Hotl zarzadza, najfajniejsze samiczki przychodza w Cynie znowu w lazienkach sadzawka, za whisky mozna zaplacic nawet PLN200, jak barman uzna, ze jestes juz wystarczajaco pijany, ale najlepsza akcyjka byla miesiac temu, kiedy znajomi nakryli na goracym uczynku kelnerki, gdy kradna wierzchnie okrycia z krzesel i upychaja je w swojej kanciapce na zapleczu. co tydzien ginie po kilka plaszczy/kurtek/torebek i zdawalo sie to zbyt podejrzane, wiec znajomi zrobili prowokacje. no i zonk.
Lemon to bandyci. co tydzien ktos tam becki zalicza. i podobnie oszukuja bezczelnie na barze. tydzien temu kumpel wzial dwie wodki z grejpfrutem i policzyli mu cztery. kiedy zwrocil uwage, od razu ABSy w skorach od Kefira zaczeli grozic. ja, jakby co, juz dwa lata mam tam dozywotnia czerwona kartke