Właśnie skończyłem przygotowania Legaska...jest teraz jak odchudzona laska Kanapy wyjęte, pasy wykręcone z tyłu, co się dało to wyrzuciłem Zwężka z dolotu (ostatnia skaza po gazie) zdjęta, więc odetchnie pełną gębą Felgi pomalowane na biało :cool: Muszę coś z fotelami zrobić, bo na tej skórze to lipa straszna. Idę spać, zadowolony, że w końcu coś koło furki porobiłem. Aaaaa, oleju za dużo było to se zlałem :wink:
Pozdro
Raju
PS. Tak się wypisałem z radości