Skocz do zawartości

Nordkapp


mucha

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Z Karlskrony szosami Szwecji i Finlandii najszybsza droga liczy 2225 km (38 godzin jazdy)

 

Ale przecież chodzi o to aby zobaczyć Norwegię.

1) Kristiansand (płd część Norwegii- Telemark) - Bergen : 437 km / 9 godz. 21 min.

2) Bergen - Trondheim najkrótszą drogą (nie wzdłuż fiordów): 636 km / 12 godz.

3) Trondheim - Nordkapp: 1575 km/ 29 godz.

 

W Norwegii foto- video- radary są wszędzie, nawet na najmniej zaludnionych obszarach. Norwegowie mają schizę na punkcie tego sprzętu, za małe przekroczenia prędkości można łatwo stracić prawo jazdy nie mówiąc o wymiarze mandatów.

 

10 dni, chyba nie ale w obie strony tak; aby nie być cały czas w drodze i coś zobaczyć 12-14 dni.

 

Jeszcze jedno, podczas ostatniego spotkania usłyszałem od znajowych, że nie ma już płatnych dróg - budowa wszystkich już się spłaciła. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal, 2 razy :) archiwalne numery KMH polecam :)

 

Dokladnie - kmh 02/2008. W Empikach jest FF magazine z opisem wyprawy na Nordkapp.

 

Bylem dwa razy (zimowo i letnio) i wybiore sie na pewno trzeci raz. Choć coraz bardziej korsci mnie Spitzbergen.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą rozmawiałam z TŻetem znajomej, który był na Nordkappie 2 tyg. temu. No i on wysyła mnie na Lofoty zamiast na Przyl. Północny!. Mówi, że tam ładniej o wiele. Że jeżeli strasznie mi zależy na wydaniu kasy i mam chore ambicje, to mogę sobie ten Nordkapp zaliczyć, ale przeżycia krajobrazowe to na Lofotach. I co mam o tym myśleć?

 

Kto widział Lofoty i coś poradzi?

 

Aha, oni byli w czwórkę, koszt całkowity na nich razem - 5 tys zł! Byli w Szwecji i Norwegii; startowali promem ze Świnoujścia, dojechali do samej góry mapy.

 

A może ktoś ostatnio przemierzył Finlandię? Bo mój plan jest taki bardziej dookoła Bałtyku: Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia :arrow: Nordkapp, Norwegia, Szwecja i końcówka promem ze Sztokholmu do Gdańska. Noclegi i papu we własnym zakresie. Ok. 5000 km w jakieś 11 dni. Podobno całkowicie wykonalne. Chyba, że te Lofoty dojdą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą rozmawiałam z TŻetem znajomej, który był na Nordkappie 2 tyg. temu. No i on wysyła mnie na Lofoty zamiast na Przyl. Północny!. Mówi, że tam ładniej o wiele. Że jeżeli strasznie mi zależy na wydaniu kasy i mam chore ambicje, to mogę sobie ten Nordkapp zaliczyć, ale przeżycia krajobrazowe to na Lofotach. I co mam o tym myśleć?

 

Kto widział Lofoty i coś poradzi?

 

"Moi" Norwegowie jako a must to see określili fiordy nad Bergen i właśnie Lofoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa... czyli coś w tym jest! W zasadzie można byłoby i jedno, i drugie. Tylko czasu mało, bo Lofoty to dodatkowo jakieś 650 km i pewnie chęć na zostanie dłużej, no i robi się problem. Trzeba będzie z czegoś zrezygnować.

Chyba powinnam zrobić ankietę :twisted: co wybrać? Rozumiem, że na razie Nordkapp vs. Lofoty jest 1:0?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba powinnam zrobić ankietę :twisted: co wybrać? Rozumiem, że na razie Nordkapp vs. Lofoty jest 1:0?

Temat "Nordkapp" chodził mi po głowie od wielu lat, aż wreszcie w 2003 roku wybraliśmy tam się z zona na całkowicie spontaniczną, niezorganozowana wyprawę. Przejechaliśmy samochodem trasę ok. 7000 km, objeżdżając Bałtyk, docierając na Nordkapp oraz przypadkowo, w drodze powrotnej, trafiliśmy na Rajd Finlandii :lol: . No dobra, może nie całkiem przypadkowo :wink:

Pokonana trasa: Nowy Sącz-Berlin-Hamburg-Odense-Kopenhaga-Sztokholm-Umea-Kolari-Alta-Nordkapp-Karigasniemi-Inari-Ivalo-Rovaniemi-Kemi-Oulu-Jyvaskyla(Rajd)-Helsinki-(prom)-Tallin-Ryga-Kowno-Białystok-Nowy Sącz.

