Ja też mam 1.6 i na moje potrzeby osiągi tego auta są wystarczające. I mogę powiedzieć, że we włoskich dolomitach auto spisywało się świetnie.
Byłem w weekend majowy kiedy, było zimno i leżało jeszcze dużo śniegu. Powiem tak, podczas przejazdu pomiędzy Campagna a Moena jechalismy przez San Martino Di Castrozza oraz przełęcz San Pellegrino. Już na samym podjeździe do San Martino cała masa aut stała unieruchomiona, część z kierowców zakładała łańcuchy a i z nimi mieli problemy, by podjechać pod górkę. Przyznaję, że na taką pogodę nie byłem przygotowany i jechaliśmy na letnich ale ku mojej uciesze auto bez żadnego problemu radziło sobie z kolejnymi podjazdami na śniegu (a tryb X-Mode był wyłączony).
W wakacje już niebawem, będzie kolejna okazja do dalszego testowania auta w innej części Alp.
Idąc dalej auto spaliło mało, bo na trasie liczącej nieco ponad 4k km średnie spalanie wyniosło 6,9l/100km. Co uważam za bardzo dobry wynik.
Myślę, że każdy z nas wiedział co kupuje, wiedział jakie auto ma osiągi i jak jeździ. Dla mnie porównywanie auta z silnikiem wolnossącym do auta z turbo jest bez sensu. Gdybym chciał latać po drogach +180km/h to nie kupowałbym SUVa/Crossovera tylko WRXa (w momencie kiedy kupowaliście swoje XV to WRX jeszcze był w ofercie).
Przyszło nam żyć w ciekawych czasach, kiedy włodarze z EU próbują narzucać jakieś swoje ograniczenia tym samym próbując wymusić na producentach zaklinanie rzeczywistości (czyt. normy spalin. etc.). Dla mnie marka Subaru zawsze była marką niszową dla indywidualistów, więc oczekiwanie po niej, że będą mieli wachlarz aut/silników jak koncerny pokroju VAG czy PSA spełniające co róż to nowsze ww. ograniczenia raczej jest mało opłacalna.
I tak jak kolega @ketivv przedstawił sprzedaż na poszczególnych rynkach to jeśli chcecie mieć auto z turbo to są dwie opcje do wyboru: wyprowadzka poza EU albo ściąganie używki z zagranicy.