Skocz do zawartości

Dziura w nadkolu My15 2.0xt


swierku

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj po powrocie z trasy Warszawy Olsztyn-Olsztyn Warszawa zauważyłem podczas mycia na mycje ciśnieniowej dziurę w nadkolu przednim po stronie pasażera :wacko: .

Auto zostało troche przegonione w obydwie strony prędkości dosyć wysokie oraz ostre wyprzedzania w trybie S#.

Ścianki nadkola wokół dziury wygladają jakby się stopiły(plastik jest jakby zrolowany).

Nie pamiętam abym na cokolwiek najechał natomiast w dziurze widać przewód plastikowy i jakiś pojemnik.

Powiedzcie proszę co tam się znajduję i czy może być to przyczyną ewentualnego przepalenia tego nadkola.

Może ktoś już spotkał się z czymś takim?

Staram się uważnie jeżdzić i omijać dziury oraz inne przedmioty i nie wydaję mi się aby jakiś leżący przedmiot zrobił taką dziurę, co najwyżej pękłoby nadkole a nie wyorało taką piękną dziurę.

Myślicie aby reklamować coś takiego czy raczej to walka z wiatrakami.

Jutro jadę na al. Krakowską zapytać jaki koszt wymiany bo przy okazji muszę zmienić olej.

Pewnie trzeba zamawiać całe nadkole może przy okazji ktoś wie ile takie cudo kosztuje?

 

Przepraszam za jakość zdjęć ale na szybko i w złości robione :angry:

 

Dzięki za odpowiedzi.

post-21916-0-03996200-1438882747_thumb.jpg

post-21916-0-79306700-1438882780_thumb.jpg

post-21916-0-24936200-1438882817_thumb.jpg

post-21916-0-62326500-1438882902_thumb.jpg

Edytowane przez swierku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Auto zostało troche przegonione w obydwie strony prędkości rzędu 220Km/h i ostre wyprzedzania.

 

 

muszę zmienić oleju po docieraniu 4000km.

:facepalm:

 

 

:yahoo:

 

Myślicie aby reklamować coś takiego

 

Nadkole to może i można próbować, ale silnika bym już nie reklamował, jakby coś się z nim stało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już kilka samochodów w swoim życiu.

I generalanie zasada jest taka sama.

Na początku bardzo delikatnie z czasem coraz mocniej.

Aktualnie auto ma 4500km i uważam że jest już czas na zmianę oleju i normalną eksploatację.

Trasa była zrobiona w trybie S i S# predkość jaką uzyskałem przez chwilę to 220km/h potem spokojne prędkości autostradowe.

Wyprzedzania tak aby silnik trochę popracował pod obciążeniem i turbo trochę popompowało.

 

Z tego co wiem są różne szkoły docierania a niektórzy producenci aut twierdzą że silniki są od początku dotarte i można je traktować normalnie....

Edytowane przez swierku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

są różne szkoły docierania a niektórzy producenci aut twierdzą że silniki są od początku dotarte i można je traktować normalnie

a co masz napisane w instrukcji swojego samochodu wyprodukowanego przez Subaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

są różne szkoły docierania a niektórzy producenci aut twierdzą że silniki są od początku dotarte i można je traktować normalnie

a co masz napisane w instrukcji swojego samochodu wyprodukowanego przez Subaru?

 

Albo mam problemy ze wzrokiem albo nie znam języka polskiego:

Cytuję książkę:

 

"Docieranie nowego samochodu pierwsze 1600km"

Nie wolno przekraczać prędkości obrotowej silnika  powyżej 4000 obr/min ( z wyjątkiem nagłych wypadków).

Rozumiem że twierdzicie że już po 1600 km powinien iść pełnym ogniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy po 1600 km nie zaleca się wymiany oleju?

NIc w tym temacie nie jest napisane niestety...

Dlatego w każdym swoim aucie zmieniam przed 5000km...

W subaru wymiana co 15 000 albo co rok w forku tylko tyle jest napisane niestety...

Profilaktycznie i tak zmieniam ;)

 

Ale wracając do tematu co tam jest za tym nadkolem :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koło nie ma szans,

To wyglada jak wycięte nożykiem tapicerskim tylko krawędzie są zrolowane ten plastik jakby od temperatury pekal.

A to nadkole jest wykonane z miękkiego plastiku i cieżko je połamać.

Wychodzi na to ze jakaś wada.

Moim zdaniem od temperatury albo od tego co jest za nadkolem to tak ładnie peka

Edytowane przez swierku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koło nie ma szans,

 

A przypadkiem nie zostały bardziej wystające kawałki plastiku w na wysokości podłużnych rowków opony?

Wiem jak wyglądała dziura w moim nadkolu po tym jak się odczepiło i tarło o oponę przez kilkaset kilometrów - nie wyglądało to dużo inaczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znalazłem podobną dziurę w przedniej części lewego nadkola po trasie przez Niemcy (czyli też było 220) - u mnie jednak nadkole wyraźnie się wyczepiło ze spinek (jednej ważnej spinki nie było - wypadła? parę dni wcześniej byłem na szkoleniu SJS i tam wypiął mi się zderzak w próbie terenowej - może to spowodowało utratę spinki) - wymieniłem nadkole w ASO na swój koszt - ASO "zapomniało" włożyć brakująca spinkę. Wróciłem, uzupełnili, jednak nie byłem więcej w Niemczech (w warunkach pozwalających na szybką jazdę), a u nas nie chcę się dostać do wieczornych wiadomości :)

Edytowane przez Alfik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy chyba wadę fabryczna.

Zamówione już nadkole w aso wymiana na swój koszt a potem subaru import może zwróci jak uzna reklamację.

Przyjrzalem się jeszcze raz tej dziurze i zajrzałem na drugą stroną i okazuje się że tam też jest już malutka dziureczka w nadkolu więc definitywnie stwierdzam iż jest to od prędkości.post-21916-0-56090500-1439141208_thumb.jpg

post-21916-0-60296100-1439141298_thumb.jpg

Edytowane przez swierku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...