Skocz do zawartości

Problem ze sprzeglem cd


Kario

Rekomendowane odpowiedzi

No i jednak nie jest idealnie. Moze ktos pamieta niedawno pisalem o problemach ze sprzeglem. Wymienilem tarcze, docisk, lozysko oporowe oraz lozysko kola zamachowego. Jest znacznie lepiej (mniej drgan, brak dziwnych dzwiekow, pedal chodzi lepiej).

Myslalem, ze problem mam zglowy ale wczoraj zaobserwowalem dziwna przypadlosc. Po wielokrotnych ruszeniach jedno za drugim (np. jazda w korkach) pojawiaja sie drgania przy ruszaniu (puszczaniu sprzegla) czasem dosc silne. Jak samochod chwile postoi albo chwile pojezdzi bez naciskania sprzegla to jest wszystko ok. Co wiecej zaobserwowalem tez zapach palonego sprzegla przy ostrzejszym ruszaniu - pojawil sie wczoraj.

Czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

W 3/4 podrobek występuje ten problem (drgania przy ruszaniu) Nic nie wymyslisz trzeba sie przyzwyczaić :grin: Warto sprawdzic ceny w ASO bo są niskie a material cierny jest tak dobrany że ten problem nie występuje.

AK

 

Hmm, wymienilem ostatnio u Pana sprzeglo i mam dokladnie TAKI SAM efekt. Podróbka? Nic z tym nie robilem bo myslalem, ze ten typ tak ma. A tu wyszlo, ze mam podrobke ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wibracje przy sekwencji ruszania ten typ tak ma ? Watpie... mysle, ze to cos innego, moze poduszki skrzyni, kolu dwumasowe albo zly design przeniesienia napedu. Nie znam sie za bardzo, ale widzialem pare samochodow (nie subaru) i nigdy czegos takiego nie bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wibracje przy sekwencji ruszania ten typ tak ma ? Watpie... mysle, ze to cos innego, moze poduszki skrzyni, kolu dwumasowe albo zly design przeniesienia napedu. Nie znam sie za bardzo, ale widzialem pare samochodow (nie subaru) i nigdy czegos takiego nie bylo.

Byc moze masz rację :shock:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan ma inny typ sprzęgla ale moze pan przyjac że podrobka :mrgreen:

AK

ps.SJS moze :?: A moze AT :?:

 

No coz. Jak jezdze Legasiem Fida__ nic nie skacze i jak ostrzej rusze nie czuc spalenizna. Tylko moj kombiwar mnie widac jakos nie lubi. To bydle. Wybatoże go dzisiaj jak nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan ma inny typ sprzęgla ale moze pan przyjac że podrobka :mrgreen:

AK

ps.SJS moze :?: A moze AT :?:

 

No coz. Jak jezdze Legasiem Fida__ nic nie skacze i jak ostrzej rusze nie czuc spalenizna. Tylko moj kombiwar mnie widac jakos nie lubi. To bydle. Wybatoże go dzisiaj jak nic.

 

oj wybatoz wybatoz - najlepiej na jakims placyku zasypanym :twisted:

 

u mnei lekkie drgania sie pojawily po zmainie kola zamachowego - porzednie delikatnie popekalo na powierzchni i wsadzilem od WRXa - bo takie mialem ;) z tlumikiem drgan i zaczelo drgac :mrgreen: ale mi to osobiscie nie przeszkadza i tak tlumik ryczy, dyfer wyje wiec drgajace sprzeglo to pikus :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 3/4 podrobek występuje ten problem (drgania przy ruszaniu)

 

I w 4/4 oryginałów! :mrgreen:

 

Kario, o szarpaniu było już zylion razy na forum. Jak zaczyna szarpać, to przypal je trochę (no byle bez przesady...), tak ze dwa trzy razy daj ognia i szarpanie na jakiś czas przejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szarpanie mi az tak bardzo nie przeszkadza jak smrod ktory pojawia sie po jakiejs minucie manewrowania na pol sprzegle. Pojawilo sie wczoraj :(

Poniewaz nie ma drgan i smrodu jezeli nie uzywa sie go przez chwile stad wnioskuje, ze to sie poprostu przegrzewa. po odczekaniu chwili nawet na cieplym silniku jest ok!!. Czemu sie przegrzewa ? Docisk za slabo dociska i sprzeglo zabardzo sie zlizga ? A moze cos z obudowa ? Hmm nie jestem specjalista... Widze, ze sporo osob ma ten problem watpie zeby tak mialo po prostu byc, to pewnie jakis element, ktorego nikt nie podejzewa daje takie efekty.

BTW naped na cztery lapy nie ma nic wspolnego z silami na sprzegle oska czy obie osie sila przy roszaniu dzialajaca na sprzegla bedzie taka sama IMO. Nawet gdyby mial to przeciez subaru stosowaloby poprostu wieksze sprzegla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie tam sprzęgło działało tak, że tylko Ci się wydawało, że było na pół sprzęgle. :roll:

No chyb że co innego pod tym pojęciem rozumiemy. Bo pół sprzęgło to ślizgające się sprzęgło.

