Odnosze wrazenie, ze tak mniej wiecej od roku 2010 zyjemy w swiecie gum turbo, gdzie 90% ludzi sie wlasnie podnieca cyferkami
Czyja wiem po prostu pokazuje sie postęp aczkolwiek ale nie zawsze cyferki odzwierciedlają fun z jazdy.Fiesta ST zony na 180 km i wcale nie jest szybka ale fan daje jak nie jedno 300 konne auto.Obecny model jest tez szybszy od poprzedniczki no i kosztuje 70K wiec przy tej cenie mozna mu duzo wybaczyć natomiast od auta za 200K oczekuje jednak zeby było troszkę szybsze niz passat w dyszlu a przede wszystkim zeby z kazdanowa generacja było szybsze a nie wolniejsze jak to ma miejsce z STI.Nic nie poradzę ze mnieto strasznie irytuje.