W poniedziałek, na "firmowym" kanale, wymieniłem olej w skrzyni biegów. Przeczytałem w manualu co trzeba (wchodzi ~3,5 litra), spuściłem stary olej, odmierzyłem 3 litry nowego i wlałem. Jakie było moje zdziwienie, jak po włożeniu bagnetu okazało się, że oleju jest gruuubo ponad "max". Pomyślałem sobie, że olej nie "rozlazł" się po skrzyni. Przejadę się do domu i tam na podjeździe sprawdzę. I faktycznie, na podjeździe wyszło 1 mm poniżej maximum. Następnego dnia, na firmowym parkingu sprawdzam znowu - i znów zdziwienie - gruubo ponad max...
Nie jest to pierwszy raz, że odczyty oleju (z dyfra, silnikowego, z AT) różnią się znacznie w różnych miejscach. Mierzyłem nawet poziomnicą ! Miejsca postoju, z pozoru równe, okazują się "lecieć" delikatnie w różne strony.
Czy spotkaliście się może z jakimiś informacjami dotyczącymi tolerancji odczytu poziomu oleju w samochodzie, uwzględniającej pochylenie terenu ? Odczyty z różnych "równych" miejsc, przy zbliżonych pozostałych warunkach (np. temperatura silnika, czas postoju), potrafią różnić się nawet o 5 mm na bagnecie !
W skrócie - pytam o to, czy się przejmować tym, że "gdzieśtam" wychodzi mi "ponad max" (mimo wlania "słusznej" ilości oleju), czy olać.