Skocz do zawartości

Grzesiek_67

Użytkownik
  • Postów

    3274
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Grzesiek_67

  1. WRC fan zapodał link : No dramat, dramata, armata, żenada, oranżada. Nie chcę już mieć żadnego samochodu. Kupuję rower, prawdziwy (sic!). G. - zdruzgotany
  2. Grzesiek_67

    Cos teges

    Adamus napisał : No też poszukuję G.
  3. Dobrze, że tego stożka nie wsadzili w ogóle w turbinę - jeszcze cieplej by mu było G.
  4. ...ten deszcz mnie nie pokoi. Jechać, brać taryfę ? Co robić, jak żyć ? G.
  5. Poznanianka - rewelacja. Pisz więcej Pozdrawiam G.
  6. Sewa to Sewa...ale czemu taki "gość" zajmuje w ogóle jakikolwiek wiersz, jakiegokolwiek artykułu w jakiejkolwiek gazecie. Czas umierać. G. PS. Generalnie jest WYPAS, gdyż mamy poniedziałek.
  7. Grzesiek_67

    Cos teges

    Mati napisał : Kurde a ja nic ! Wiem, wiem na czerwony to sobie trzeba zasłużyć, podobnie jak na...pieszczoty Będę próbował. G.
  8. kropek napisał : Musi być, że już lekkie przestery mnie dopadły. Za dużo lekarstwa G.
  9. Buty są git. I ja parkę bym poprosił. A poza tym : :...nie drażnij lwa bo lew..." No :razz: G.
  10. Grzesiek_67

    Lotnictwo

    EDIT
  11. Grzesiek_67

    Lotnictwo

    Kuba, ja generalnie szary człek i o pilotażu takich "nielotów" nie mam pojęcia. To, że wahadłowiec lata (podobno) jak cegła to fakt. Wystraczy na niego popatrzeć a już człowiek ma wątpliwości czy to-to (fajna kapela przy okazji ;-)) powinno latać ;-)) Co do U2 to sprawa wygląda(chyba) nieco inaczej, Z wyglądu wydaje się być niemalże idealny aerodynamicznie. Może Simon1 mógłby się bardziej miarodajnie wypowiedzieć, było nie było maszyna bojowa. Pozdrawiam Grzegorz
  12. Grzesiek_67

    Lotnictwo

    EDIT
  13. Grzesiek_67

    Lotnictwo

    EDIT
  14. Made by WIS : Fajne, fajne. Znałem w innej wersji. Wersja na "grubo" : Sceneria nieco inna, rzecz dzieje się w kawiarni. Elegancka, piękna pani, samotnie przy stoliku wyłącznie z małą czarną. Zapatrzony w nią niepozorny gentelmen z równie gigantyczynym dylematem :"jak zacząć aby się udało bo to przecież ta Jedyna, Wyśniona i Wymarzona ". Pani nagle wstej i udaje się do toaleta. I wraca po jakimś czasie. Jegomość w tzw. międzyczasie nabrawszy nieco rezonu wstaje , podchodzi do naszej bohaterki i pyta : Srałaś ? G.
  15. Wszytkie cescą (Galicyja oryginał+trochę zakopianki). G.
  16. Grzesiek_67

    Co teraz czytasz?

    :wink: Gdzież bym śmiał ? :razz: Pozdrawiam serdecznie G.
  17. Grzesiek_67

    Co teraz czytasz?

    ...wszystkie posty Adamusmax - rewelacyjny pisarz, rewelacyjna lektura. Serio. Najbardziej mnie frapi jakie będzie zakończenie historii RUDEJ TURBO WANNY ? A mniej poważnie - po raz sto szósty "Na początku był wodór" H. von Ditfurth. Nuda ale co zrobić ? :cool: G.
  18. Grzesiek_67

    Cos teges

    Barbie napisała (coby wątpliwości nie było) : No, czyli dobrze zajarzyłem, że to dzieło Przemeqa. I dlatego się tak ucieszyłem Pozdrawiam KotuśMiau
  19. Grzesiek_67

    Cos teges

    leonID napisał " Absolutna zgoda. Pewnie. Kończyłem Technikum Fotochemiczne w Warszawie nie wiedzieć czemu nazwane im. J. Gagarina (choć pewnie ten ostatni miał jakąś Zorkę Pięć którą był zrobił pare zdjęć). Na pracy dyplomowej broniłem tzw. Technik szlachetnych (guma, izohlelia, tonowanie, izoprint i takie tam nudziarstwa). I teraz, za pomocą photokkopa robię obecnie izohelię 5 stopniową w ciągu 3 minut, kiedyś zajkmowało mi to trzy dni, podczas których bluiżniłem i zapieprzałem 24 h na dobę. Ale to była IZOHELIA co się zowię. :wink: Lol. G. PS. Na obronę pracy wiozłem nieco mokre fotografie na kasetonach. Paspartu (Przemeq specjalnie dla Ciebie piszę fonetycznie :grin: ) sam robiłem. To smakowało, jak...napalm o poranku, czyli ZWYCIĘSTWO.
  20. Grzesiek_67

    Lotnictwo

    EDIT
  21. Grzesiek_67

    Cos teges

    Czekałem, czekalem i się doczekałem. Barbie, dobrze gada. Wreszcie Znowu trochę przynudzę - pamiętam czasy kiedy w sklepach foto był wyłącznie papierek 6*9 biały-gładki z noiebieskim paskiem (czyli gradacja twarda) i wywoływacze robiło się samemu. Ale takie perełki jak stare receptury Geverta, czy też Agfy (firmy wzięły i się kurna potem połączyły - globalizaji mówię niet ;-)) oparte na "miękkich" redyktorach, jak glicyna, piragalol czy pirokatechina były na porządku dziennym. Piękne, miękkie obrazy rodem ze szkołu Wileńskiej (Bułhak) rodziły się wbrew wszystkiemu - szarości, komunie, braku-braku Kużwa, to se newrati ale tak wspominjąc old times good times szkoda mi trochę "młodych " - wszyściutko na tacy podane pod nos, photoklop sam obrobi, nasyci, zmontuje. Szkoda. Koniec przynudzania - nick Maruda2 tuż-tuż. ;-)) Pozdrawiam z krainy wiecznego lodu G. PS. Krainy mnie się pomieszały - na pięterku w mojej hacienderos - 30 (nieteges jak stąd do Krakowa).
  22. Grzesiek_67

    Cos teges

    Well, jak Dziady dają to Dziaduszyckiego. :razz: Zresztą nieważne, zdrowie ważne. Tak czy siak pozdrawiam Nocny wachmistrz G.
  23. Grzesiek_67

    Cos teges

    No właśnie. I ja również zapomniałem o Karolu Dziaduszyckim :razz: G.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...