czy ktoś może mi krótkich, żołnierskich słowach opisać hałas wywołany przez popychacze hydrauliczne i panewki?
Od paru dni słyszę czasem takie terkotanie jakby cos o wentylator zawadzało, tylko że niestety zgodne z obrotami silnika to jest, często cichnie po dodaniu gazu, ale objawia się nie tylko na zimnym silniku i raczej nie przypomina klasycznego klepania zaworów ("poranny diesel"). Z drugiej znowuz strony nie brzmi jak dzwoniące panewki, poza tym owe chyba jak juz zaczną, to nie cichną...
Co to może być?
PS. do mechanika nie mam na razie co iść, bo terkocze raz na kilkadziesiat kilometrów...