vtec

dobra, reduktor jest z oznaczenem SM, czyli ok.

nic się nie tłucze, bo w tej pozycji korka, redukcja wskakuje w swoja pozycje nie wiem czy klapka jej nie przytrzymuje bo jeszcze nigdy nie zdarzylo sie, aby redukcja z tej pozycji wypadla

ogólny wątek o LPG jest tak duży ze znaleźć coś temu "konia z rzędem". chyba że założę swój wątek o Tribeca ... plan jest taki: 1. Wymiana wtrysku - GW. 2. Jak wystąpi podobny przypadek na wymienionym wtrysku lub innym, wymiana wszystkich na inne. 3. Wymiana kostek przy wtryskach paliwa, bo szczerze powiem ta nierówna praca silnika nawet na benzynie jest wg mnie bardzo trafna diagnoza, obstawiam szanse na 80%. 4. Regulacja zaworów powyżej 42kPa przy MAP na gazie. 5. Inne, ewentualne tzw. niespodzianki związane z sytuacją opisywaną powyżej.

dodam jeszcze dwa zdjecia gniazd gdzie instalowane sa wtryski zaworów, co ciekawe w jednym z nich jest dość dużo "syfu", nie trzeba domyslac się który to wtrysk. pytanie dlaczego tam jest tyle opiłków, a reszta jest sucha i w "maire" czysta?

taki typ mam wpisany w ksiażce serwisowej i patrzac na zdjecia w necie wydaje się iz to jest ten sam co mam w aucie. Z drugiej strony gosc co mi zakładal to wiedział "co sie z czym je", tym bardziej iz znany był w sferze gazownikow. poza tym bylem w kilku warsztatach na serwisie gazu, przejechałem 100kkm i okazuje się ze reduktor mam za mały? PS. spojrzalem jeszcze na strone Landi, ten sam typ czyli IG1 jest również na wyższa moc i z zewnątrz wyglada identycznie. widze ze sa opisy rozrozniajace je na obudowie, wieczorem spojrze czy ma zapis "ST", "MM" czy "SM". Ten ostatni to super magg do silników o mocy ok 245KM..

tak, tylko nowy padł najpierw na 6. dla potrzeb gwarancji zmieniono jego pozycję na 2, co potwierdziło iż błędy podążają za nim, tym samym nowy z gwarancji pracował przez ileś kkm na 2 cylindrze, a od wczoraj jest na 5. wstępnie umówiony jestem na środę na ponowna podmianke. dzwonilem jeszcze bezposrednio do LandiRenzo, na obsluge techniczna. jest cos takiego ze stare wtryski moga miec "wiekszy wydatek" gdyz sa "wyklepane", a jedyna mozliwosc sprawdzenia ich stanu to ich wyjecie na warsztat i weryfikacja na specjalnej maszynie. jezeli u mnie korekty na gazie sa ok, to nie ma szans ich wykrycia po podlaczeniu sie kompem do gazu. dwa, moj sterownik gazu jest "gorszego sortu" i nie mozna sprawdzac elektronicznie prace wtrysków, jeden po drugim.

jeden wtryskiwacz ten był już na 6, 2 i teraz jest na 5 cylindrze. przed chwila wrocilem z kilku km przejazdzki, pending na 5 cylidrze juz jest ...

Reduktor LandiRenzo IG1. Na LPG zwykle przełącza się, tylko silnik przygasa lub gaśnie całkowicie, tak jak dziś rano. Nie jest tak ze w ogole nie chce przelaczyc sie. Z tą temp. też chyba coś jest, bo wczoraj (po zamianie miejsc wtrysków) i dzisiaj jak był rano zimny samochód nie chciał jechać na gazie i wywalał błędy, po rozgrzaniu jechał już normalnie na gazie.Pod obciazeniem (MAF i MAP) zrobie testy przy najbliszej nadarzajacej sie okazji. Pozostaje mi opcje wymiany znow gwarancyjnie jednego lub wymiana kompletu, ale już na inne (proponowane wtryski przez jeden z lepszych warsztatow to Barracuda, ze zmiana zlaczek oraz oprogramowania w sterowniku gazu). Plus podejrzec musze jaka jest temp. na reduktorze - rozumiem ze w sterowniku gazu?

