Skocz do zawartości

133699

Użytkownik
  • Postów

    1295
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez 133699

  1. 3 godziny temu, Lipton napisał(a):

     

    Pierwsza rzecz za którą chciałbym się zabrać to zabezpieczenie miejsc, które będą poprawiane przy okazji wywalenia progów, ale można je jeszcze uratować. Czym to psiknąć, pomalować, żeby przez te pół roku korozja nie postępowała i blacharz nie miał dodatkowej roboty, a tylko element do oczyszczenia itd.? Czytałem, że niektórzy psikają takie miejsca WD40, inni smarują tawotem, to dobry trop?

     

     

     

    Żadne tawoty tylko podkład epoksydowy. 

    • Dzięki! 1
  2. Dokładnie tak. Jak piękny by opis nie był, ja przykładowo musze mieć to udokumentowane albo mieć możliwość zobaczenia na żywo. To samo z foliami i biteksami pod spodem, choćby auto było i za 50% rynkowej to potrafię odpuścić. Polski rynek to zbyt duża patologia na ryzyko większych kwot. Przy subaru od ostatnich 3 lat nazbierało się cwaniarni która sprzedaje perełki w stanie dyskusyjnym.

     

    Na mój przykład miałem gościa który po godzinie chciał przelewać zaliczki, a SF za prawie 19 to raczej ten wyższy pułap. W opisie większa rozpiska co do naprawy niż opisu auta. I byli chętni. Koniec końców odpuściłem, bo mi Lancera podebrali.

     

    Co do tego XT. Cena zła nie jest, ale foty spodu i kielichy sprzed mat znacznie podniosłyby szanse na sprzedaż. Pójdzie, bo jest teraz boom na SGki, widzę ile tego zaczyna po drogach jeździć. 

     

     

    • Super! 1
    • Dzięki! 1
  3. Najbardziej to żałuje sprzedaży tego Forka. Nie GCka i WRXa, tylko tego wolnossaka :) 

    Kupiony zupełnym przypadkiem podczas covidu za pół wypłaty, świeży motor i pół zawieszenia. Zrobiłem nim z 30kkm w rok i zupełnie nie pamietam jak wyglądał pod maską. Mocno spięte vLSD z tylu i reduktor umilał czas w zimie lepiej od turbo forka. 

    Dzisiaj mam STurbo i pomimo, że doprowadza mnie już do białej gorączki trzymam go do oporu. 

    00DE38EA-8042-49C5-B624-BB09547D87B2.thumb.jpeg.18a19eff954cb2a0b14a5acd62aca723.jpeg

    • Super! 3
  4. 55 minut temu, koziolek napisał(a):

    Raczej nic jej nie będzie. Przesmarować końcówki widelca i sworzeń i będzie git.

    Nie wiem czy już sprzęgło zmieniłeś ale nie rozdzielisz skrzyni od silnika zanim nie wyjmiesz tej łapy górą.

    Trzeba odkręcić zaślepkę z boku skrzyni i wyciągnąć sworzeń wkręcając weń śrubę M6( o ile dabrze pamiętam).

    To pamietam z GTka :D przepięknie to szło … 

  5. 17 minut temu, koziolek napisał(a):

    Nie masz czasem sprzęgła ciągnionego jak w turbo?

    Tam jest inna łapa.

     

     

    lapa-sprzegla-impreza-wrx-2000-2002-forester-xt-2.jpg

    Powinienem wszak to turbo seryjnie. 

    i serio nic się temu nie dzieje?
     

    zasadniczo mojej nic niema, ale gdyby miała pęknąć chwile po zmianie sprzęgła (twardsze) … 
     

  6. 125hp? w teorii nie, w praktyce znam kilka które bez problemu przeżyły. Na stole nawet próbowałem by zawory się zetknęły z tłokiem i mi nie wyszło. 

    Raczej nic mu nie jest. 

    Jak zgasła i wali błąd to równie dobrze może mógł paść czujnik wału/położenia wałka jeśli posiadasz (nie każdy sohc ma). 

    • Super! 1
    • Lajk 1
  7. 19 godzin temu, Kiwi 4ester napisał(a):

    Ehhh przypomniałeś mi jak to kiedyś miałem LG G2. To był chyba pierwszy smartphone z taką funkcją (podwójne stuknięcie wybudzało ekran). 

    Pierwszy oficjalnie tak. 

     

    Sama funkcja wyszła w Nexusie 4 na custom romie Fauxa. Pamiętam, bo byłem supportem :) potem magicznie G2 i G3 dostało tą funkcje "fabrycznie". 

     

    LG padały jak muchy od G3 w górę. Po 5X im podziękowałem i kupiłem pierwszego 5Sa. Taka motorola potrafi klepać kotleta pokroju Moto G i ten telefon zawsze działał. 

     

     

    • Super! 1
  8. W dniu 27.02.2023 o 07:51, ipsx82 napisał(a):

    To i ja podpytam która z tych firma dla amatora będzie ok czy wszystkie trzy to badziew :biglol:

    Spartus

    Weldman

    Welder Fantasy

     

    ponoć to polscy producenci spawarek TIG

     

    Tylko weldmana znam. Nasz spawacz ma taką małą przenośną elektrodową spaware, jak naprawdę większej nie można wziąć (np 20 metrowy silos :).

    Codziennie coś spawa, a to już rok będzie. Jeśli w pracy nadąża, to do użytku domowego tym bardziej musi. Oczywiście jako że to "polski" produkt to znając życie jest to brandowany chinczyk, więc warto brać poprawkę że pewnego dnia nie ruszy.

    Na garażu mam Bestera, w dodatku używanego z OLX. Od 4 lat tam rąk nie wkładałem, nawet nie wiem jak wygląda w środku. 

    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...