No to u mnie troszkę inaczej to wygląda.
Pisze z gościem, który chce kupić furę, dograliśmy cenę, wysłałem mu zdjęcia, filmik itd..
Chłop chce odemnie nr konta i adres i jak to będzie miał to wyślę do mnie firmę (lawetę), która załatwi formalności za niego. Gorsze, że nie chce mi podać nr telefonu. Pytałem kumpla, to mówi, że niemcy traktują bardzo "intymnie" swoje nr telefonu.
No ale mimo wszystko podchodzę do tematu ostrożnie.
Wg Was nie wali to jakimś oszustwem? Chłop chce nr konta i moje dane, i tyle.