Limitem jest nośność dynamiczna, musiałbyś na prawdę wielki dachowiec wrzucić by ją przekroczył. Problemem jest jakość dachowców, by nie żałować zakupu rozważać należy opcje od 8k PLN w górę. Limitem jest też długość podłogi, która zmiesci się na dach XV i pozwoli na otwarcie klapy i nie będzie gryzła się z eyesight. Skłaniałbym się jednak na namiot ze sztywną skorupą w stylu i-kamper (opory powietrza) By całkiem nie na temat było - wyciszyłem auto w uznanym warsztacie (brak zdolności manualnych). Zrobiłem wszystko oprócz grodzi silnika i poprawa jest zasadnicza, zwłaszcza w temacie głośności boksa na dachu. Wciąż szumią lusterka i podwozie, ale halas spadl o prawie 3db i jest to szczególnie odczuwalne na autostradzie. Poprawił się zdecydowanie odbiór audio. To są bardzo subiektywne odczucia, obecnie poziom hałasu na autostradzie porównywalny jest do superba, w ruchu miejskim jest nawet ciszej, choć szum, chyba lusterek, cały czas słychać. Każdemu, kto chciałby wyciszyć auto, polecam wpierw przejechać się wyciszonym, by ocenił czy robi różnicę i czy warto wydać kilka tysięcy na subiektywne wrażenia. Żona nie zauważyła różnicy, dopóki nie przejechała się corollą, która przed operacją była cichsza, a już nie jest.