mam takie odczyty, wszystko co mogę odczytać ze swojego programiku, po lewej benzyna, po prawej gaz. 1. jałowe obroty, auto po jezdzie 90 km trasą A2: 2 i 3. przy prędkości 135km/h Plus opis problemu: instalacja gazowa LandiRenzo, wtryski OMEGAS białe. Przelot na gazie 100kkm. przy przebiegu ok. 85kkm wymieniono jeden z wtrysków na nowy, przyczyna to wyskakujące błędy P2098 i P306, plus błąd wtrysku w ECU gazu. przejeżdzam jakieś 8kkm, ten sam cylinder, te same błędy, w początkowej fazie pojawia się P2098, dalej już P306. zajeżdzam do gazownika, zmieniamy wtryski miejscami z 6 na 2 cylinder, błędy przenoszą się na drugi cylinder, diagnoza wadliwy nowy wtrysk, założony kilka miesięcy/kkm wcześniej. mija kolejne 6-7kkm z nowym wtryskiem, znów pojawiąją się błędy na cylindrze gdzie zamontowany jest nowy wtrysk, analogicznie jak wyżej. przekładka wtrysku na 5 cylinder, błędy przenoszą się na razem z wtryskiem. dodam również iż przełączenia na beznynę i błedy nie pojawiają się ponownie, silnik również równiej pracuje i bardziej czuły na pedał gazu. po wymianie wtrysków nie zmieniane były dawki gazu, itp., wykresy były wporządku. przy dodawaniu gazu na niskich obrotach czuć że lekko telepie silnikiem, a na trasach szybkiego ruchu zdarza się że nie chce przełączyć się na gaz (po wywaleniu oczywiście wcześniej błędu na szafie), dopiero po krotkim postoju, auto "przyjmuje łaskawie" gaz. pytanie co jest? znów mam jechać na gwarancyjną wymianę wtrysku, i za kilka tys. kkm wymieniać znowu na nowy? wymieniać wszystkie lub wymienić wszystkie na inne wtryski (jest w ogóle taka możliwość - nie siedzę za bardzo w temacie)? ktoś spotkał się z takim

tak to wygląda.

potrzebuję porady w dość dziwnym przypadku. najlepsze auto do gazu Tribeca :), instalacja gazowa LandiRenzo, wtryski OMEGAS białe. Przelot na gazie 100kkm. przy przebiegu ok. 85kkm wymieniono jeden z wtrysków na nowy, przyczyna to wyskakujące błędy P2098 i P306, plus błąd wtrysku w ECU gazu. przejeżdzam jakieś 8kkm, ten sam cylinder, te same błędy, w początkowej fazie pojawia się P2098, dalej już P306. zajeżdzam do gazownika, zmieniamy wtryski miejscami z 6 na 2 cylinder, błędy przenoszą się na drugi cylinder, diagnoza wadliwy nowy wtrysk, założony kilka miesięcy/kkm wcześniej. mija kolejne 6-7kkm z nowym wtryskiem, znów pojawiąją się błędy na cylindrze gdzie zamontowany jest nowy wtrysk, analogicznie jak wyżej. przekładka wtrysku na 5 cylinder, błędy przenoszą się na razem z wtryskiem. dodam również iż przełączenia na beznynę i błedy nie pojawiają się ponownie, silnik również równiej pracuje i bardziej czuły na pedał gazu. po wymianie wtrysków nie zmieniane były dawki gazu, itp., wykresy były wporządku. przy dodawaniu gazu na niskich obrotach czuć że lekko telepie silnikiem, a na trasach szybkiego ruchu zdarza się że nie chce przełączyć się na gaz (po wywaleniu oczywiście wcześniej błędu na szafie), dopiero po krotkim postoju, auto "przyjmuje łaskawie" gaz. pytanie co jest? znów mam jechać na gwarancyjną wymianę wtrysku, i za kilka tys. kkm wymieniać znowu na nowy? wymieniać wszystkie lub wymienić wszystkie na inne wtryski (jest w ogóle taka możliwość - nie siedzę za bardzo w temacie)? ktoś spotkał się z takim przypadkiem?

