msi

Rok temu, za swojego (2006 ale już polift) dałem kilka tysięcy więcej. Cena jest mniej więcej taka jak wycena w PZU ;-)

Możesz oprócz S# skrzynię w sport przełączyć ;-) Łopatki też masz ;-)

Hmm myślę, że nie tylko ja jestem zadowolony z 5eat. Legacy czy Outback to auto o innym niż np Impreza charakterze, więc IMO automat jest jak najbardziej ok. Jednym pasuje, innym nie - trzeba się przejechać. @sekator Nie do końca rozumiem, mam auto rocznik 06 ale już my07 i si-drive jest :-) Znaczy egzemplarz poliftowy mam ;-)

Co racja, to racja ;-) W S# gaz jest za bardzo czuły, ciężko się tak jeździ, ale jak kogoś podwożę to czasem włączę ;-)

Co do spalanania w mieście, to u mnie jest to coś pomiędzy 12 a 15l/100 zależy jak duże są korki ;-) Średnio, od chwili zakupu mam 10,5. Jeżdżę na benzynie. Co do 5eat to jeździ się fajnie, póki co bezawaryjnie, trzeba się przestawić na "sterowanie gazem". S# urywa głowę i go nie używam, samochód jest wtedy zbyt ostry ;-)

W pełni popieram przedmówcę Moje H6 nie zużyło nawet 1/4 zakładanej na utrzymanie imprezy kwoty (te 4800). Ja też nie wiem, co niektórzy robią z autem, że tyle kasy im pochłania ;-) Ba nie wiem czy przez 3 lata posiadania samochodu tyle wydałem

A celica taka "hołkowa" czy nowsza? Do mojego szaraka to nikt nie startuje, lekceważą mnie, wiesz taki zwykły szary sedan :-) Jakiś czas temu startowałem z jakąś, chyba, n grupową czy innym kjsową astrą f :-) nie dałem się, a nawet S# nie wyłączyłem :-)

To jeszcze nic, jak na studiach miałem poloneza, to startowałem do każdego ;-) Raz się brałem z mustangiem, kierownik amerykańskiego poloneza miał poczucie humoru, bo dał mi się ze sobą pościgać ;-)

E, w poprzednio posiadanej corolli wystarczalo mi drugie lub trzecie miejsce (w zależności od liczby pasów) ;-)

Prosta sprawa, plejadami jeździ się szybciej niż innymi, stąd może wrażenie słabego hamowania ;-) A co do kłamstw: nie muszę być pierwszy od świateł i wcale nie kręci mnie dźwięk boksera ;-)

Odkurzone, posprzątane i wymieniony filtr kabinowy, Zaintrygowało to tak lokalną społeczność, że pytali się czy "na sprzedaż szykuję to mitsubishi" ;-)

O ile mnie pamięć nie myli jedzie sie z Mureck w Austrii do Ptuj w Słowenii. Droga ma trochę zakrętów, zwłaszcza bliżej Austrii, ja ją powoływałem ok 2 w nocy, po ciemku jest fajniej ;-)

Nie mówię o limicie, mówię o tym, że ten sam zakręt przyjeżdżam legacy 20kmh szybiej niż w Aurisie Dokładnie ten sam, pojechałem i sprawdziłem Podejrzewam, że można by było zrobić to jeszcze szybciej ale tego nie sprawdzałem, bo jak pisałem, chodzi o zwykłą jazdę. Zostawmy jazdę sportową w spokoju, bo na drodze publicznej to głupie i nierozsądne

@pmlody Aż taki chętny do sprawdzania nie jestem @lukass Najpierw piszesz że nie wiesz czy się śmiać czy płakać, choć wyraźnie (i z przymrużeniem oka) napisałem jakich aut dotyczyło porównanie. Później zarzucasz czytanie bez zrozumienia Opisana sytuacja dotyczyła zwykłej jazdy, dwoma kompletnie różnymi autami. Jak dla mnie, jeżeli jednym z nich da się przejachać ten sam zakręt z prędkością o 20 kmh większą niż drugim, to pierwsze auto jeździ lepiej. I tyle. Nie jestem kierowcą rajdowym, nie jestem nawet kierowcą zawodowym zwyczajnie porównuję dwa różne auta i cieszę się że jednym w jednym z nich mam większy nazwijmy to, margines bezpieczeństwa

