W każdym salonie może przytrafić się podobna sytuacja. Jednego potraktują poważnie, a innego odeślą na drzewo. Ostatnio jak chciałem kupić Vw transportera, to po 20 minutach ktoś wkońcu zechciał mnie obsłużyć. Choć rozmowa wyglądała ze tam są cenniki i dane wyposażenia to mam sobie wybrać, a jak spytałem o bardziej konkretne rzeczy to mi powiedzieli zebym poszukał sobie w Internecie.
A co do Kocara to nie uważam żeby to był zły salon, oczywiście wpadki zawsze się zdarzają, ale generalnie mam o nich dobre zdanie, wiele razy zdarzało mi się przyjeżdżać tak sobie i zawsze byłem miło witany. Gdy Tribeca wchodziła do sprzedaży to też nie było problemów z jazdą testową, choć dobrze wiedzieli, że nie jestem zainteresowany kupnem tego modelu, tylko z ciekawości chcę zobaczyć jak się nią jeździ.
Pumex1, od kiedy Pan Grzybek jest kierownikiem salonu, wydaje mi się że kierownikiem jest Paweł Kociałkowski?