To że ceny popularnych/masowych marek (a zwłaszcza jeśli chodzi o SUV'y) zbliżają się do poziomu marek premium to jest dziwny dla mnie fakt - ostatnio tak rozmawiałem z kumplem że chyba ludzie nie patrzą w kierunku marek premium zakładając że są dla nich za drogie i jestem przekonany, że osoby kupując Żepoty i inne Renaulty czy Japońce w okolicy 200k jakby zobaczyli że mogą mieć w takiej cenie coś z marek premium to by się za głowę złapali...
Odnośnie finansowania to trochę nie rozumiem tu niektórych wypowiedzi że niby leasing czy wynajem jest droższy niż tradycyjny zakup - ja swojego Merca mam w leasingu 101 %, rewelacja! A przecież ubezpieczenia, przeglądu, części, opony, paliwo, obsługa itd są wrzucane w koszty a VAT odliczany (z paliwa 50%), czy jest coś co się bardziej opłaca? Nie wiem jak z prywatnymi kredytami ale nie znam nikogo kto posiada/finansuje auto za 200-300 k nie posiadając własnej firmy...