[Furmankę zatrzymuje patrol milicji]
Milicjant: Ta fura służy do przewożenia osób !?
lucky_wawa: Nad jeziorko, na gliniankę rybkę złowić na wigilię.
Milicjant: Dowód osobisty. Kartę woźnicy, proszę ... Co wy mnie tu dajecie ?! A ! Paszport ! Najpóźniej w pierwszy dzień po świętach, należy paszport zwrócić ! W porządku ! Można jechać !
lucky_wawa: Ale dlaczego mam zwrócić ?!!
Milicjant: Wróciliście z zagranicy !
lucky_wawa: Ja ?!!! Z jakiej zagranicy ?!
Milicjant: No jak to z jakiej zagranicy !!! Byliście w Anglii !!! Nie udawajcie głupiego !!! Można jechać !!
lucky_wawa: Tak jest !
Wąsacz: Gdzieś ty był ?!!
Tata Tradycji: Toś ty w Anglii był ?!!! Czegoś nic nie mówił ?!!
Zofia: On w ogóle nie gaduła jakiś !
Dyrman: Chłop gadać nie musi !
Tata Tradycji: Długo byłeś ?!!
lucky_wawa: Jeden dzień !
Dyrman: To krótko.
lucky_wawa: Trudno wytrzymać człowieku tam ! Taką rudą wódę piją, na myszach !
Dyrman: To tam jeszcze bardziej garują jak u nas ?!!!
lucky_wawa: Uuuuu, bez porównania, kochany... taki malutki wypijesz, dwa dni nieprzytomny jesteś !
Dyrman: O rany boskie !!!
:cool: :razz: