Skocz do zawartości

foreks

Użytkownik
  • Postów

    2027
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez foreks

  1. temat jest w sam raz na nastaly sezon ogorczany, wiec podziele sie akcyjka sprzed kilku miesiecy. otoz jest takie fajne miejsce w centrum warszawy, gdzie okrutnie mozna poirytowac innych uczestnikow ruchu. jadac od ronda zeslancow syberyjskich w kierunku niemcewicza przed grzymaly-sokolowskiego aleje jerozolimskie rozwidlaja sie po dwa pasy ruchu w kopinska i po dwa w kierunku niemcewicza. ale jest po srodku rozwidlenia jeszcze jeden krancowy prawy pas, tuz za trumna, ktory sluzy zazwyczaj autobusom komunikacji miejskiej do wjazdy do zatoczki tuz za krzyzowka. oczywiscie za zatoczka pas sie konczy i mamy ponownie pasy dwa. jezdzac jeszcze CTR tak sie zlozylo, ze jakos upodobalem sobie to miejsce i pasjami na ow ulomnym pasie sie ustawialem. nawet jakies saxo nie moglo nie raz mi tej moje chamowy darowac. nie daj boze, gdy po lewej ustawialy sie limo z wiekszymi silnikami. kazdy chcial przyblokowac mnie. dziesiatki razy powtarzalem sobie, ze wczesniej czy pozniej ktos mi siermieznie nosa utrze i lipa szeroklistna bedzie po sam plac zawiszy. i tak miesiace za miesiacami wielkie suvy, male scigacze miejskie niskie jak jamniczka w ciazy i innej masci pojazdy nie podolaly. az pewnej nocy wracalem zamyslony do domu, na swiatlach tylko dwa pojazdy, wiec ja znowu na ten trzeci ulomny pas. nagle karwasz wycie przerazajace a cudowne mnie ocucilo. patrzam na lewo, a tam w morde ostatnie m3 stoi, a za nim z3 m coupe. zolte, zielone, ja sobie 20km/h ruszam, oni 20 rowniez. ja 30, oni podobnie, a pas mi sie konczy!! :???: mowie raz kozie smierc, odpale szlifierke, bmw obydwa rura do przodu, ale kraweznik przed mna! na szczescie m3 bylo na tyle szybkie, ze zdazylem sie zmiescic
  2. foreks

    Subaru Impreza 2008

    zawsze mi sie wydawalo, ze taki GTI czy CTR to reprezentacja hot-hatches - miejskich autek komfortowych, stylistycznie nastroszonych, czasami i rodzinnych (ST 5d). innymi slowy, na tej samej plycie nuzacego golfa V powstaje z twardszym zawiasem, mocniejszym silnikiem i kilkoma nakladkami/spojlerami calkiem przyjemne wozidelko. z drugiej zas strony WRX dotychczas to zwykly saloon z porzadnym AWD i boxerem, ktorego sukces ma czerpac z dalszego/blizszego podobienstwa do WRC czy chocby STI. jezeli subaru chce wejsc z nowym WRX w te klase, latwo nie bedzie. bo nikt nie bedzie do ogolnej plastikowej szarosci doplacal tylko za AWD i okrutnie paliwozernego boxera. bo hot hatch nie jest na szutry, lasy mazurskie i podkarpackie zagony, ale wczesniej pod modna knajpke w centrum warszawy, a zakretow to najwyzej te na trasie torunskiej.
  3. zaczne od tego, ze STi nie jest takie straszny, jak je maluja :razz: zawias na tle CTRa to ma komfortowy. w sensie przejezdzajac przez zaniedbane szyny tramwajowe nie jestes zmuszony hamowac do 5km/h, a na zakretach trzyma zgodnie z oczekiwaniami. wniosek dla mnie - genialnie zestrojony zawias. sadzilem, ze bedzie jeszcze twardszy od drewnianych kolkow w hondzie, a tu niespodzianka. mozna ulzyc kierowcy i pasazerom i nie utracic wlasnosci, tam gdzie sa najpotrzebniejsze. kiera chodzi ok, nie trzeba krecic jak w neoplanie. sadzilem, ze moglo byc lepiej, ale bylem na to przygotowany. na pewno na tle hondy przewaga. a i zwrotna impreza jest na tle CTRa okrutnie. nie musisz brac luku jak stad do kudowy zdroj, by zaparkowac przodem auto. skrzynia na tle CTRa do bani :!: w sensie moze zestopniowana w porzadalu, lecz perfekcja skokow, opory prowadzenia drazka katastrofa. zdaje mi sie wciaz, ze albo nie trafilem, albo wylamuje kolejne to zebatki. mowi sie trudno, na pewno zmiana biegow zajmuje duzo wiecej czasu. moze z doswiadczeniem zmienie zdanie, ale na razie wciaz szukam lewarka tuz na prawo od kiery gang silnika w serii wewnatrz raczej nieszczegolnie widowiskowy. na zewnatrz podobno jest ok, lecz wczesniej czy pozniej caly uklad do wymiany. tak naprawde najwiekszy szok mac karwasz mac, to jednak turbosprezarka. nauczony, ze auto jedzie od 6k rpms wsiadasz do auta, ktore ciagnie od 3k i przesz pierwsze dni nie sposob sie odzwyczaic. ale mozna :wink: trudniej troche nauczyc sie utrzymywac auto ponizej dzialania sprezarki, bo te 3,5k rpms to na tle hondy wolne obroty wszystko to rekompensuje fakt, ze jak juz pobudzisz sprezarke, to idzie STi szalenie. tempo i odglos lagodzi wowczas okolicznych uzytkownikow drog uliczne obyczaje. moim zdaniem, po doswiadczeniach z wysokoobrotowymi silnikami i teraz z turbo, obydwa rozwiazania maja podobne wady w swietle codziennego uzytkowania. np. wielu gamoni zarzuca hondzie, ze trzeba mieszac lewarkiem nieustannie jak lyzka w gotujacym sie dzemie jablkowym, by utrzymywac silnik tuz pod czerwonym polem. tylko, ze w miescie srednio krecilem pod 5k rpms /i przez 70k km silnik byl w stanie idealnym, tylko po trosze oleum zabieral/ i doslownie kazde mocniejsze tapniecie gazem powodowalo po dwoch sekundach ostra faze rozrzadu. nie jest to dlugo na tle odpalenia sprezarki, powiedzmy z 2,5 do 3,5k rpms. porownywalnie. tak czy owak, wracajac to mieszania, nikt nie jezdzi honda na 2-3k rpms. przeciez na 6 biegu przy predkosci 100km/h ona sie kreci powyzej 3k. z drugej strony nikt nie jezdzi w miescie STi wciaz z zalaczona sprezarka. dla mnie to tyle samo pracy. w hondzie wciaz redukujesz, by auto jakos jechalo, w STi wciaz wrzucasz na wyzszy, by nie katowac turbo i nie palic 35l/100km. na dzis jestem zadowolony, chociaz spodziewalem sie wiecej. te wiecej pewnie przyjdzie wraz z nauka i wzrostem umiejetnosci, czyli poznawaniem prawdziwych walorow AWD. pzdr, tomek
  4. ja Ci zacznie buczec ponownie, musnij pedal hamulca. mi tak w STi taroxy z przodu bucza, rezonans idzie po calym podwoziu
  5. seiken, wlasnie zmienilem type R na STi 2,5l, wiec mam porownanie. jutro wrzuce jakis esej.
  6. to, ze hondy CTRy sa wsciekle, to i seria potwierdza, a /przynajmniej warszawski/ tuning jest raczej pro, bo i doswiadczenie jest /chocby w ecu performance/. wydechy sa glosne, i to moze zmylic, bo zazwyczaj minimum dolot i wylot plus hondata sa w srodku nowe. jakby Cie napadla erka oscylujaca kolo 230KM, moglbys z trudem opedzic sie od tego wrzasku tuz za
  7. refleksja po 1 dniu jest taka, ze civic type R przy moim seryjnym STi to byl chyba na kolkach osikowych zawieszony :razz: dalsze wynurzenia wraz z opanowaniem strachu przed uzywaniem pedalu gazu
  8. slowo sie rzeklo, kobylka u plota STi 2,5T US Spec dzis sobie sprezentowalem. musze przyznac, ze na tle type R to jedzie troche szybciej :wink:
  9. /martwi mnie ten konfesjonal. 300konnymi autkami znecaja sie bezboznicy nad CC, mondeo, paskami etc :roll:/ w razie czego mudlmy siem mi poki co pomaga przed odpaleniem silnika.
  10. haj dudes, na razie CTR, za kilka tygodni STi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...