Zobaczymy, osobiście uważam że na razie żadna ewolucja nie załatwi sprawy - po prostu nie mamy obecnie technologii, żeby np. zamiast akumulatorów wpakować jakieś małe reaktory jądrowe i jeździć 100 lat bez tankowania tak więc pozostaje lekkie dopracowanie technologii (coś tam akumulatory się poprawiają, szybciej się ładują, może też będą lżejsze itd) ale dodatkowo muszą dojść np. opony generujące prąd (GoodYear już takie pokazał kilka lat temu), lakier samochodu musi być panelem fotowoltaicznym, energia z hamowania musi być odzyskiwana i może nawet pęd powietrza generowałby jakiś prąd. Ew. także to co kiedyś Mercedes pokazał chyba z modelem F100 że w drodze mogą być wbudowane jakieś piezoelektryki, które będą ładować samochody w trakcie jazdy, stojące na światłach, stojące na parkingach itd. Uważam, że stacje ładowania to kaszana, samochody muszą być ładowane bezprzewodowo wszędzie (tak jak wspomniałem na parkingach, stojąc w korku itd).
Potrzeba nam rewolucji czyli nowych źródeł energii lub chociaż zaopatrzenia w energię żeby samochód jeździł tysiące km bez ładowania a nie miał tony baterii w sobie i wymagał codziennego ładowania.