Narrator

Przy okazji zdejmowania kolektora dałem do malowania proszkowego kilka części. Żeby nie tylko z zewnątrz było ładnie

Regulator padł i aku się rozładował do cna. Jak odbierałem alternator z zakładu to mówili żebym nie podłączał ze starym akumulatorem bo zazwyczaj regulatory padają z winy akumulatora. Także sytuacja mogłaby się powtórzyć. Ale kusi mnie żeby naładować stary aku i dać gdzieś do sprawdzenia.

Nowy akumulator zamontowany. Alternator wrócił z regeneracji z wymienionym regulatorem napięcia. Wszystko wydaje się być w porządku. Zrobiłem 20 km i napięcie ładnie trzyma 14,2 V na uruchomionym silniku. Tak mnie w trakcie jazdy zaczęło zastanawiać czy słaby akumulator może mieć wpływ na to jak auto jeździ? Np. na wydajność pompy paliwa lub na iskrę na świecy. Nigdy o tym nie słyszałem ale jakoś tak się lżej dzisiaj jechało. Pewnie autosugestia Dzięki za wskazówki. Pozdro.

Nie mam pojęcia. Ale w wolnym ssaku objaw podpartych zaworów był taki że samochód nie reagował na pedał gazu i szarpał w trakcie jazdy.

Z grubszych spraw był zdejmowany kolektor dolotowy. Reszta to kosmetyka. Sprawdzałem napięcie na wtyczce która przychodzi do alternatora i jest tak jak napisał @ewemarkam, na jednym pinie jest ciągle 12V a na drugim pojawia się dopiero na zapłonie. Mierzyłem również napięcie na akumulatorze w trakcie próby odpalenia i spada do 3V. Dzisiaj zawiozłem alternator do zakładu w którym wymieniane były łożyska i szczotki na sprawdzenie czy coś jest nie tak. Jutro powinienem też odebrać nowy aku. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dzięki. Dam znać jak pójdzie. Szkoda że przez taką pierdołę nie dotarłem znowu na spot...

@recki @ozarek Dziękuję za podpowiedzi. Będę musiał zrobić przegląd instalacji. Dzisiaj samochodu już nie odpaliłem. Przy pierwszej próbie kręcił niemrawo i światła przygasały jak wcześniej ale silnik nie zaskoczył. Dodatkowo słyszałem jak cyka jakiś przekaźnik z lewej strony. Stała się również rzecz dziwna i skasowało mi wskazania przebiegu Podczas drugiej próby rozrusznik kręcił ale z prędkością mierzoną kalendarzem. Załączam film: https://photos.app.goo.gl/jorb6g2zsipu3zCn1 Dodam jeszcze że rozrusznik był regenerowany 4 miesiące temu (coś z bendiksem było). W tej chwili nie mogę odpalić samochodu i za każdym razem zachowuje się jak na nagraniu. Dodatkowo jak go tak pokręcę to czuję od akumulatora charakterystyczny kwaśny zapach. Taki jak w rozlanych bateriach AA. Co dziwne aku cały czas trzyma napięcie na poziomie 12 V. Wszystko działa - radio, światła, nawiew. Zastanawia mnie czy to przypadkiem nie jest jakieś zwarcie? Prąd gdzieś ucieka i rozrusznik nie ma siły. Możliwe? Sprawdzę to jak uda mi się kiedyś uruchomić auto

Tak też robiłem. Altek(+) - Aku(-) i różne kombinacje na silniku włącznie ze śrubką gdzie jest zmasowana karoseria. Nawet z zawiasem od klapy, wszędzie pokazuję 12,6 V +/- 0,02 V Obstawiałbym akumulator bo jest stary i właśnie zauważyłem że dziwnie spuchł w okolicy klem. Ale czy jest możliwe aby jakaś wada akumulatora (zwarcie celi?) sprawiało że alternator daje niższe napięcie niż zwykle? Elektryk ze mnie jak z koziej .....

O właśnie, jak to zrobić? Jedną sonde przykładam na śrubę z czerwonym kapturkiem a drugą?

Witam Mam następujący problem. Jakiś czas temu oddałem alternator do regeneracji z powodu hałasującego łożyska. Przy okazji wymienione zostały szczotki ponieważ były nieźle starte. Po montaży alternatora wszystko śmigało jak należy. Łożysko już nie hałasowało a napięcie ładowania ładnie trzymało 14,5 V. Niestety ostatnie 10 dni samochód stał z wyjętym akumulatorem ponieważ nico przy nim grzebałem. Dzisiaj kiedy wszystko poskładałem do kupy okazało się że jest problem z odpaleniem. Rozrusznik kręci z trudem i w tym czasie światła i lampka w suficie przygasają. Kiedy w końcu udało się odpalić przejechałem 30 km. Po ok. 1h chciałem znowu gdzieś pojechać i sytuacja się powtórzyła. Kręci długo i opornie a lampy przygasają. Sprawdziłem napięcie na aku na wyłączonym silniku i pokazało 12,2 V - czyli OK. Niestety pomiar na odpalonym silniku już nie był taki kolorowy - 12,6 V. Alternator raczej wykluczam bo jak pisałem był wcześniej serwisowany. Zastanawia mnie czy akumulator po 10 dniowym postoju w zimnym garażu mógł szlag trafić?

Potwierdzam. CHECK się nie zapali nawet jak luzy będą totalnie spartolone. Wiem z autopsji

Nie wiem jaki tu jest dostęp do zaworów ale ja bym podjechał do innego mechanika żeby przy mnie wykonał pomiar luzów zaworowych. Wtedy wyjdzie jak panowie specjaliści się spisali.

W tym silniku jest regulacja na śrubki?

0.25 jest przy silniku wolnossącym

Witam Mam możliwość zamontowania kół pasowych jak na załączonym zdjęciu. Koła te mają inny rozmiar niż fabryczne. Oryginalne koło ma średnicę gdzieś między tymi dwoma. Zastanawia mnie jaki wpływ na osprzęt może mieć zmiana rozmiaru koła pasowego. Domyślam się że większe koło spowoduje zwiększenie obrotów pompy, kompresora i alternatora a mniejsze koło odwrotnie - zmniejszy obroty. Tylko czy ma to jakieś znaczenie? W końcu w trakcie jazdy obroty oscylują w granicach od 700 do 4000 (albo więcej jak w kimś drzemie szatan).

Powietrze bierze z przepustnicy chyba z kanału który jest regulowany przez silnik krokowy. A drugi koniec biegnie do jednego z trzech metalowych przewodów pod kolektorem dolotowym. Wydaje mi się że później łączy się za pomocą gumowych węży z króćcami które wystają z podstaw kolektora dolotowego po lewej i prawej stronie. Gdzieś w otchłani gogle znalazłem temat na anglojęzycznym forum jak ktoś tłumaczył że ten zawór ma za zadanie doprowadzać niewielkie ilości powietrza przez otwory w miejscu gdzie wtryski paliwa wchodzą w kolektor. Ma to polepszyć rozpylanie ("atomizacje") paliwa przez wtryski. Pamiętam jak demontowałem kolektor to rzeczywiście były tam takie małe kanaliki i zastanawiałem się po co.

http://jdmfsm.info/Auto/Japan/Subaru/Forester/2015/Subaru-Forester-Manuals-2015-Forester-Owners-Manual.pdf sorry nie doczytałem że ma być polska

Przy takim przebiegu może się okazać że skuteczny będzie jedynie emulator sondy. Miałem kiedyś taki błąd. Okazało się że poprzedni właściciel wypatroszył katalizator zostawiając puste puszki. Jesteś pewien że masz katalizator? oo właśnie to miałem na myśli pisząc emulator.

