Jako że airplane mode w moim wysłużonym iP7 nie dodał mu właściwości wystarczających do gładkiego lądowania muszę w niedalekiej przyszłości zakupić nowy telefon. Naturalnym pierwszym wyborem (człowieka przyzwyczajonego do iOS) jest iP13 Pro... Tyle że ponoć we wrześniu ma być już iP14. Prawda to? Może jednak wcześniej? Bo wrzesień planuję spędzić poza Europą i chciałem na wyjazd mieć już nowy telefon... Warto czekać?
Nie jestem wybrednym użytkownikiem, tak naprawdę korzystam tylko z kilku prostych aplikacji i komunikatorów, a i tak większość to przeglądanie stron www. Zależy mi natomiast na dobrym aparacie, baterii potrafiącej wytrzymać choć dzień bez ładowania i tym żeby się nie wieszał etc.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie dotyczące alternatyw spod znaku innego niż jabłka, to chętnie się zapoznam, choć nie ukrywam że iOS mnie już dość mocno omotał...