Funky-Koval, co rozumiesz przez większość przestępstw? Jak Ci po pijaku wytłukę gazrurką szyby w Forku, to wolisz żebym zabulił za szyby+taka grzywna, żebym musiał pół roku solidnie zasuwać (a jak nie to windykacja), czy żeby mnie przysmażyli na tronie?
Może po prostu wywalić z więzień telewizory, playstation czy co tam jeszcze, obniżyć dzienną ilość kalorii na łebka i wprowadzić obligatoryjny zapieprz od rana do nocy dla wszystkich kiboli stadionowych, złodziei, wandali i innego tego typu elementu. A gości grubszego kalibru-gwałcicieli, morderców etc odizolować, dawać konkretne wyroki z możliwością wyjścia jak już taki gieroj będzie mógł co najwyżej kursować po pieluchomajtki do apteki.
Następnie-czy naprawdę uważasz, że zaostrzenie wyroków równa się nieuchronności kary? Kara jest nieuchronna, jeśli policja ma stuprocentową skuteczność w łapaniu kryminalistów, w prokuraturze nie ma idiotów i łapówkarzy, sąd nigdy się nie myli a prawo nie zostawia furtek dla cwanych adwokatów. I nie ma specjalnego znaczenia, czy sąd będzie miał prawo zasądzić czapę, czy nie.
Jeśli ja, jako złodziej kradnący Twoje radio z fury, wiem że mogę zostać złapany i odholowany na psy przez każdego młodego, sprawnego gościa z Twojego osiedla (który nie będzie się bał dać mi w ryja, bo wie, że policja raczej fundnie mu za to dyplom z pochwałą, niż wakacje w celi), potem przy poszukiwaniu pasera, których dużo nie ma (wyłapani), wystawiając ciepłe radio na allegro (monitorowane), i tak dalej, na każdym etapie-od kradzieży do (że się tak wyrażę) realizacji zysku, to ja tego radia po prostu nie ukradnę. I drugorzędne znaczenie będzie miało dla mnie to, czy dostanę czapę, czy zawiasy+grzywna.
Kolejny aspekt-jak zobaczysz gnojka wyciągającego Ci to rzeczone radio-zastrzelisz go? Jakoś nie wierzę (ale ja w ogóle niewierny oraz niewierzący jestem). Natomiast wg Twojego pomysłu, gnojek pójdzie do piachu. Czemu nie zrobisz tego sam, skoro to taki dobry pomysł?
Od razu zastrzegam-nie cierpię złodziejstwa. Taki typ dostałby ode mnie oklep połączony z uszkodzeniem tkanki kostnej. Ale spranie klientowi gęby różni się nieco od definitywnego oddzielenia tej gęby od korpusu tudzież przysmażenia.
Jak już się tak rozpędziłem, to jadę dalej. Czy złodziej, idący penetrować domy śpiących obywateli w przypadku nakrycia na gorącym uczynku odstrzeli rzeczonemu obywatelowi łeb? Nie wiem, możliwe. Wydaje mi się natomiast, że jeśli konsekwencje odstrzelenia łba będą takie same, jak wyniesienia telewizora-to po telewizory zaczną przychodzić panowie z kałachami.
Wprawdzie jestem gówniarz, ale staram się nie widzieć świata w czarno-białych barwach.
Pozdrawiam
PS Odnośnie hipotetycznego gwałciciela Twojej córki-może nie musiałbyś trudzić się likwidowaniem go po wyjściu z paki. Gwałcicieł małych dziewczynek ma spore szanse z paki po prostu nie wyjść.
PS2 Jeśli uraziły Cię hipotetyczne sytuacje z Twoim udziałem, przepraszam. Nie było to moim zamiarem.