Jade sobie na wigilie przez wioski[ po lodzie] ,na krzyzówce wcisnela mi się astra i zasówa ja za nią .na drugim zakrecie astra wpadla do rowu. Pomoglem wysiąsc rodzinie, prowadzila kobieta mąż byl chyba wypity. Zaproponowalem pomoc przy wyciągnieciu astry,pan zaczepił astre a ja chcialem zaczepic subaru. Bylo za daleko o 5cm pokazalem panu gdzie jest haczyk podjechalem do przodu i pan zapiął linke . Zatrzymalo się pare samochodów zaczynam ciągnąc przy drugim szarpnięciu wyrwalem zderzak ,ten baran zapiął linke o zderzak :mad: .Na szczescie od wakacji leży gotowy do założenia zderzak od gt :smile: .