a jak wygląda u Ciebie "przygazówka", od min obrotów gaz/benzyna? jest jakaś różnica, na gazie nie ma opóźnionej reakcji? u mnie takie szarpanie występuje czasem przy zdjęciu nogi z gazu przy prędkościach jak wskazałeś i ponownym mocniejszym depnięciu pedału gazu. żyję z tym

mój adapter jest krótki i w sam raz wpasowuje się, leżąc na korku paliwa, który musi być w odpowiedniej pozycji ...

wystaje więcej niż u mnie co oznacza że jest dość wysoka. nie miałem tego szczęścia 4 lata temu jak mi zakładali, mieli tylko szersze (lub gazownik był dupa), a jak szersza to zawór za blisko jednego z tłumików ... wlew też mam pod klapką ale w dolnym lewym rogu, także muszę każdorazowo wkręcać przedłużkę, na szczęscie ma swoje miejsce na korku od paliwa

możecie podać wartość parametru jaki jest u Was tj. Intake Manifold Absolute Presure (przy pracy silnika na jałowych obrotach oraz w pełni rozgrzanym).

dzięki, tak właśnie robię w deszczową pogodę,choć ze dwa razy było naprawdę gorąco ;). W zimie, w dużym śniegu też na niej kilka raz auto wyprowadziłem z garażu, choć trudno nazwać czy nawet określić to jazdą chyba rzeczywiście pozostanę przy tym modelu co jest ...

wątek dość długi i przeczytałem kilka postów w temacie opon do Sti, niemniej jednak może doradzicie coś? aktualnie mam RE070 Bridgestona. zastanawiam się nad RE002, tansze kilka stówek, na deszcz mają niby A, te powyżej mają C, choć osobiście dałbym im F autem robie z 3-4kkm rocznie, czasem uda zjechać mi się z trasy na jakiś trening na torze

Tak, to ten. Zna mój egzemplarz od podszewki Kto mówi 90-100? Swoim na trasach A/S jeżdże w ok. 135, po pierwsze tempomat jest do 140, dwa przy tej prędkości jest ok 2900obr/min, a jak wiemy przekraczając 3000 obr/min spalanie wzrasta lawinowo Poza A/S jest również efektywnie wykorzystywana moc, czy to przy wyprzedzaniu, starcie spod świateł, nie wspominając o warunkach "mokrych", gdzie auto to ma znaczną przewagą na 90% pojazdów

Koniec, końców kupiłem Viakena CAN BT, działa jak wiadomo w ograniczonym zakresie, do tego ScanMaster z małym upgrade'em. Poniżej screeny, może ktoś pomoże w analizie danych? Coś interesującego z nich wynika?

takiej odpowiedzi nie spodziewałbym się

ale przypis odnosi się w głównej mierze do drugiego Subaru

przymierzam się również do wymiany opon, zastanawiałem się nad RE070. Cena zbliżona. Czym się kierowałeś wybierając RE002?

nie obrażaj mi mechanika , jeden z lepszych w okolicy Wawy, robi tylko Subaru. [Edycja moderatora]

dobre, nie słyszałem o tym. mam takie wytyczne od mechanika, ufam mu - nie spotykane w dzisiejszych czasach . Żyję w błogim przeświadczeniu i niech tak pozostanie .Szybciej i tak nie jezdze bo tempomat nie działa. Co do faktów, zauważalne są u mnie trzy stany pracy skrzyni: 1) zimna - szarpie, trzeba delikatnie 2) w upalne dni, podczas jazdy na długich dystansach, na trasach typu A/S - biegi zaczynają pływać i przy zmianie są szarpnięcia, inne niż te na zimnym, 3) normalna praca skrzyni, poza przypadkami jak w pkt 1 i 2

jak wymieniasz olej/filtry w skrzyni co 40kkm oraz nie męczysz skrzyni poprzez szybką (140 km/h i wzwyż) i długotrwałą jazdę na highway, powinna wytrzymać spokojnie 300kkm.