Oooo, spróbuję
Ale wydaje mi się, że tutaj nie powinno być problemu, jednak jakieś naleciałości po DH z roweru zostały, ale mimo wszystko zweryfikuje temat i dam znać jakie efekty.
Ja mam nakeda, więc ta pozycja na moto też nie jest jakoś mega leżąca.
Na dzień dzisiejszy dochodzę do wniosku, że to może poczekać.
Co nie zmienia faktu że spróbuję tej umiejętności. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
To jest chyba meritum na dzień dzisiejszy w moim przypadku, chociaż nie powiem, jakieś wyczucie sytuacji już mam. Na pewno skuter na moje czucie motocykla się w jakiś sposób przełożył. Ale syndrom samozachowawczy mam, czyli nie siedzę na dupie samochodom, patrzę w lusterko przy hamowaniu i jednak gdzie wzrok kieruje kilka aut do przodu, żeby przewidzieć pewne sytuacje.
Niemniej jednak Wasze wskazówki są dla mnie bardzo ważne, bo pomimo krótkiego stażu na moto już uratowały mi dupę.