SLEPSON

Witam po kilku latach nieobecności Szanownych Forumowiczów. Chciałbym się poradzić odnośnie producentów elementów rozrządu. Co kupić, żeby nie trafić na najgorsze zamienniki, a z drugiej strony, żeby nie pakować w rozrząd tyle, co auto jest warte na rynku Przyszedł czas na wymianę kompletu rozrządu. Porady, które do tej pory dostałem to, żeby nie wpakować się w lichy pasek (Mitsuboshi itp) oraz , żeby napinacze były oryginalne. Ale co to znaczy oryginalne? Jaki producent, symbol? Czy komplet z paskiem Conti (Continental?) będzie ok? Jak sprawdzę, czy taki pasek Conti to produkcja Niemiecka czy Turecka ... ? Subaru Legacy II kombi 2.5L DOHC 4CAM, automat rok prod. 1998 Pozdrawiam z mojego niezniszczalnego auta.

Rozne "wskazówki" po obu stronach bagnetu pokazują poziomy z rozróżnieniem: na zimnym silniku/na cieplym. Przynajmniej ja tak mam na bagnecie Legacy II i w instrukcji....

Dodam od siebie, że jak mi padły pneumaty, to wymieniłem na amorki od Imprezy (chyba wrx). Tyl za nisko siedział i sprężyny zostały wymienione na foresterowe. Teraz tył jest ciut wyżej niż norma, ale dzięki temu auto agresywniej wygląda, a jak mam zapakowany bagażnik na full to jestem spokojny na wyboistej drodze

Cześć, zazwyczaj w naszej generacji Legasiów były montowane głośniki firmy CLARION. Ok miesiąc temu zabrałem się za samodzielną wymianę na nowe/inne i się ciut oswoiłem z tematem. Powiem tyle, po moich obserwacjach, : Wiązka wiązką, ale najpierw trzeba by było sprawdzić które i jak zabarwione kabelki wychodzą na "tylne głośniki' z odtwarzacza i sprawdzić, czy tak oznaczone/zabarwione znajdziesz na kostce z tyłu w okolicy głośników. Czy tylne głośniki Ci w ogóle grają? Czy tylko wszystko gra gorzej..? Niemalże zapewniam, że nikt nie chciałby wykradać fabrycznie montowanych głośników z Legasia II, i to jeszcze tak wysłużonych czasem... Może gdzieś czegoś nie dopięli po prostu. Foto jakieś może wrzuć Albo odwrotnie podpięli bieguny na jednym z głośników = gra w przeciwfazie i się znoszą cześciowo fale/moc

Ten wątek może być pomocny: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/62275-legacy-ii-czy-pasuja-amortyzatory-i-sprezyny-z-imprezy-gt/

Witaj, może moja odpowiedź nie rozwiąże opisanej zagadki stykowej, ale pomoże Ci już zacząć odkładać środki na wymianę zawieszenia TYLNEGO na normalne Poczytaj w tym dziale posty moje i innych Forumowiczów na temat padającego zawiasu pneumatycznego. Jeśli tył opada po kilku dniach, to jest już sygnał, że tylne amorki niebawem padną na dobre.. Gumy są już sparciałe, mają nieszczelności. Po napompowaniu jakoś się to trzyma, ale i tak po troszku ubywa powietrza. Może własnie dlatego kompresor długo pracuje mimo, że amorki "wyglądają" na dopompowane Jakbyś podał rocznik auta, to będzie bardziej wiadomo ile jeszcze można mieć nadziei na używanie pneumatów tylnych Pozdrawiam serdecznie.

We wspominanym warsztacie robili mi dwa lata temu wymianę uszczelek i pierścieni. Z usługi jestem zadowolony, a w kwestii samych uszczelek dowiedziałem się, że nowe uszczelki są trwalsze względem tych "starej generacji", które miałem od nowości w legasiu.

No i znów niespodzianka now silniczek, który do mnie dotarł, mimo, że sprawdzony po VIN i "dedykowany" niestety różni się od zamontowanego w moim aucie. W związku z tym poszukuję takiego jak na zamieszczonej fotce (z prawej) MOŻE BYĆ ZFAJCZONY, dobry mechanizm przełożę sobie z tego działającego. Pozdrawiam.

