Wczoraj na "Jeźdźcach sprawiedliwości" w najmniejszej salce w Kinotece...było cudnie
Kia jest dla biednych, a Mercedes dla bogatych. Wiele danych, analiz, włożonej pracy...a i tak wiadomo przed.
Schemat z kartek na ścianie córki niewiele się różni, od grupy nierozgarniętych życiowo osób całkiem inteligentnie korzystających z tajników technologii. Odpowiednio postawione dane, mogą napisać nie jedną historię.
Piękny obraz doskonale obnażający wielbicieli teorii spiskowych. No bo co, wszystko się zgadza...czyżby?
Na ten film wysłałbym kilku z "covidowego"
Zobaczyliby piękny powrót, już drugi z rzędu, nieco uśpionego ostatnio kina skandynawskiego.
Idealny dobór ról, dobre tempo, sporo humoru i co by nie mówić fajnie opowiedziana historia.
Nie zabrakło emocji, trochę pomieszane, taki balans to wyjątkowa umiejętność twórców gatunku.
Zdecydowanie polecam.