witajcie
melduję, że zimno, szaro i jakoś dziwnie cicho dzisiaj w pięknym Szczecinie... ale nic to, najważniejsze, że jeszcze tylko 4 dni i weekend
no to kawka i zabieram się za pracę:
Uwielbiam! Lubie sobie z nich jaja robić
jak mam dobry nastrój to spokojnie wszystkiego wysłucham, a gdy mam już potwierdzić, że zamawiam cokolwiek mi tam proponują, to mówię "ale ja nie mam pieniędzy" - po drugiej stronie zwykle cisza trwa jakieś 10 sekund - wtedy ja, łaskawie się żegnam i w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku wracam do swoich zajęć
Miałem podobną sytuację, z tym, że do zestawu standardowego (tj. światła + wyczucie odległości) doszły jeszcze: zmiana pasa ruchu oraz awaryjne hamowanie
to, plus mistrzowskie opanowanie języka migowego oraz niczym niepowstrzymana ekspresja w okazywaniu radości z własnych umiejętności za kółkiem oraz własnej wyższości w stosunku do innych użytkowników drogi... cóż, co kraj, to obyczaj
nie martw się - możesz jeszcze spokojnie popracować - właśnie kończę Twoje piwo* - zaraz zabieram się za swoje
*nie, nie piję piwa po Elmo, jedynie dzielnie Go w tym wyręczam
dzisiejsza nagroda złotej łopatki wędruje do Banowładnej Agi
mnie irytuje dość mocno używanie przeciwmgielnych przy widoczności ograniczonej do około 5 km i ciągłe zmienianie pasa jazdy gdy się turla 5km/h w korkach
Święta panewko...przecież tego nie idzie ogarnąć zwykłemu człowiekowi.
zwykłemu nie, ale pewien, anonimowy kierowca z Krakowa chyba ogarnia to całkiem nieźle
melduję, że jeszcze tylko pół godziny i wracam do centrum zagłady i zniszczenia, czyli do mojego domu zaanektowanego przez dwie samobieżne maszyny chaosu dla niepoznaki zwane Bartkiem i Wojtkiem a, jeszcze tylko muszę sobie zapas Relanium uzupełnić
@@elmo, widać masz identyczny gust muzyczny co mój starszy synek ciekawe, czy Wojtas będzie miał równie estetyczne zainteresowania w przyszłości co Ty
u mnie wygrywa ten kawałek:
Czytam sobie ten wątek i zaczynam poważnie się bać - tylu idiotów na drogach, furiatów, frustratów - cud, że jeszcze człowiek żywy chodzi
tego nie wiem, ale podejrzewam, że Dacia to taki stan umysłu, przy który Skoda i Rosja razem wzięte są niczym
Jeżeli chodzi o silniki, to tylko Ferrari może im dorównać, za co oczywiście trzymam kciuki
ale jak sam wiesz, silniki to nie wszystko pamiętacie wyniki BMW w 2008 i 2009 roku - przepaść to mało powiedziane (a szkoda, bo po sezonie 2008 apetyty na kolejne sukcesy Kubicy mieliśmy chyba bardzo rozbudzone)
mistrzem w tym roku został kierowca może nie najlepszy w stawce, ale z całą pewnością bardzo opanowany i skupiony na ściganiu się - w przeciwieństwie do Hamiltona, który moim zdaniem talent ma dużo większy niż Rosberg, ale nie jest skupiony w 100% na ściganiu - jeżeli tegoroczny wynik spowoduje tutaj jakąś zmianę w nastawieniu Hamiltona, to myślę, że za rok spokojnie odzyska tytuł (o ile inne zespoły nie nawiążą równej walki z Mieciami)