Dobre pytanie! Po prostu Vert i spółka stwierdzili, że na suchy asfalt są najlepsze zimowe opony, a żeby nikt nie pomyślał inaczej, rzucili na FORUM hasło, że w Ułężu jest śnieg i zimowe opony są KONIECZNE. Za moich czasów to nazywało sie oszustwo, teraz to sie nazywa "niepełną informacją". Na dodatek te bzdury, że był śnieg, ale właśnie wyparował...Podziwiam całe towarzystwo, że nikt nie chce sie "wyhylić" i jedyną możliwą formą oceny jest wazelina. Cóż, to, ze kilkadziesiąt samochodów, zamiast fajnie sobie jeździć, "pływało" na suchym, przyczepnym asfalcie na zimówkach. Cóż to, że kilkudziesięciu osobom "zjadło" zupełnie niepotrzebnie cały komplet czasem zupełnie nowych opon. Przecież każdy właściciel SUBARU to multimiliarder, więc dwa tysiące w tą czy w tamtą nie ma żadnego znaczenia. Cóż to, że wiele osób, zamiast jeździć, po prostu "oszczędzało" gumy. Cóż to, ze wiele osób, po zdarciu "zimówek" do drutów musiało postawic auto na kołkach. Cóż to, że wiele osób, np. ja musiałem wracać 320 km na "drucianych" oponach. Przeciez każdy właściciel "Subaru" to kamikadze, zawsze sobie da radę na drodze, nawet bez opon. To narazie tyle. Co było dobre, to dobre, ale pewne rzeczy należy nazwać po imieniu. Może po tym, co napisałem, kilka osób nie poda mi ręki. Liczę się z tym, ale tak mnie wychowano i nie będe pisał, że jest białe, jak cos jest czarne. Pewna osoba na imprezie powiedziała jeszcze, że specjalnie wszystkich oszukano, odnośnie sniegu, gdyż organizatorom zależało na frekwencji, a co poniektórzy zapowiedzieli, ze przyjadą, jak będzie śnieg. Ale są to z pewnoscią pomówienia. A teraz, kto uważa, niech sobie uzyje na mnie. Dobrej Nocy!
Oj rallymen, nie jesteś mały dzieckiem chyba :roll: nikt wkońcu nie kazał jeździć ci tak abyś zdarł opony. Ja też przyjechałem na oponach zimowych i też musiałem troche przejechać do domu. Dlatego zdrowy rozsądek podpowiadał mi, że mam je oszczędzać. I tak też robiłem, moim zdaniem było naprawde fajnie. A każdy wie że Ułęż zjada opony i to nie jest tajemnica. Co do śniegu to przecież był tam w lasku i naprawde można było pooglądać z bliska kore albo beton