Tak sobie siedzę, czytam i zastanawiam się, czy warto robić spinkę o taki drobiazg. @@Christoph, napisał może niezbyt poprawnie fizycznie, ale przynajmniej tak, że każdy laik (nawet ja) rozumie o co chodzi w tym wywodzie. I tak naprawdę ta wiedza zaspokaja wszystko, co potrzebne mi do prawidłowego poruszania się samochodem w takich warunkach. @@jarmaj, z pewnością wie więcej, więc IMO wystarczyłoby, żeby napisał: "ponieważ w Twój wywód wdarły się pewne błędy, to ja to uściślę ... " - i byłoby fajnie
Natomiast pisanie w tonie "głupoty gadasz", trochę niepotrzebnie chyba podnosi temperaturę dyskusji, i tak zimę mamy za ciepłą i śniegu za mało
Zresztą, wydaje mi się, że to trochę jak z liczbą 'Pi"
wystarczy mi wiedza na poziomie magistra matematyki