jednym z argumentów jaki decyduje o sprzedaży jest wzrost kosztów jego utrzymania, wiadomo przez pierwsze 3 lata masz gwarancje, a potem musisz płacić sam, np w forku na 105kkm masz wydatek ponad 2kpln na rozrząd no i w tych okolicach przebiegu również mogą paść/padają amorki tylne z samopoziomowaniem - koszt grubo ponad 2kpln, więc może się okazać że lepiej sprzedać auto, kupić nowe i mieć znów 3 lata spokoju
VAT który odliczyłeś przy kupnie auta, a który musisz oddać do US przy sprzedaży maleje propocjonalnie z każdym miesiącem przez 5 lat, po 5 latach sprzedajesz auto bez zwracania kasy do US z tytułu VAT (tak mi tłumaczyła księgowa)
a to ciekawa teoria . Nie jestem ekspertem podatkowym ale na chłopski rozum wydaje mi się, że Twoja księgowa nie odróżnia amortyzacji (standardowo 5 lat) od spraw podatku VAT. Jej teoria sprawdzi się, jeśli po pięciu latach sprzedasz całkowicie "zamortzowany" samochód za kwotę 0 zł netto . Jeśli kwota netto na fakturze będzie większa niż 0 zł to od tej kwoty naliczysz VAT, który zapłaci Tobie ten co kupił samochód od Ciebie, a potem Ty grzecznie zapłacisz go do US (no chyba że sobie coś innego odliczysz i VAT się znetuje). Mam nadzieję, że znawcy tematu to potwierdzą lub jeśli się mylę wyprowadzą mnie z błędu