Moje auto to II generacja, ale miałem kiedyś podobny problem, wyniku wjechania w dziurę w jezdni. Przód też totalnie opadł, sprężarka co prawda pracowała, ale przodu nie pompowała. Dopiero podniesienie (na włączonym silniku) i opuszczenie po napompowaniu pomogło. Gumy w tych miechach były już sparciałe i popękane i dopiero przy większym ciśnieniu trochę się doszczelniły (szpary się pozamykały..). I tak po miesiącu od tego zdarzenia postanowiłem wymienić zawias na standardowy. Jestem teraz zadowolony i spokojny. Jak interesują Cię szczegóły wymiany i na co, to prześledź moje wątki dotyczące zawiasu pneumatycznego. Jedyne, co mi jeszcze przypomina o starym zawiasie to włączająca się co jakiś czas kontrolka HeightHigh, nie wydłubywałem tego ani sprężary więc prosie myśli, że na pneumatach jeszcze śmiga Powodzenia!

DZIĘKI ! To już mi rozjaśniło temat. Widzę że borla leci pod belkami, a seryjny nad - więc nie stanowią one już żadnej przeszkody dla takiego rozwiązania. A czemu borle na "dziada" zamieniasz?

Witajcie, w związku z tym, ze w necie ku mojemu zdziwieniu trudno to znaleźć, takie fotki mam prośbę o: zdjęcie pokazujące jak wygląda kolektor pod silnikiem w legacy II zdjęcie pokazujące jak wygląda kolektor pod silnikiem w legacy OBK I Wiem, że kolektor jest pewnie taki sam, ale chcę sprawdzić, czy w obu wersjach auta są takie same belki, wsporniki itp w bezpośrednim sąsiedztwie kolektora. Mam wersję 2.5 L i ponoć od spodu ma wszystko tak jak OBK. Po co taka wiedza? Mój kolektor nadaje się do wywalenia, bo przerdzewiały, obudowy zwłaszcza, rezonują itd, przepuszcza dym, śmierdzi w kabinie... No to jak wymieniać, to na nowy, a jak nowy to najlepiej na zamówienie nierownoodległościowy (more bulgot). Znalazłem jedną firmę, która zrobiła taki do Legacy II >> ( tutaj) Kiedyś się do tego przymierzałem i mi mechanicy powiedzieli, że moja wersja ma taką "belkę" jak OBK i to uniemożliwia montaż nierównoodległościowego seryjniaka ze starszych wersji Legaca.... Chce się upewnić, czy wciąż jest to przeszkodą dla spawacza-tłumikarza. Pozdrawiam

A masz silniczek spalony? Zazwyczaj zatarciu ulega oś wycieraczki. Ściąga się wycieraczkę, rozbiera mechanizm, przeciera ośkę drobnym papierem ściernym i aplikuje sporo dobrego smaru. Potem złożyć i czekać kolejne 2-3 lata na kolejne zatarcie. Ewentualnie częściej używać tylnej wycieraczki Ta tak, wiem. Sprawdzane było = spalony. Mam już nówkę i pamiętam o przecierce ośki Dzięki!

Witajcie, jak w temacie tylko z pytaniem, czy będzie ewentualnie pasować silniczek z III generacji ? na fotkach z allegro wygląda niby identycznie jak ten, z mojej wersji.

leon, nigdy mnie nie zawodzisz

Odpozdrawiam, bo to chyba ja tam wtedy byłem

Jak mi padł pneumatyczny zawias, to mi chłopaki wstawili amorki od imprezy WRX. Auto się obniżyło - przód idealnie, ale tył za bardzo siadł (kombi) - wizualnie było super tylko przycierki o nadkola były co chwila, i tam zamieniliśmy sprężyny na takie od Forestera, co znacznie podnisło tył. Mi to akurat pasi, bo auto nabrało takiego drapieżnego wyglądu i mam spokój psychiczny przy mocno załadowanym bagażniku. Jak chcesz równomiernie obniżyć auto, to pewnie tylko kwestia doboru sprężyn na tył. Masz sedana, to może się okazać, że nawet ze sprężynami nie będziesz musiał nic robić Powodzenia.

Właśnie miałem chyba coś podobnego już drugi raz w tym roku. Warunki właśnie wyjątkowo mokre - raz deszcze, a ostatnio po przecieraniu szlaków śnieżnych i paru zakopkach, gdzie sporo śniegu się poprzylepiało do podwozia (auto siedziało na mokrym śniegu) i efekt mniej więcej jak o w opisie: silnik chodzi jak traktor, wydech bulgocze jak w turbo , na biegu jałowym obroty nierówne, z tendencją do obniżonych. I tak przez pare minut, albo do kolejnego odpalenia silnika. Raz myślałm, że może się paliwem wtryski za bardzo zalały, albo może świeca któraś pada... sam już nie wiem. Ostatnio to tak bulgotało, że myślałem, że kolektor może uszkodziłem po tych szaleństwach w głębokim mokrym śniego-lodzie.. Co o tym myślicie? i co do tego mogą mieć jakieś zamoknięte kable albo osłony kolektora? Też mam spore ubytki w osłonach pod zderzakiem przednim i w części nadkoli, więc woda ma łatwiejszą drogę do obryzgania przedniej strony silnika.

