Paweł_P- ojj to nie tak, żadnego dofinansowania wręcz same schody (uprawnienia), ale praca generalnie nadal nieźle płatna (choć daleeeeeko już do tego co było 5-10 lat temu). wyścigi niestety mają miejsce, gdy jeden jedzie pusty a drugi pełny ledwo daje radę, albo jeden ma ogranicznik na 85kmh a drugi na 90 lub "przestawiony" na więcej to i ponad 100 pójdzie, to jest temat rzeka, można by o tym książki pisać i nie będę zanudzał
Troszkę ruch się na A4 rozregulowywuje jak są dni wolne, np przez zakazy dla aut ciężarowych w Niemczech, potem to rusza "falami".
Generalnie w ciężarówce też siedzi człowiek, też ma ograniczoną cierpliwość i jak się przed nim delikwent przez ostatnie 30km wlecze ledwie 80 a możesz co najmniej 10 więcej przygonić to jasne że pierwsza okazja jest jak zbawienie... a że przy okazji na chwilę blokuje się drugi pas... no przykre, ale A4 tylko w nielicznych miejscach jest 3-pasmowa i jakoś musimy się tymi dwoma czasem podzielić z "dużymi braćmi" w końcu nie wożą tych gratów dla własnej przyjemności i satysfakcji, tylko by przemysł w tym kraju działał. 10 lat w branży... człowiek troszkę inaczej już na to patrzy.
PS. nie "TIR'y", tylko "tiry", niestety słowo zostało poprzez mowę potoczną wprowadzone co słownika języka polskiego, niestety bo słowo pochodzi od tabliczki wymaganej przy przewozie w ramach karnetu TIR (obecnie już rzadko stosowanego, tylko pozaunijnie). Jeśli chcesz przez CB obrazić kierowcę ciężarówki... powiedz mu że jest tirowcem lub jedzie tirem jest sporo słowników "CB" gdzie jest cała terminologia "szoferów", np ciągnik = koń, plandeka = szmata itd, polecam wygooglować
pozdro.