Spaliśmy "na dziko" w namiocie, całą trasę pokonaliśmy w 10 dni, w tym 3 dni na Rajdzie Finlandii. Jechaliśmy systemem "naturalnym", czyli nocleg - wtedy, gdy byliśmy zmęczeni i mieliśmy akurat w danym miejscu na to ochotę. Pomijając cudowne wrażenia rajdowe, cała wyprawa w tym surowym swiecie, w spartańskich warunkach była, jak narazie, naszą podróżą życia, mimo, że naprawdę sporo już zjeździliśmy. Pakuj więc manatki, odpalaj konia mechanicznego i w drogę! A czy Lofoty czy Nordkapp...Na Lofoty wybierzemy sie innym razem, objeżdżając dokładnie cała Norwegię. Weź więc to pod uwagę, że możesz się w Skandynawii zakochać i będziesz tam wracać... A już myślami z pewnością, i to do końca życia!

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, skandynawia uzależnia :)

w tym roku chyba się nie uda pojechać, ale plan na Lofoty i Nordkapp jest.

Wypada wziąć tylko pod uwagę fakt, że przejazd północ południe wybrzeżem pociągnie dodatkowe koszty w postaci miliona przepraw promowych :)

 

o Norwegii naskrobałem pare słów ;)

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=121545

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wybraliśmy tam się z zona na całkowicie spontaniczną, niezorganozowana wyprawę.

 

... Pakuj więc manatki, odpalaj konia mechanicznego i w drogę! A czy Lofoty czy Nordkapp...

 

... Weź więc to pod uwagę, że możesz się w Skandynawii zakochać i będziesz tam wracać... A już myślami z pewnością, i to do końca życia!

 

Tak, tak! To tak ma właśnie wyglądać! Pomysł pojawił się przed chwilą. Planowany termin wyjazdu - za chwilę. Żadnych zbędnych przygotowań, no może auto dam do przeglądu. Zbieram informacje, bo chcę sensownie oszacować koszt wyprawy i przygotować się psychicznie na ewentualne trudności. W zasadzie ten wyjazd to DROGA i oto chodzi. I zobaczyć to, co po drodze. :smile: No, Rallymen, napisałeś to, co najbardziej chciałam przeczytać.

Zakochana to ja jestem w Portugalii, ale może już czas na zdradę?

 

Jest jeszcze jedno pytanie - czy sieć stacji benz. jest wystarczająca? I jaka jest pod tym względem północna Finlandia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedno pytanie - czy sieć stacji benz. jest wystarczająca?

 

No z tego co pamiętam z roku 1999 (nie wiem jak jest teraz) to akurat pod tym względem trzeba sobie dobrze zaplanować podróż... Stacji nie jest dużo, a przede wszystkim nie należy liczyć na - standardowe w naszym kraju - stacje całodobowe... Czyli jadąc nocą, czy w weekend, warto dobrze rozplanować tankowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jest jeszcze jedno pytanie - czy sieć stacji benz. jest wystarczająca? I jaka jest pod tym względem północna Finlandia?

My jechaliśmy samochodem o zasięgu bez tankowania 1000 km; na wszelki wypadek wzięlismy jeszcze rezerwę paliwa w małym kanisterku - ot tak, dla bezpieczności :idea:

Zasada jest taka - im dalej na północ, tym paliwo jest droższe i rzadziej są stacje paliw, ale bez przesady. Regułą jest, że w przypadku stacji czynnych tylko w dzień, resztę czasu działają jako stacje automatyczne; wystarczy karta kredytowa. Ostatnią część podróży na Nordkapp pokonywaliśmy właśnie nocą, stąd nasza wiedza praktyczna (noc to określenie formalne pory dnia; jest to dzień polarny) :lol: Najdalej na północ wysunięta stacją paliw jest duża stacja już na wyspie Mageroya w mieście Honnigsvag (trzeba nieco zboczyć z trasy na Nordkapp i wjechać do miasta).

Informacja praktyczna: Na północy w nocy jest dość zimno; jak spaliśmy w namiocie na Nordkapp, temperatura w nocy spadła w okolice zera, więc przyda się dobry śpiwór...Ale nic to.. Widok ze skały Morza Arktycznego, a nad horyzontem Słońce o północy... Bezcenne... Surowy, bezdrzewny teren, księżycowe otoczenie, wszechobecne renifery... Przeczuwam zdradę półwyspu Iberyjskiego, jak to było w naszym przypadku :mrgreen:

Reasumując: wspomnienia z takiej podróży są "lekiem na całe zło"...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze - Finlandia. Czy tam też nie ma problemów? Mam jakieś 600 km z pełnego baku (jeśli pojadę te 80 - 100 km/h) :???: Jakoś nie mam ochoty na zabieranie kanistra z zapasem benzyny.

A może jakiś patent na meszki? Bo to podobno upiorne stworzenia. Właściwie, Rallymen, moja trasa odpowiada Waszej ale w przeciwnym kierunku i tylko do Sztokholmu! Zastanawiam się jeszcze nad przejazdem wzdłuż wybrzeża Bałtyku, zamiast przez środek Finlandii. Jakieś opinie o tej trasie? Też pozdrawiam :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że przesilenie wiosenne kusi (północ, a słońce wysoko ponad horyzontem), ale znacznie cieplejszy jest lipiec przełom sierpnia. Dzień polarny nadal obowiązuje, ale noca da się przeżyć nawet bez namiotu. Ze stacjami benzynowymi nie jest tak źle. Bez problemu zatankujesz. Fakt, im dalej na północ, tym drożej. Ale zasada dotyczy wszystkiego: chleba, piwa, benzyny... Jedynie krewetki tańsze na północy :) Polecam bazar w Alcie. W centrum miasta można od Rosjan kupić tanie 40 V :)))

 

[ Dodano: Sob Maj 30, 2009 1:17 am ]

A może jakiś patent na meszki? Bo to podobno upiorne stworzenia.

