sebachon

Sprawdzajcie koła do oporu! U mnie też były drgania w okolicach 100-130 km/h,, chociaż wyważane było trylionkrotnie i wszyscy mówili, że jest git z felgami i oponami. Tez było podejrzenie wału, piast, półosi i co tylko jeszcze można sobie wymarzyć. Test na podnośniku, a wcześniej u specjalistów od wałów jednoznacznie potwierdził - felerne całkiem nowe opony topowej firmy. Po zmianie na nowe - jak ręką odjął.

Najlepiej sprawdź auto na podnośniku w biegu. Bardzo szybko zobaczysz źródło drgań. Przerabiałem w ASO.

Tutaj polecamy tylko ASO, a jeżeli nie-ASO, to wyłącznie na PW.

W czym tkwi, nie wiem. Na osprzęcie silnika nigdy nie oszczędzałem, bo mechanicy wystarczająco mnie uświadomili, że takie oszczędności najczęściej się mszczą. Ale jeżeli masz doświadczenie z w/w zamiennikiem i wielu fachowców potwierdza jego wysoką jakość, to może warto.

A dlaczego nie oryginał?.... Różnica w cenach raczej znikoma w porównaniu z ryzykiem...

Jakkolwiek obiektywna byłaby powyższa opinia, jest to miód na serce Autoryzowanych Stacji Subaru...

W Spotkaniach Forumowych.

Również jestem za tym, żeby posty przenieść do tematu w Nielegalu, a ten wątek zamknąć.

Na Cyprysowej masz bardzo dobry, przez wielu mechaników Subaru polecany, serwis chłodnic (Rosłaniec).

Ja też niestety korzystałem, dałem nawet szansę na poprawę i nie skorzystano. A do recydywistów już nie wrócę.

Płukanka Millersa jest chyba mniej szkodliwa, bo nie zawiera detergentów.

Ja znam co najmniej trzy...

To chyba rozwiewa wszelkie wątpliwości, co do jakości poprzedniego serwisu... A raczej pewnego konkretnego mechanika. Wiadomo, że w każdym serwisie są guru, dobrzy i uczący się. Błędy każdemu się zdarzają, ale ważne, czy serwis umie się do nich przyznać. O marce serwisu decyduje najczęściej 2-3 topowych mechaników i osoba właściciela (uczciwość, kultura osobista). Zawsze szanowałem i doceniałem, gdy serwis przyznawał się do pomyłki w czasie naprawy, dawał ogromny rabat i w końcu doprowadzał do usunięcia usterki.

Dzięki za informację, ale w sumie jaki jest cel takich restrykcji? Jeżeli zauważyłem jakiś błąd, bądź chcę wprowadzić drobne zmiany w tytule i głównej części ogłoszenia, dlaczego musi się to odbywać za pośrednictwem Moderatora?

Zauważyłem, że w przypadku wystawionego ogłoszenia nie mam możliwości edytowania pierwszego postu i tytułu ogłoszenia. Czy od jakiegoś czasu jest jakaś inna metoda tychże zmian?

Jest: Panamera.

Fakt, nie testowałem wielu zestawów sportowych, bo jeżdzę czysto cywilnie, ale dramatu przy brembo nie odczułem... Do zwykłej jazdy zupełnie wystarczy. I wcale nie musi piszczeć. Jak już wspomniałem jeździłem Panamerą w najmocniejszej wersji z hiper super zaciskami i tarczami i przy hamowaniu było wrażenie otwierającego się spadochronu, a pisku zero. Ale rzeczywiście lepiej niż brembo... O torze sie nie wypowiadam.

Są jeszcze inne rozwiązania. Jeździłem na przykład imprezą WRX lanos 265KM z zestawem Brembo (tarcze nacinane i klocki), hamowało to mega i nic nie piszczało.

Abstrahując od poziomu agresji i ilości obraźliwych epitetów, podstawowym problemem wszystkich debat publicznych jest wyrażanie opinii bazujących nie na faktach czy sprawdzonej wiedzy lecz na mniemaniach, domysłach, plotkach i niewiarygodnych doniesieniach medialnych. Dlatego warto, by wyrażając opinię, podpierać się wiarygodną "bibliografią" i odstawiać emocje na bok. Politycy bardzo często wykorzystują niewiedzę obywateli i odwołują się wyłącznie do emocji. Potęguje się przez to chaos informacyjny, w którym ginie istota rzeczy.

Niestety po wymianie poduszki okazało się, że to jednak puka lewy amortyzator. Definitywnie zostało to potwierdzone przez zamianę prawego z lewym - pukanie odezwało się po prawej stronie. Teraz czekam na wymianę na Kayaba Ultra SR dedykowane do WRX-a.No i jestem już po wymianie amortyzatorów na Ultra SR i jak ręką odjął. Zero jakichkolwiek stuków. A jezeli chodzi o miękkość, nie czuję żadnej różnicy w stosunku do serii. A były już podejrzenia że to maglownica...

Nie do końca. W Panamerze nic nie piszczy...