Skocz do zawartości

ŻYWOTNOŚĆ IMPREZY


samochodzik

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

impreza z turbo czy bez [czy impreza bez turbo :evil: to jak sex przez szybe :mrgreen: ] - pozdrawiam

 

Sam sobie odpowiedziałeś :mrgreen:

akurat. ja mam bez, a sex przez szybę nie jest znanym mi doznaniem :mrgreen:

o kurczaki. ja myslalem ze pod ta maska z wlotami turbo siedzi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kurczaki. ja myslalem ze pod ta maska z wlotami turbo siedzi :roll:

takie coś jak Impreza Outback + turbo chyba nie występuje w przyrodzie. Ja przynajmniej nie znalazłam. Ale dla fasonu zamontowane ma wloty... które jak się podejdzie bliżej widać, że są ślepe :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbie - jak Ci sie gania po miescie tym autkiem. Pamietaj ze mozesz sobie zmienic na lepsze. To tylko kwestia determinacji w realizacji naszych marzen - marzen chyba z dziecinstwa

Decyzja podjeta - :smile: teraz kupuje impreze 2 litry kombi "WRX" w wersli limitowanej - z "dziura" w przedniej masce i z bajerami - cena ok 90 tys, - kupuje na teraz.

Dlaczego ???. Dlatego takiego dokonalem wyboru ze impreza ta "prawdziwa" czyli z turbo jest tylko z silnikiem 2,5 litra a i cena jest wyzsza o ok 12 tys euro czyli razem kosztuje ok 140 tys. - jak na mnie na teraz to za drogo.

Pojezdze dwa lata tym subarakiem kombiakiem i oddam go zonie [ma corse - strach jezdzic taka taczka].

Wiec jej oddam - ona przez te dwa lata sie przyzwyczai do porzadnego samochodu jakim jest subaru - bo jezdzac corsa to jakby taczka jezdzila.

A jak oddam - to kupie WRX STI - zaoszczedze kase - czyli dokladnie zrobie tak jak marzy WRC-fan.

Dzieki za info apropo subaru z turbo i bez - ja tez przez szybe sie nie seksilem "))) - to porownanie to gdzies wyczytalem w werji "wachania róży przez szybe".

I jeszcze jedno - gdybym teraz kupil WRX tyrbo to bym w koncu zrealizowal marzenie z lat szczeniecych [zaraz z po studiach] - no i o czym bym teraz marzyl ??????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbie - jak Ci sie gania po miescie tym autkiem. Pamietaj ze mozesz sobie zmienic na lepsze. To tylko kwestia determinacji w realizacji naszych marzen - marzen chyba z dziecinstwa

Wiem, że mogę zmienić, ale to nie o to chodzi. Mam ograniczone umiejętności za kierownicą i w za mocny samochód po prostu nie wsiądę. 140 koni jest mocą w sam raz dla moich możliwości, jak chcę uciec, nigdy mi kopa nie brakuje, a równocześnie jest to jeszcze w ramach mojej kontroli nad autem. Mam bardzo duży respekt przed nadwyżką mocy, a to auto to jest to, czego potrzebowałam (głównie chodziło o napęd na 4 koła, bo innym zimą nie pojadę).

Mogłam oczywiście kupić STI za 200tys, pojeździć nim kilka lat nie rozpędzając się powyżej 150km/h i cieszyć się, że go mam, mimo, że nie wykorzystuję jego możliwości. Tylko jakoś nie widzę w tym sensu ;)

Gania mi się świetnie. Czasem tylko żałuję tych wlotów powietrza, za dużego napisu subaru i zbyt rzucających się w oczy opon. Bo innym kierowcom działam na nerwy i im odbija.

Bardzo szybkie auta bardzo bardzo lubię, ale tylko w rękach ludzi, którzy zdają sobie sprawę, że to maszyna do zabijania i potrafią ją poskromić. A ja się nie podejmuję na naszych drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do tematu to jest jak z każdym autem, jak dbasz i wymieniasz WSZYSTKO co Cię wnerwia to jeździesz lata z uśmiechem na ustach, jak olewasz awarie to krócej :D

 

nawaliłem 60.000 bez problemów ale auto stało rok po zaliczeniu bandy na torze Poznań i wymianie kontenera części na nówki, za to za każdym razem jak do niego wsiadam mam banan na twarzy :D nie pojmuję dlaczego bo stary już jestem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZ - mam banan na twarzy ja widze subaru za szyba mojej audicy - i czasami serce mi pika - dlaczego to nie ja ???

Oczywiscie STI to kolejny etap [czyli mialbym je dwa - WRX 2,5 nastepnie STI - a dalej ?????ś

Barbie :grin: - mam dokladnie te same przemyslenia i uwagi - szybkie auto w rekach nieodpowiedzialnych ludzi to maszyna do zabijania [i siebie i innych].

Szybkie auto w rekach ludzi odpowiedzialnych jest autem doskonalym + bo zawsze wiesz ze majac zapas mocy [prawie nigdy do konca niewykorzystanej] jestes bardziej zabezpieczona przed wariatami za kierownica.

Ja samochodem jezdze 30 lat - samochodem z silnikiem 140 km - tak wiec mocy mu nie brakuje i kierowcy wariaci w "syrenkach" wymiekaja bo po pierwsze to sie z nimi nie scigam [choc mozliwosci sa] a po drugie auto jest duze i twarde oraz stare tak wiec ci wariaci w obawie o swoje wymarzone bryczki czuja respekt - duzy samochod budzi respekt - oczywiscie nie u wszystkich - ale ja tak duzo jezdze tak ze wariatow rozpoznaje w mig.

Caly czas jednakze mysle o tym 2,5 litra.

Barbie - wiem o tej dzikiej mocy drzemiacej pod maska, wiem o zazdrosnych spojrzeniach kierowcow z syrenek.

I dobrze wiem jak na "kierowcow" mezczyzn dziala kobieta za kierownica subaru, Wyobrazam sobie te ich zakompleksione wciekle miny. No !!!!!!!!!!!!!!!!!! baba za kierownica !!!!!!!!!!!!!! do garow !!!!!!!!!!!!!!!!! a nie do samochodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! juz ja jej pokaze !!!!!!!!!!!!!!!!! iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii gaz do dechy !!!!!!!!!!!!!!!!!!prosto w latarnie !!!!!!!!!!!!!!!! ta swoja syrena [syrena =kazde auto inne od subaru]

A juz na pewno najbardziej zakompleksieni to sa kierowcy wypasionych lexusow porszakow i toyot za ktore zaplacili po 200 tys. a ktore sa warte tyle co taczki.

Pozdrawiam.

Nie ma jak to wymiana pogladow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co zrobic z takim czyms - AUDI 100 - 16 lat - 480 tys przebiegu - silnik idealny - blachy tez - ostatnio wymiana zaciskow - mozna jezdzic do smierci [mojej] - ale marzy mi sie subaru - a ten audi [przyjaciel domu i powiernik wierny jak pies] nie ma zamiaru sie psuc - co zrobic - oddac go do muzeum ????????????? - pozdrawiam [nowy calkiem na tym forum]

 

Weźmiesz za niego jakieś marne grosze, więc lepiej go zostaw dla żony albo "na czarna godzinę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...