ja od 6 rano czatowałem przy mojej kobitce równo o godzinie 9:00 wyszedł na świat mój malec 01.09.2006 Cięcie pempowiny...ale adrenalina. Kumpel spytał się mnie ostatnio czy wrto nagrać coś takiego na kamerze...odpowiedziałem, że nie. to się przeżywa zawsze jeden raz, zawsze na żywo Jak chcesz to powtórzyć, rób drugie Pozdro i dzięki za gratulacje chłopaki!!