blejzu

Ale to masz to zdjecie ale nie mogles znalezc czy nie masz?

Mozesz tak to przedstawic albo powiedziec ze kiedys robilo zarowno steki jak i weganskie burgery ale steki sie srednio sprzedawaly (FXT jedynym chyba wyjatkiem) i juz ich nie robia.

A nie masz ustawionego automatycznego usuwania zdjec po zrobieniu backupu do chmury? Sam DCIM (Digital Camera IMages) to nie przypadlosc Androida tylko specyfikacja odziedziczona po producentach aparatow foto Ajfony tez to maja tylko tam nikt nie zaglada na telefon a wszystko przez appke/chmure leci.

Jezeli poprawi przyjemnosc to subiektywnie lepiej przyszpiesza Absolutnie sie zgadzam, ze taki wydech dobrze brzmi. Co wiecej, moj poprzedni Subar bulgotal calkiem zacnie Pisalem absolutnie powaznie pytajac o wydech. Niekoniecznie teraz bo gwarancja, etc ale w przyszlosci, kto wie?

Nie sadze Ale subiektywnie lepiej przyszpiesza, prawda? ;P

Prawdziwych pasjonatow nie odstrasza cena, prawda?

Bulgot niesamowity Do OBK tez maja takie cuda?

Nie jest ale tez nie widze zeby przedstawiciel marki robil z kogokolwiek oszoloma. A wykorzystywanie tej racjonalnej decyzji biznesowej do udowadniania, ze marka sie stacza i "Quo Vadis" Subaru jest nieusprawiedliwione No i z punktu widzenia zwyklego klienta produkt jest w miare akceptowalny. Tobie chodzi raczej o klienta ze szczegolnymi wymaganiami. Mniej wiecej tak jak wegetarianin wchodzacy do Burger Kinga w Krakowie i domagajacy sie Impossible Burgera bo w US maja.

Nie wiesz, ale na podstawie historycznych danych mozesz prognozowac przyszlosc a z 5% sprzedawanych aut raczej nie zrobi sie nagle 25%. Dodatkowo, Subaru to konserwatywna marka wiec nie zrobi akcji marketingowych na miare Tesli. No i za wprowadzenie mocnych wersji musialby ktos zaplacic - albo w postaci nowego silnika ktory jest mocny i ekonomiczny albo przez wyzsze ceny zwiazane z nieekologicznymi silnikami. Przerzucenie kary srodowiskowej na konsumenta, co wydaje sie najprostszym rozwazaniem, tez nie jest takie trywialne bo kary te sa obliczane z calosci sprzedazy. Popularnosc napedzana rajdami nie skaluje sie liniowo - szczegolnie w czasie gdy popularnosc sportow motorowych nie rosnie. Podejrzewam, ze sufit jest dosc nisko zawieszony i wysycenie sprzedazy pasjonatami nastepuje dosyc szybko. Szczegolnie w malych/biednych krajach jak PL. Z opisow na forum mozna wywnioskowac, ze za granica aute te sa kupowane raczej ze wzgledow uzytkowych (gory, snieg, etc) niz rodowodu rajdowego. Nie sa niewazne ale sa pierwsze w kolejce do ciecia kosztow. A image marki tworzony na rajdach bardzo duzo kosztuje a nie ma gwarancji ze bedzie skuteczny (patrz Lancia).

Art ma bardzo clickbaitowy tytul a, ze to WP to trzeba patrzec z przymrozeniem oka na to co pisza o rzadzacych. Dlugie vacatio legis jest bardzo rozsadne a te 9 miesiecy to i tak moze byc zbyt krotko. A wszelkie przeblyski rozsadku u ustawodawcy sa potrzebne i mile widziane :p BTW, ciekawe jak prawi uzasadnia to, ze czesi moga ustepowac pieszym a my nie - przeciez to bracia slowianie

Celem kazdej chyba firmy na swiecie jest wypracowanie zysku inwestorom, wlascicielom, etc. Jezeli koszt alternatywny (opracowanie nowego slinika, wiekszy koszt obslugi samochodu, homologacji, kar srodowiskowych) jest wiekszy niz zyski ze sprzedazy (i ewentualne zyski wizerunkowe ktore sa mizerne) to decyzja o ograniczeniu wyboru (przy ograniczonych mozliwosciach produkcyjnych) jest jak najbardziej racjonalna. Gdyby te "emeryckie" albo "mulowate" auta sie nie sprzedawaly to moznaby mowic o zlej decyzji ale ilosc sprzedanych egzemplarzy kazde domniemywac, ze tak nie jest. A prawdziwi pasjonaci moga udowodnic swoja pasje sprowadzajac auta ze stanow...