 

Na meszki najlepsze środki kupisz w Finlandii lub Szwecji. Prawie w każdym sklepie. Mają coś takiego w sztyfcie (używa tego ich armia). Działa cały dzień ! Niestety, nie pamiętam nazwy. Odpędza też komary. Poza tym mają swoją wersję off'a, także na meszki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rallymen, mstar - dzięki za uwagi o temperaturze w nocy! Spanie w forku (testowałam - da się) przy 0 st. nie widzi mi się nawet ze śpiworem do -10 st. Chciałam startować w Boże Ciało, ale po namyśle będzie to chyba w drugiej połowie lipca.

 

mstar - jesteś nieoceniony - że też nie wpadłam na tak banalne rozwiązanie problemu muszek!

Tylko dalej nie wiem, czy jechać w Finlandii z Helsinek do Uleaborg trasą E75 przez Yyvaskyla czy E12 i E8, przez Vaasa, tzn. co ciekawsze - ląd i jeziora czy wybrzeże. Ktoś to ogarnia :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dalej nie wiem, czy jechać w Finlandii z Helsinek do Uleaborg trasą E75 przez Yyvaskyla czy E12 i E8, przez Vaasa, tzn. co ciekawsze - ląd i jeziora czy wybrzeże. Ktoś to ogarnia :?:

 

Jeżeli miałbym dziś się wybierać, darowałbym sobie Finlandię i poleciał trasą przez Szwecję i Norwegię... Prom z Gdyni - Sztokholm, Umea, Gallivare, potem Alta (n) i prosto na Przylądek. Warto przebić się przez Laponię! Piękne, jedyne w swoim rodzaju widoki... Ta trasa (E45) na górze chyba się nawet nazywa via Lappia ;) Jutro rzucę okiem na mapę, bo gadam z pamięci, i coś szerzej opiszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie wszystkie stacje w Szwecji są bezobsługowe . Pamiętaj zabrać kartę z wypukłymi literami . Musisz zaopatrzyć się we wszystko , bo do najbliższego sklepu możesz mieć ponad 100 km . Ten środek na owady może ci uratować życie . Jak jest wylęg jakiegoś owada , to widoczność spada do 10 m . Potrzebny może być dobry środek do mycia szyb . Dobrze mieć halogeny HELLA , bo jak trafisz jakiegoś borsuka , to koło urwane . Ja zabieram łatki do opon bo do wulkanizatora może być dalej niż do sklepu . Na trasach szybkiego ruchu nie przekraczaj o więcej niż 15/h , bo mandaty drogie . Za taką prędkość nie zatrzymują , ale na 50 nie przekraczaj nawet o 1km/h .

Weż z sobą aktualny spis ASO bo wiele z nich zlikwidowano w ostatnich 6 miesiącach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miałbym dziś się wybierać, darowałbym sobie Finlandię i poleciał trasą przez Szwecję i Norwegię... Prom z Gdyni - Sztokholm, Umea, Gallivare, potem Alta (n) i prosto na Przylądek. Warto przebić się przez Laponię! Piękne, jedyne w swoim rodzaju widoki... Ta trasa (E45) na górze chyba się nawet nazywa via Lappia ;) Jutro rzucę okiem na mapę, bo gadam z pamięci, i coś szerzej opiszę...

Nie chcę rezygnować z Finlandii, bo gdzieś na początku pomysłu była podróż dookoła Bałtyku. W każdym razie czekam na wszelkie sugestie dotyczące trasy, bo w lipcu, to może będę mogła wyjechać i na dwa tygodnie. :smile:
Pamiętaj zabrać ... Na trasach szybkiego ruchu nie przekraczaj o więcej niż 15/h, na 50 nie przekraczaj nawet o 1km/h .

Weż z sobą aktualny spis ASO bo wiele z nich zlikwidowano w ostatnich 6 miesiącach .

Marek-Szulczyk - dzięki za wszystkie Twoje rady - wydłużyłam Listę Rzeczy Koniecznych. Te przekroczenia prędkości, to pewnie sam przetestowałeś, ale w jakim kraju? I co z tym ASO? Skąd mam wiedzieć, które są czynne?

A, przy okazji - czy ISR działa w jakikolwiek sposób poza granicami?

 

To może jeszcze poradzicie w kwestii przewodników; muszę kupić coś bardziej aktualnego, chodzi głównie o Norwegię (ale interesują mnie też wszystkie pozostałe kraje leżące nad Bałtykiem). Sprawdzone. Takie z sensownym, logicznym układem. I skorowidzem! I żeby było coś z krajoznawstwa, nie tylko wiedza o hotelach i knajpach. W księgarni wybór okrutny ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...