To wszystko z Euro 6/7, dieslami, hybrydami itd to jest sranie w banie że tak brzydko powiem, to wszystko jest przejściowe, trzeba poczekać na rewolucję od lat jestem fanem rozwoju technologii/cywilizacji i uważam, że wszystko zmienia ILOŚĆ ENERGII - no bo jak będzie mocne źródło prądu w samochodzie to wszystko inne umrze, jak będziemy mieć więcej energii to wyślemy gigantyczne statki w Układ Słoneczny i go skolonizujemy, jak będziemy mieć jeszcze więcej energii to będziemy odpalać tunele czasoprzestrzenne itd.
Co nie zmienia faktu oczywiście, że ważne jest TU I TERAZ i jeśli ograniczymy autodestrukcję to może jako cywilizacja dożyjemy tej rewolucji, nie możemy czekać z założonymi rękami. A może za niedługo samochody będą miały np. swoje malutkie elektrownie atomowe?