Tylko, ze na 10 sprzedanych aut koneser whisky (uwielbiam te snobistyczne porownania - jacy to nie jestesmy wspaniali a reszta to motloch) kupil dwa auta a wielbiciele jogurtu osiem. A koszty wytworzenia takiego XT pewnie wyzsze. Ale tak, wspomnienia sa najwazniejsze

Rzadko spotykany mix proroka i sanitariusza... nowa klasa AD&D jak znalazl

Ja widzę wciskanie kitu, że silniki się do niczego nie nadają i nikt nie może nimi jeździć bo są za słabe. A najomcniejszy argument to taki, że skoda 1.0 jest mocniejsza.

Najlepiej sobie poradził VAG.

Ale to sa drogie imprezy. Wsrod niektorych panuje testknota za tanim ale mocnym FXT. Auto zrywalo asfalt a bylo w miare przystepnie wycenione. A teraz wszyscy musza do Skody pojsc bo Audi to 250k+

Chcialbym tez zaznaczyc, ze oba te elementy sa w Outbacku Teleskop maski przydal mi sie moze 2 razy ale sciemniajace lusterka sa spoko i troche dziwne, ze ich nie ma w Forku.

Czepiliscie sie tego Subaru i ciagle porownujecie z Volvo. A tymczasem, na rynku US, Subaru w ciagu dwoch miesiecy sprzedaje tyle co Volvo w ciagu roku. Firma robi auta ktore sie sprzedaja bo sa tanie, niezawodne i bezpieczne. To, ze na swiatlach nie wyrywaja asfaltu malo kogo interesuje. To, ze nie da sie ich wziac w glebokie bloto jest malo istotne bo, w najgorszym razie, ma sluzyc do jazdy po lesnych sciezkach ktore nie sa zbyt wymagajace a jak pada to sie przeklada termin wycieczki. Po prostu tam jest inny target a reszta swiata musiala sie dostosowac. Tylko, z jakiegos powodu, wywoluje strasznie duzo kontrowersji w PL gdzie Subaru kojarzy sie wylacznie z niebieska blyskawica na zlotych felgach. Nie do konca rozumiem dlaczego, bo najlepszym konstruktorem WRC jest Lancia a za nia Citroen oraz Peugeot. Sporo tu chyba zalezy od wieku danego osobnika: mi z rajdami kojarzy sie wspaniala 206ka i Marcus Gronholm a Colin albo Burns to tylko z gier.

A i owszem. Ale wtedy masz to co obecnie w baku i tyle bo pompy na stacjach i rafineriach tez raczej pradu potrzebuja. A prad, przy odrobinie samozaparcia, mozna zrobic samodzielnie (wystarczy slonce i kawalek dachu). A jak wyglada proba samodzielnego wyprodukowania benzyny wie kazdy kto czytal Tytusa, Romka i Atomka

Jedna czy dwie wojny w zatoce i tak samo może być z paliwem do silników spalajacych zdechle dinozaury. Albo jakaś zawierucha i spadek złotówki. Więc to że teraz jest ok nie znaczy że zawsze tak będzie.

Unia powstala w 1993 a wiec 25 lat temu UE juz istniala.

Nie wiem jak w Kambodzy ale w Wietnamie juz nie jedza codziennie psow. Psy sa podawane wylacznie w specjalnych restauracjach a samo zjedzenie psa jest uznawane za swego rodzaju wydarzenie i celebrowane. Nie wiem jak to sie stalo, ze zjadles psa nie wiedzac o tym ale albo to bylo dawno temu albo ktos cie oszukal.

"Kiedy przyszli po fajerwerki nie protestowalem. Nie bylem przeciez fajerwerkiem."

No nie wiem, argument z pokasanym niewidomym dzieckiem z autyzmem to IMHO majstersztyk. Ale jezeli kogos wplyw na zwierzeta srednio obchodzi (np. dla mnie nie bylby to jedyny powod) to zawsze zostaje argument ekonomiczny czyli worki pieniedzy z podatkow ktore najpierw ida w powietrze a potem na sprzatanie i leczenie pijanych pirotechnikow.

Podejrzewam, ze te kaczki w karmie dla psow to resztki po pasztecie ale moge sie mylic. Pewnie znikoma ilosc ale ciagle moga byc podatne na halasy i np. pogryzc swojego opiekuna. Wiec stawiasz na szali zdrowie/zycie niewidomego lub dziecka z autyzmem oraz pare minut zabawy przy huku i blysku. Oczywiscie przejaskrawiam, ale chyba widzisz argumenty? Ogolnie posiadanie psa w miescie (bloku) jest srednim pomyslem ale podobnie mozna powiedziec o drugim samochodzie w rodzinie.