Ja też już w domu.. To zdecydowanie nie był mój dzień :roll: :neutral:
Zaczęło się już z samego rana: awarią interkomu i kamery do onboardów..
A potem było już tylko gorzej, bo zaczęły się poważne problemy.
Na OS1-Żerań auto jechało jeszcze jako-tako, ale z hamulcami już było coś nie tak :???:
Gdy dojechaliśmy na Cytadelę lewa przednia tarcza - fioletowa :shock: Tak się coś zapiekło,
że już mieliśmy sie poddać, bo nie dało się ruszyć W końcu z wielkim trudem
wystartowaliśmy do OS2, ale auto ani nie żarło, ani nie hamowało :sad: Pierwsze bemowo
(OS3) to już kompletna porażka - tam jechaliśmy już bez hamulców, a w dodatku spadło
o połowę ciśnienie paliwa i motor zaczął przerywać Jakaś masakra.
W końcu była strefa serwisowa, cudem na czas udało się usunąć obie usterki
i pojechaliśmy na drugi Żerań. Tam wreszcie szło całkiem dobrze... do czasu gdy na tych
dziurawych płytach straciliśmy napęd..... i już tam zostaliśmy. Swoją drogą koło nas z 20
załóg połamało wahacze, felgi, amortyzatory.. części dosłownie latały w powietrzu - dramat :!:
Dla mnie strasznie pechowy dzień.. mam nadzieję, że w przyszłym roku Barbórka nie będzie
rozgrywana 13-tego :roll:
PS. Gratuluję koledze Szymańskiemu świetnego startu, gratuluję też Adamowi dobrych
czasów na pierwszych OSach!