Skocz do zawartości

JAZDA BOKAMI A SPRZEGLO WISKOTYCZNE I CENTR MECHAN ROZNICOWY


krzysiek1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zastanawialem sie ostatnio nad wplywem jezdzenia pozlizgami po sniegu na sprzeglo wiskotyczne i centralny mechanizm roznicowy w subaru legacy 2.0 z 2006.

 

Czy jazda z krecacymi sie kolkami boczkiem po sniegu spowoduje szybkie przegrzewanie sie centralnego mechanizmu roznicowego lub innego wrazliwego elementu. Mowie o zabawie na ogromnym pustym parkingu gdzie auto jedzie bokiem lub obraca sie elegancko o 180 stopni etc.

 

Jak sprawdzic czy po takiej ewentualnej zabawie na wielkim pustym placu parkingu wszystko jest ok?

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio latając po śniegu zastanawiałem się nad czymś innym - co stanie się z silnikiem / skrzynią / przeniesieniem napędu w moim "automatycznym" H6 gdy na suchym obróci mnie o 180 i przy wrzuconym "D" samochód zrobi kilka metrów zadem...

jak potem przylozysz w drzewo przodem to rozrzad moze poleciec :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

sorry :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro, raczej nic, a co by się miało stać?

 

No wiesz - obraca mnie o 180, w manualu wysprzęglam. Tutaj puszczam gaz. Samochód przy włączonym "D" jedzie do tyłu. Skrzyni nic nie będzie? Sama wysprzęgli?

 

Dobre pytanie. Moze ktos zna szczegoly dzialania automatu w Legacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro, raczej nic, a co by się miało stać?

 

No wiesz - obraca mnie o 180, w manualu wysprzęglam. Tutaj puszczam gaz. Samochód przy włączonym "D" jedzie do tyłu. Skrzyni nic nie będzie? Sama wysprzęgli?

dlaczego wysprzęglasz jak obróci Cię o 180?? Jeśli jest mała przyczepność to gaz, koła kręca się do przodu, a to że przez chwilę jedziesz tyłem to już tylko twoja zabawa :-) w manualu na ubitym śniegu nawet na 2 biegu koła mieszają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oła kręca się do przodu, a to że przez chwilę jedziesz tyłem to już tylko twoja zabawa

 

Taka zabawa w poprzednim samochodzie spowodowala (bez wysprzeglenia) ze moglem zajrzec i zobaczyc jak wygladaja kola zebate bez otwierania skrzyni biegow. Po prostu solidnie gruchnelo i zrobilo dziure w skrzyni wielkosci jablka. Nie musze dodawac, ze do domu wrocilem na lawecie... Ja tam polecam przy biegach do przodu a jezdzie do tylu trzymac albo hebel wcisniety (jak nie ma abs-u) albo wysprzeglic i ruszac dopiero po zatrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...