Ziomki, akcja jest taka...wiecie, że w robo mam sporo pracy, czasami brakuje czasu na "cokolwiek" tzw. Czytałem wątek pobierznie, a że temat wpadł mi w ucho, tudzież oko, przybliżeyłem swoje pomysły Wam, Czarnuchom Widać, że się dobrze zajaraliście, skoro ubolewacie nad podjętymi już krokami w stronę spędzenia nocy sylwestrowej Rzuciłem temat, myślę że wszystko da sie ogarnąć, tylko odrobina chęci i pomysłu... :roll:
A dlaczego nie klatka??
Bo cztery kąty, praktycznie zawsze wolny kibel, znajomi i żadnych krzywych opcji...dlatego. :!:
PS. W niektórych miejscach nie czuję się najlepiej przy danej okoliczności, patrz: sylweter.
Nie trawię pewnych zachowań, wybryków alkoholowych, a i nie daję sobie w kaszę dmuchać...wolę w domu :wink:
To tak od serca do Was Ziomki, ZAPRASZAM
Raju