Grzywaczewski mam zupełnie inne zdanie o ATZ zawsze wszystkie problemy załatwiam od ręki i bezboleśnie, rzeczywiście VIN jest niezbędny do wszelkich napraw i wydaje mi się, że nie jest to aż tak wielki problem żeby go podać lub jeśli auto kiedyś było w serwisie sprawdzić w kompie. Ja z kolei w POINT miałem spory zgryz z amortyzatorami na tył, po 3500km od wymiany lewy walił jak ..... a serwis odmówił wymiany gwarancyjnej... w taki sposób mają jednego klienta mniej. Co do ATZ to wydaje mi się że szefowi serwisu p. Bogdanowi trudno zarzucić, że się nie zna, wszak to rzeczoznawca PZM. Wydaje mi się jednak, że trochę zębów trzeba zjeść, żeby na podstawie rocznika i modelu auta dobrać część z "głowy". Idąc tokiem takiego rozumowania nikt nowy nie ma szans zostać ASO, bo takiej wiedzy nie posiądzie. Tobie zatem pozostaje wizyta w Wawie w ASO Koper, tam mają jedyny i słuszny MOTUL, posiadają wiedzę o filtrach i itp. całe szczęście, że żyjemy w wolnym kraju i każdy ma możliwość wybrać co mu się podoba... Strach pomyśleć, że w realu spotkam tak wymagającego klienta jak Ty!
Pozdrawiam Serdecznie
Bartek