Jak wynajdziesz takie, które wytrzyma „całe godziny” takiego traktowania, to zarobisz w złocie na tym tyle, ile z całą rodziną ważysz! :lol:

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli podjezdza sie delikatnie do przodu 50cm to zawsze robi sie to na pol sprzegle. U mnie w subaru po paru takich sekwencjach sa ww efekty. W innych samochodach z ktorymi mialem stycznosc ich nie ma. Jezeli stoi sie w korku i ruch b. wolo posowa sie do przodu to wlasciwie wszystkie podjazdy sa wykonywane na pol sprzegle. Proponuje maly tescik, jedynka i powoli poszczac sprzeglo bez dodawania gazu - samochod nawet bez dotkniecia gazu na pierwszym biegu ma przewaznie znacznie za duza predkosc do manewrowania na parkingu czy wykonywania krotkich podjazdow w korku. Mo chyba, ze ktos jezdzi maja 300 obrotow na minute i przychamowuje ciagle, zeby trzymac taka predkosc i potrafi nie zgasic silnika.

Wiadomo ze nie trzyma sie pol sprzegla nonstop, ale robi sie sekwencji podjazdow. U mnie najwyrazniej sie sprzeglo przy tym przegrzewa, tak mysle bo skoro smierdzi... i skoro ustaja efekty po chwili nie uzywania sprzegla (pedalu sprzegla).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudów nie ma. Sprzęgło w czterołapach dostaje bardziej w kość, kiedy rusza się bardzo dynamicznie (bo nie ma wentyla bezpieczeństwa w postaci uślizgu kół), w każdej innej sytuacji jest tak samo. Więc pewnie w tym korku ciągle trzymasz na półsprzęgle, zamiast zasprzęglić całkiem i się toczyć na bez gazu.

 

Gdyby sprzęgło miało słaby docisk, to ślizgałoby się przy gwałtownym dodaniu gazu. Jakby się miało ślizgać przy takim powolnym przesuwaniu się, to szybciej w ogóle byś nie pojechał. A skoro śmierdzi, to się ślizga.

 

Po prostu palisz sprzęgło…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudów nie ma. Sprzęgło w czterołapach dostaje bardziej w kość, kiedy rusza się bardzo dynamicznie (bo nie ma wentyla bezpieczeństwa w postaci uślizgu kół), w każdej innej sytuacji jest tak samo. Więc pewnie w tym korku ciągle trzymasz na półsprzęgle, zamiast zasprzęglić całkiem i się toczyć na bez gazu.

 

Gdyby sprzęgło miało słaby docisk, to ślizgałoby się przy gwałtownym dodaniu gazu. Jakby się miało ślizgać przy takim powolnym przesuwaniu się, to szybciej w ogóle byś nie pojechał. A skoro śmierdzi, to się ślizga.

 

Po prostu palisz sprzęgło…

 

Moja mama tak jeżdzi legacy :mrgreen: Sprzęglo co 10-12 tys do wymiany a AT nie umie i nie chce się nauczyc.Ogolnie jest dobrze :mrgreen:

Pozdr.AK

ps.tematu szarpania nie zglaszala ale dziwny zapach z "klimy" owszem tak :mrgreen: wielokrotnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem takie objawy w zabytkowej Vectrze A. Podjeżdżanie w korku na jedynce (bez palenia, po prostu jedynka puszczenie sprzęgła prawie albo zupełnie bez gazu przejechanie 10m wciśnięcie sprzęgła luz puszczenie sprzęgła stop i tak w kółko). Po kilku takich "podjazdach" samochód zaczynał szarpać przy ruszaniu. Jedno co to nie śmierdziało. Inna sprawa, że auto miało 282kkm, ale sprzęgło było nowe. Po prostu samochód nie lubi toczyć się w korku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelne zasprzeglenie bez gazu to za duza predkosc do manewrowania i malych podjazdow. Manewry na parkingach czy podjazdy w korkach to przemiesczanie samochodu o 50 cm, metr, 2, nie da sie na takim dystansie zasprzeglic do konca, zaraz i tak naciska sie sprzeglo spowrotem bo chce sie zatrzymac samochod. Jezdzilem paroma innymi samochodami (pare civicow, 3 rozne acordy, 1wszy CRV, HRV, nowy avensis, poprzednia i nowa almera, primera poprzedni model, nie mowiac juz o paru innych gratach) i nigdy nie mialem problemow ze sprzeglem.

Ciekwe czy docisk moze byc wystarczajaco mocny by nie powodowac uslizgow przy dynamicznym przyspieszaniu a jednoczesnie slaby na tyle zeby generowac dodatkowe slizganie przy ruszaniiu, ktore powoduje przegrzanie. A moze tarcze musza sie ulozyc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelne zasprzeglenie bez gazu to za duza predkosc do manewrowania i malych podjazdow. Manewry na parkingach czy podjazdy w korkach to przemiesczanie samochodu o 50 cm, metr, 2, nie da sie na takim dystansie zasprzeglic do konca, zaraz i tak naciska sie sprzeglo spowrotem bo chce sie zatrzymac samochod.

Wolę wcisnąć sprzęgło parę razy niż je prześlizgiwać. Z drugiej strony podjeżdżanie o pół metra czy metr w korku to się średnio opłaca. Reduktor też ułatwia ruszanie i pełzanie :smile: Co innego na parkingu, czy w "precyzyjnych" manewrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...