co podmienią albo zepsują :wink: :?:

na subaru nie teges, ze jestem ostatnij dzien w Kraku przed wyjazdem, ale za to pada snieg i całkiem przyjemnie sie jeździ nocą

nie czytałem całego watku, więc nei wiem czy nie powtórzę. Polecam Fabykę Pizzy -tą na ul. Józefa na Kazimierzu. Lokal juz powiększony więc nie trzeba rezerwowac, ceny umiarkowane, jedzenie super. koniecznie makaron "gorące kurcze blade" i pizze "ser osioł" Tiramisu też ok dają.

Uwierzylbys jak bys byl przypinany przez kierowce pasami siedzac z tylu i chcac jechac tylko na najblizszy przystanek autobusowy ja przypinam nawet bagaż na tylnych sidzeniach-teczkę/torbę. Pasażerów też, nawet na krotkie trasy, nie lubię jak coś hałasuję i obija się z tyłu :wink: Generalnie to zgadzam sie z prawie wszystkimi tezami Gala, nie bede analizował z czym nie bo to drobiazgi. Ale zasada, że jak jadę szybko, szybciej niż przepisy i nie o 20 km/h jak "wszyscy" ale o 60 i wiecej to nie mam pretensji, ze ktoś robi jakieś "cuda" na drodze jest słuszna moim zdaniem. Rownie dobrze mogłby być na tym moscie wypadek, czy facet pchajacy swój wózek ze złomem, albo furmanka z sianem-to Polska Panowie. akarso, strasznie teoretyzujesz ......

zawsze wydało mi sie, że klocki które hamuja lepiej są bardziej miekkie, a nie twardsze od seryjnych/zwyklych. A tak na temat, to niecale 4 lata temu taki ktoś jadacy 150km/h wyprzedzał na łuku i skrzyzowniu, w dołku, ciężarowkę z naczepą i trafil mnie czołowo. Ja mialem ok 120km/h i nie wyhamowałem nie dlatego, że nie mialem STi.... Zobaczylem go pare metrów może parenascie przed soba. Kosztowało mnie to dwie operacje, 3 miesiace na wózku i 1,5 roku rekonwalestencji. Nie mowiąc o kłopotach mojej świezo założonej, niecałe dwa miesiace wcześniej firmy. Zarówno żepot jak i STi nie zmienią niczego jeśli ktoś będzie przejeżdzał przez most 150kh/h, lub wyprzedał na nim..... to pisze ja, który nie jeździ wolno ale czasem jednak zwalniam.

ach te nowe samochody :wink: Dwójka wchodzi normalnie nawet przy -20, z troche wiekszym oporem. A grzanie auta na postoju silnikowi nie słuzy najlepiej.

Mój jest ocynkowany. Usterka jedna jedyna przez około 50tyś km to troszkę cieknąca pompa ABS, ale jeździłem tak pół roku, az w koncu kupiłem, wymieniłem. (150zł) A spalanie to rzecz indywidualna, mi spala 12-13 średnio. W mieście 14-15. Choć jest takie jedno ogrodzone miejsce w Krakowie gdzie pomizej 30 litrów nie udało się zejśc .

Za to zakręty nasze, szczeólnie dziurawe

Częsci blachaskie, oświetlenie, szyby są trudno dostepne w normalnej cenie. Uzywanych nie spotkalem, ale tez nie szukalem szczegolnie.

dzięki, zrobie rano zdjęcia 8) Nastepny turbo legac też będzie ze wskazaniem na szybki biały

to taki owocowy numerrek Acha, dla mnie proszę numerek 29

Zgoda 8) WRC fan, wiedzialem, że moge nma ciebie liczyc

150tyś post coraz bliżej 8)

To nie fer, byłem na myjni godzinę temu pierwszy raz od świąt. Czuję, że wice prezesura uciekla mi sprzed nosa

do połowów :wink: nie ugnę sie: 1 is the best

1

Widziałem ten samochód zaraz jak przyjechał i jak był remontowany. Auto wydaje sie być zwarte polecenia, i myślę ,że cenę powinno sie stargować wiecej niż myslisz. Wolny wydech, naprawde niezłe białe felgi, takie auto do jazdy nie do lansu... mogę apytać jak wypadł remont silnika, czy to tylko taka szybka wkładka panewek czy coś porządnego.

Turbina kosztuje około 800zł, a jak pisał Kuba nowsza, mniejsza z minimalnym przebiegiem, z WRX 200$ w USA Poza tym stosunkowo łatwo jest srawdzić czy turbina jest ok. A jak bedzie sprawna to nie padnie w jeden dzień.[/b]

http://www.allegro.pl/search.php?string=cb

Juz o tym zapomniałem, ale teraz przypomniała mi sie pewna zasłysznana opowieść jak kierowca XM-a pociągnął ręczny na nawrocie i "wyciął" w rów