Jak czytam kolejną taką opinię to nie wiem czy się śmiac czy płakać ? Na suchym czy nawet mokrym asfalcie graniczna prędkość w zakręccie jest wręcz prawie w ogóle niezależna od typu napędu . Ba, nawet gdyby wziac dwa identyczne auta z takim samym zawiasem, oponam itd, ale jedno AWD, a drugie np tylko FWD (były takie Imorezy np.) to ta FWD granicę przyczepności miałaby ciut wyżej ze względu na niższą masę. Wiara że dzięki SAWD czy innemu napędowi 4x4 można jeździć szybciej po zakrętach bywa mocno zgubna. Żebym dobrze zrozumiał, sugerujesz, że Auris (ten najnowszy) na zakręcie osiągnie taką samą prędkość (bez utraty przyczepności) jak moje Legacy? Hmmm.... to bardzo interesujące. Znaczy do tej pory wydawało mi się, że jeżdżę szybciej na zakrętach niż swoim poprzednim autem (też Toyotą, tylko starą Corollą) ale ok, wydawało mi się

Ja to nie mam okazji jeździć czymś innym niż Legacy, ale moja lepsza połówka śmiga czasem służbowym Aurisem. Opowiadała mi jak kiedyś zbliżając się do jakiegoś ostrzejszego zakrętu zapomniała, że to FWD. Trochę opony popiszczały, trochę koleżance na prawym fotelu oddech uwiązł w piersi. Więc nie, awd nie jest przereklamowane ;-)

Mechanik, u którego serwisuję auto, mówił że wymiana uszczelki na wlocie do pompy uratowała przed wymianą pompy, już trzech właścicieli

Nie wiem jakie są ceny na Ibizie, ale polecam Primosten. Byliśmy 2 razy, za każdym razem bez wcześniejszej rezerwacji pokoju (tak na hurra). Miejsce dobre do wycieczek, niedaleko autostrady i Szybeniku/Splitu

Zdaję sobie sprawę z wydatków, ale w sumie po to cały rok się pracuje, żeby raz w roku wydać ;-)

Dziękuję za wszystkie miejscówki i podpowiedzi - jak zwykle forumowicze stanęli na wysokości zadania :-) Teraz czas na analizę zebranych danych ;-) @Sebastian32 - udanego urlopu :-)

Wydaje mi się, że porównywanie Levorga, lub jakiegokolwiek innego Subaru, do rywali, na zasadzie suchych danych technicznych mija się z celem. Samochody popularnych marek będą tańsze/większe/szybsze (niepotrzebne skreślić) od takiego Levorga. Subaru kupuje się raczej sercem niż rozumem, często jest to spełnienie pewnych marzeń.. IMO jeżeli ktoś porównuje Levorga do Octavii, to powinien brać Octavię Fajne auto ale bez 'tego czegoś' Co do cen, to europejscy rywale chyba nie są obarczeni cłem takim jak auta z Japonii?

"Klimatyczność" nie jest aż tak istotna, to we Włoszech można zapewnić wypadami po okolicy W Chorwacji byliśmy przez ostatnie 2 lata z rzędu, w Primosten. Miasteczko jest przepiękne, ale dość drogie (zwykły pokój w stylu późny Tito kosztuje 25-40 euro za dobę). Dobry punkt wypadowy, blisko Split i Szybenik, plaża kamienista, więc średnio się nadaje dla rodzin z małymi dziećmi

Super, dzięki za podpowiedzi i miejscówki :-) Niestety, nie mam co liczyć na 2 tyg urlop, trzeba się skompreszwać do tygodnia Miało być skompresować..

Dzięki, nie wygląda źle Poszukiwania rozszerzamy o wybrzeże Słowenii

Jesteśmy w trakcie planowania wakcji, jednym z możliwych wariantów jest północ włoch na Adriatykiem. Bierzemy pod uwagę obszar od Triestu do San Marino, w grę wchodzi także Toskania i Liguria Wymagań co do lokalizacji nie mamy dużo, wystarczy jeżeli w 10 min da się dojść na jakąś plażę, jeżeli niebrzydką to tym lepiej Luksusów nie oczekujemy, wystarczy normalny pokój (może być nawet 'apartament' ) z łazienką, do tego jakiś parking dla szaraka i mamy wszystko Czy macie jakieś sprawdzone, godne polecenia miejsca? Będę wdzięczny za ewentualne podpowiedzi