Cześć Wziąłem pod lupę element który nazywa się "air assist injector". Jest to kolejny elektrozawór który otwiera się w momencie podania napięcia i jest zamknięty w przypadku gdy napięcia brak. Dmucham tak jak pokazuje niebieska strzałka na obrazku i powietrze wylatuję tam gdzie czerwona. Problem polega na tym że w sytuacji bez napięcia minimalna ilość powietrza przedostaję się przez zawór. Jak podam 12V to słychać klik i powietrze przelatuję bez oporów. Wydaję mi się jednak że zawór powinien być całkowicie zamknięty gdy nie dostaję napięcia. Czy ktoś mógłby sprawdzić jak zawór działa u niego? Dostęp idealny, tylko 2 śrubki. Roboty na 10min a satysfakcja że pomogło się bliźniemu dozgonna Poza tym czy którykolwiek z forumowiczów orientuje się do czego ten zawór ma służyć? Pozdrawiam. lokalizacja zaworu:

Cześć Zawzięcie walczę z dławieniem podczas ruszania i odhaczam wg. listy z serwisówki potencjalnych winowajców. W tej chwili jestem w punkcie sprawdzania zaworu podciśnienia "purge control selenoid valve". Serwisówka mówi że między stykami 1 i 2 rezystancja powinna mieścić się między 23 - 27 ohm. Jeżeli się nie mieści to wymienić zawór. U mnie wyszło 34 ohmy. Zawór kosztuję 250 PLN i głupio by było gdyby w nowym wyszły podobne wartości. Co myślicie? Czy ktoś z forumowiczów przerabiał temat zaworu? EDIT: Niby rezystancja jest za duża ale podłączyłem go pod 10V i się otwiera więc chyba nie ma możliwości aby nie działał w aucie?

Jak piszę @Maniek95 samo się odpowietrzy. Wystarczy pojeździć z ogrzewaniem na full. Termostat też wymienisz bez podnoszenia auta i bez kanału bo jest w tym kolanku co przykręca się do pompy. Odkręcasz kolanko, zmieniasz termostat i przykręcasz. Szkoda dwa razy płyn spuszczać.

Spokojnie dasz rade bez kanału. Najlepiej odkręcić osłonę silnika i od spodu odpiąć wąż który przychodzi do pompy wody. Możesz od razu odkręcić kolanko i wymienić termostat. Chłodnicę wyciągasz razem z wiatrakami. Poza zbiornikiem przelewowym nie musisz demontować nic więcej.

Też mam 2001. Dowiedz się jaki jest numer tego czujnika. I nie jeździj już do tego człowieka...

Jakbym czytał o swoim samochodzie Tuż po zakupie swojego GD zmagałem się z tym samym problemem. Spokojna jazda była bardzo uciążliwa ponieważ hamowanie silnikiem nawet przy delikatnie uchylonej przepustnicy powodowało okropne telepanie. Problem ten związany jest bezpośrednio z czujnikiem biegu jałowego. Ten czujnik działa jak zwyczajna krańcówka, albo jest zwarty albo rozwarty. Z biegiem czasu plastikowy króciec w czujniku się wyciera i podczas hamowania silnikiem komputer widzi na przemian wartości 0 i 1. Z którego roku masz impreze? Ponieważ w różnych rocznikach były różne czujniki. Ja z początku wymieniłem na niewłaściwy i problem pozostał ale w momencie kiedy zorientowałem się że czujnik powinien być inny szarpanie zniknęło raz na zawsze (być może Twój mechanik też zastosował niewłaściwy czujnik). Oczywiście p1507 również zniknął. Jeżeli jakiś mechanik uważa że to normalne to omijaj go wielkim łukiem. Miałem ten problem ponieważ poprzedni właściciel zalał skrzynie Motulem 80w90 aby ją "wyciszyć". Zmieniłem olej na Motul 75w90 (wg. zaleceń manuala) i biegi na zimnym wchodzą bez większych oporów. Zmiana oleju nie zaszkodzi tym bardziej jeżeli nie wiesz jaki przebieg ma olej w Twojej skrzyni. Od razu warto tym samym olejem zalać dyfer. (do skrzyni wchodzi ok. 3,5l a do dyfra 0,8l). Z obrotami sobie poradziłem zmieniając zawór PCV i czyszcząc przepustnicę. Ale nie miało to żadnego związku z klimatyzacją. Jeżeli nie sprawdzałeś luzów zaworowych warto to też zrobić czym prędzej. W naszych silnikach luzy reguluje się śrubkami więc koszty takiego zabiegu są niewielkie. Powodzenia i daj znać jak Ci poszło

Miałem te same objawy. Niestety uszczelka.

A tu masz wyjaśnione skąd bierze się ten dźwięk: