radekk

oczywiście że nadal można w e-boxerze, ale po co?

co nie zmienia faktu że kiedyś tuning oznaczał zupełnie co innego, a w przypadku subaru takie wynalazki były raczej zbędne. Poprawę brzemienia dokonywaliśmy zmianą wydechu a nie koniecznością włożenia głośników

znajomy dał rower na serwis czy coś tam takiego, ale zadzwonili że niestety nie zrobią, bo nie mają softu do tego roweru

czy wy też macie tą emotkę na pół ekranu?

czyli jednak przepłaciłeś, byś się odezwał do Jaca68 to dałby Ci namiar gdzie wyrwiesz taniej takie czasy, a tak szastać pieniędzmi

zadzwoń się dowiedz, ja już w niejednym sklepie kupując coś na firmę nie miałem problemu ze zwrotem, więc kwestia podejścia firmy

całkiem możliwe, wyjechali razem, przykładowo pierwszego dnia wakacji, Volvo dojechało dwa dni później, a Jagiem dojechali kilka dni przed rozpoczęciem wakacji

albo wręcz przeciwnie, VAG im ogranicza to zaplecze, żeby nie byli ciekawsi od VW

ale z e-boxerem subiektywnie ma być szybkie

A jak podłączysz do kompa to widzi go? Może chociaż backup da radę zrobić.

A ktoś wie gdzie dokładnie jest ta farma pod Warszawą? Chętnie bym zobaczył jak to wyglada, a może coś się znajdzie wokół co uciekło, spadło, cokolwiek..

e to możliwe że właśnie to przerabiam, robiąc ostatnio może z 20 km nagle coś zaczęło ocierać na większości przerzutek, aż się zastanawiałem czy gdzieś nie uderzyłem czy coś i się rozregulowało, ale jazda raczej rekreacyjna. Zobaczę jak wyczyszczę czy dalej, bo później pomyślałem że może syf, ale teren był taki ze trochę za szybko. Co do snobizmu, mam ogólnie gdzieś czy jest drogie czy nie, jak dla mnie musi mi się podobać, mogę wydać przykładowo na mostek 100 zł, a mogę 700 zł, jak pasują mi parametry i mi się podoba. Są firmy które lubię i staram się wybierać tych producentów ze względu że ich lubię. A przede wszystkim osprzęt musi mi się podobać. Chcę np sobie założyć złoty łańcuch to kupię XX1, mimo że wiem że niższej klasy w zupełności spełni moje oczekiwania, a innym razem będę chciał coś innego to kupię nawet budżetowe mimo że mógłbym sobie pozwolić na lepsze. Tak samo nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś obok ma rower w cenie niższej niż same moje koła, czy 2 razy droższy niż cały mój rower. Jest tak samo jak ja rowerzystą i dla mnie zawsze jest na równi, co najwyżej może być ponad, umiejętnościami i wówczas chętnie podpatrzę, albo gorszy i wtedy pomogę, doradzę. Ale nigdy nie patrzę przez pryzmat bo masz tańszy czy droższy.

Oj znalazłbym jeszcze kilka, jak choćby 507, M1, E9, M3 E30

U mnie raczej permanent, ale z zasady nie zwracam na to uwagi. Problem tylko jest jak np coś się zblokuje i nie jestem w stanie wykonać jakiegoś ruchu i muszę poczekać k tracę czas. A jak to mówił mój znajomy „czas to pieniądz, a pieniądz to alkohol”

ja od wielu lat mam z tym nadgarstkiem problemy, obecnie próbujemy go rehabilitować żeby coś poprawić. Ale tak wchodzi raczej jakieś uszkodzenie mechaniczne. Czasami mi się blokuje, czy zaginając nadgarstek w górę zawsze mi strzela. Rower jako tako nie jest problemem tylko sam nadgarstek i pozycja jednak przy kilkugodzinnej jeździe gdzie przy bardziej prostych kierownicach nadgarstki są zgięte bardziej do wewnątrz i stąd wynika problem. Generalnie wygięcie kierownic po te 7-8 st przy obecnie coraz szerszych kierach jest mało przyjazne dla nadgarstków. w carbon chce pójść, ale póki właśnie zobaczyć czy faktycznie coś z tych 12 st, czy może mniej wystarczy. Ja tez jestem pedantyczny i np rower musi być spójny z moja ideologią i składać się z komponentów np danych firm Podkładki właśnie szukam, ale na złość albo nie ma albo niedostępne, albo jakieś że bałbym się to zamontować w obawie ze kierownica mi wyjedzie bo puszczą.

ja mam od lat rozwalony jeden nadgarstek, głównie problem jest od strony kciuka. I często po dłuższym jeżdżeniu bardziej się odzywa. Myślę czy spróbować kiery o większym wygięciu, w granicach 10-12 st. Teoretycznie powinna być poprawa. Syntace i SQlab na pewno takie posiada. Tylko że nie mogę się zebrać bo są na zacisk 31.8 a ja mam 35, więc dochodzi zmiana mostka

w przemyśle lotniczym już gdzieś słyszałem o planach zastąpienia okien ekranami i wyświetlania tego co na zewnątrz, więc może szybko pójść. I jadąc zimą w góry będę całą drogę jechał wybrzeżem wśród palm

to jeden ze skutkówa raczej trzeci

większe też mają?

Ja przez wiele lat miałem problemy z kręgosłupem głównie właśnie w odcinku lędźwiowym. Może z miesiąc/dwa temu miałem jakieś bóle i trudności w wykonywaniu niektórych ruchów, ale trudno zweryfikować przyczynę. Na samym rowerze podczas jazdy było, ok ale schodząc już miałem problemy, czy usiąść np na niskiej kanapie nie mogłem. Obecnie jest ok, w rowerze przez ten czas nic nie zmieniałem. Więc trudno stwierdzić. Robię można powiedzieć do 40 km, czasami spędzając na nim ten dystans przez cały dzień, jeżdżąc z dzieckiem i robiąc przerwy na zwiedzanie, posiłki.

przednią połową może jeździć, oklejona, najwyżej folię się zmieni

o jeszcze szyby i regulacja foteli

A czemu na kierownicy nie ma ekranów z dotykową obsługą?

ja widzę więcej zalet. Mając swoje źródło zasilania szybko różnica w wydatku przy zakupie zostanie zniwelowana. Właściwości jezdne? Jeździłeś że stwierdzasz jakie są? Iloma elektrykami jeździłeś? Nie wiem jak to będzie jeździło, ale jeżdżąc kilkoma elektrykami których masa była ponad 2 tony prowadziły się dużo lepiej niż nie jeden lżejszy samochód. Ładowanie w trasie i dalsze wyjazdy, oczywiście kuleje to jeszcze, i jak ktoś widzi w tym problem (tak jak ja) to póki co nie będzie się decydował na tego typu samochód jako główny. Ale mając rodzinę z 2-3 dzieci, jeżdżąc np stacjonarnie nad morze, czy w góry, czy nawet te mazury, nie widzę problemu jak robi głównie jedną trasę w granicach zasięgu, a na co dzień porusza się na spokojnie w promieniu 100 km. Ja widzę wielu potencjalnych odbiorców takiego samochodu (kwestia ceny i możliwości zakupu przez ludzi), choć sam nie widzę potrzeby posiadania takiego na dzień dzisiejszy, czy wręcz mnie by taki samochód w wielu kwestiach ograniczał. to chyba te moje Subaru były jakieś niejapońskie VAGa miałem jednego, ale nie sprawdzałem czy był bardziej niemiecki czy japoński, bo nie był do tego czy osiąga deklarowane osiągi, ale według moich odczuć nawet jak odbiegał to niewiele. Audi jakimi jeździłem czy to S czy RS, czy jakiś znajomy posiadał nawet osiągały wyniki lepsze (pewnie to były japońskie)

mi chodzi o tą cześć pamiętam że jak za wykończenie za ponad 6 tys mega kiepsko się to prezentowało. Listwy, itp były ok. Jedynie kojarzę jeszcze te plastiki wokół dźwigni zmiany biegów, ale to z Q8 że strasznie tandetnie wyglądały (wykończenie jako imitacja aluminium) było widać i w dotyku również ewidentnie odstawało od innych elementów. Też pod niewielkim naciskiem skrzypiał i się uginał. dokładnie, uważam że przedlift jest dużo fajniejszym samochodem, a na pewno bardziej spójnym. Prawdopodobnie gdyby nie zawirowania z WLTP i zniknięcie na długi czas mocniejszych wersji, to bym taką jeździł. Później jak wszedł polift to stwierdziłem że nie, to nie dla mnie, nie byłem w stanie się przekonać przede wszystkim do tego ekranu i obsługi i dalej już nawet się nie przyglądałem.