Hm, chyba czas odśnieżyć pare parkingów. Rusza ktoś na Warszawę dziś?

Nic nie ma na portalu Bemowa, nawet w kalendarzu imprez, pusto 2-3 lutego. DLA UŚCIŚLENIA: TARGI I IMPREZA MOTORYZACYJNA INTERCARS MOTO SHOW - SOBOTA I NIEDZIELA

Też mi się wydaje, że to Otwock. W każdym razie wygląda identycznie jak komis w którym kupowałem mojego Jeepa Cherokee XJ. Tak. Dokładnie tam A żeby było ciekawiej to ogólne zamówienie było na Galanta 2.5 V6, bo uważałem wtedy, że na Subaru nie byłoby mnie stać (spalanie...). Tak, tak, byłem wtedy mniej świadomy... ale traf tak chciał, że Pan 'sprowadzacz ' nie trafił nic godnego uwagi, a za to przywiózł tego właśnie legasia (polował na niego i licytował od dłuższego czasu). Jak wsiadłem i włączyłem silnik wpadłem po uszy....

ja Ci zaraz dam "dziadka" .. Mam tylko jedno oryginalne koło+felgę jako zapas, ale z związku z tym, że na oryginale jest 'nietypowy' profil 50, a na 4 kółkach mam 55, to chętnie zamienię na podobną - też z przeznaczeniem na koło zpasowe tylko właśnie z oponą profilu 55.

Te "plastry miodu"? ..... zdjąłem i wywaliłem do śmietnika jak tylko pierwszy raz pod dom podjechałem..

Witam, w końcu się zebrałem i chciałbym Wam przedstawić mój rodzinny czołg. SUBARU LEGACY II 2.5 GX 1998r. silnik 2.5 L Ej25 DOHC 4CAM, automat, kombi Krótki opis: Dość unikatowe auto, końcówka II serii Legacy, edycja limitowana, dedykowana na Szwajcarię. Najbogatsza wersja wyposażenia: - zawieszenie pneumatyczne - jasne skóry - automatyczna klimatyzacja ! - 2 poduszki - podgrzewane fotele - dwa szyberdachy automatyczne - fabrycznie zamontowana kierownica MOMO Auto sprowadzone ze Szwajcarii pod koniec 2009 roku. Sporo w nie zainwestowałem w ciągu 2010, ale teraz jest wyrychtowane na cacy. Ostatnie dwa lata, to tylko standardowe zabiegi podczas przeglądów (płyny, filtry, hamulce) Podstawowe wymiany/prace/kosmetyka: - wymiana kompletu zawieszenia z pneumatyków na klasyczne (od Imprezy WRX + wyższe sprężyny Kyaba od Forka na tył) - wymiana uszczelek pod głowicą - uszczelnienie dekli zaworowych + oringi w silniku - wymiana pompy wspomagania - wymiana kompletu rozrządu - wymiana gum/łączników/ tulej w zawieszeniu - wymiana chłodnicy (stara się pociła.... jakkolwiek to zabrzmiało... ) - zakup nowych kół na lato: felgi 16'' ATS + opony Dunlop Sport SP1 - układ wydechowy: zostawiony 1cat, tłumiki usunięte, na koniec puszka przelot PROEX brzmi tak: (odsłuch na głośnikach z basem lub słuchawkach) Model dokładnie TEN: To już móóóój: Wnętrze (foto w dniu zakupu, jeszcze bez przyciemnienia szyb): Mam nadzieję, że się podoba Pozdrawiam Forumowiczów.

U mnie okazał się fałszywy alarm - po prostu woda z powietrza się skrapla na obudowie głowicy na etapie nagrzewania się silnika i pare kropel leci na rozgrzany już kolektor. To już bardzie wygląda na to, co kolega powyżej napisał. Też tak kiedyś miałem i doszczelnienie dekli zaworowych załatwiło sprawę. No chyba, że u Ciebie ewidentnie pachnie spalonym płynem chłodniczym to już grubsza sprawa, albo właśnie kwestia sprawdzenia przewodów. Powodzenia życzę i litościwego rachunku...

Kurka wodna, dziś spostrzegłem dokładnie taką samą przypadłość u mnie. Jestem już na jutro umówiony w warsztacie. Jak coś odkryją, to dam znać w tym wątku.