Skocz do zawartości

Check engine...sonda lambda albo co ?


dareq

Rekomendowane odpowiedzi

 

Jestem po podmianie cewki z imprezki i problem dalej jest :(

Powaznie to nie wiem juz co robic ...

Jutro podmienię jeszcze sondę lambda. Co mogę jeszcze sprawdzić ? Nikt, poważnie nikt nie spotkał się z takim problemem ?

Moja myśl/ refleksja generalnie jest taka....brak fachowców a kupa ludzi którzy uważają się za fachowców w sprawie aut . Banda nieudaczników dla których istnieje tylko opcja podpięcia do komputera. Jeśli nie ma takiej możliwości to " nie pomożemy"

Qrwa co za debile bez własnego rozumu. Fachowcy ! Takim fachowcem moze byc każdy z nas. Podpiąć sie pod komputer...błąd taki albo sraki i wymieniamy :)

Są jeszcze fachowcy albo ja nie potrafię trafić na takowego ?

podjedz do Dzierżeniowa tam rozwiążą twój problem. Wymagasz od mechanika cudów, mechanik musi mieć części aby podmienić jak nie ma to jak może ci coś sprawdzić?

Wysłane z mojego SM-N7505 przy użyciu Tapatalka

Jakie części ? Jakie cuda ? większość mechaników opiera swoją pracę na tym co pokaże komputer. Chcesz mi wmówić, że jest inaczej ? Do Dzierżoniowa mam sporo km ale obok mam tez sporo serwisów Subaru i co ? I muszę dzwonić do znajomych, entuzjastów...ludzi którzy podejdą do sprawy inaczej aniżeli wszędzie w tzw sewrisachhhh....po nitce do kłębka %*#%$£¥

 

 

andre82 nie posiadam stukowego

Edytowane przez dareq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyszłym tyg jestem umówiony w miejscu gdzie mi zakładali sondę i bedę naciskał na wymianę bo tą mam w aucie od niecałego roku. W sumie to była wymieniona w momencie założenia nowej instalacji lpg Stag 4. Od tego czasu poszła mi juz jedna przeplywka i wyskakuje błąd sonda lambda...twierdza ze sonda jest ok ale dlaczego pokazuje mi ten błąd ?

Proponuje na poczatek wyczyscic przepustnice silnik krokowy sprawdzić,mapa gazowa jak juz bylo pisane do sprawdzenia.sprawdziłbym przewody od sondy bo tu moze byc problem.A jesli gazownik twierdzi ze na gazie sonda moze zglaszac błąd to zmien gazownika. W zabie mam staga 4 mapę gazu sam ustawiam i zadne błedy sondy nie pokazują sie a autko zacnie jedzie.Niestety czasy gdy mechanik byl jak lekarz dawno minęły teraz coraz więcej mechaników wymieniaczy a klient płaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zmieniłem sondę ale nic to nie dało.

Chyba skończyły mi sie pomysły. Tak w ramach luzuu wymienię przepływkę choć nie te objawy ale co tam :)

 

Musi byc coś nietypowego jeśli nikt , nigdy się z czymś takim nie spotkał ...

Edytowane przez dareq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjm bezpiecznik od lpg zresetuj kompa i sprawdź na pb czy dalej błąd sondy będzie się pojawiał. przed montażem lpg autko też grymasiło? Jeśli problem pojawił się po montażu lpg to tu należy szukać przyczyny. 


Sprawdź czujnik temperatury silnika.

Edytowane przez andre82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Generalnie była to śmieszna akcja...zauważyłem, że guma na przegubie strzeliła. Auto nie jeździ a szarpie ale guma musi być wymieniona! A co !

U kumpla w garażu....on walczy a ja sprawdzam wszystkie kostki, masy i srasyyy...generalnie poprostu bez wiary w cokolwiek i od początku...świece ok, kable ok, czujniki też. Sonda wcześniej podmieniona ale efekt nijaki choć squrwiel cały czas pokazywał ten błąd.

W końcu decyzja, że wymienię przepływkę jak mi leży i się kurzy. Kumpel poskładał stronę No i trzeba wracać do domu... Jadę...i czekam kiedy znowu zacznie szarpać jakby jedynki chciał mi wybić o kierownicę. Jedynka, dwójka....trójka...kurde zaczęła tlić się nadzieja, że może coś się naprawiło albo ja naprawiłem :) dodaje gazu i dalej jest fajnie, rzekłbym zajebiscie ! Chwila prawdy, zjazd na autostradę, tym razem dziadek został potraktowany bez skrupułów...jedynka decha, dwójka decha i tak do konca i jedzie!

Czysta radość , nie do opisania !!

Na drugi dzień zaprosiłem żonę na przejażdżkę ...Wisła, Istebna...na motorach tak robią to moją bryką mogę rownież :) No i tak do dziś...pieprzona przeplywka a ja szukałem kwadratowych jaj bo w koncu " tak nie zachowuje się uszkodzona przeplywka" Nauczyło mnie to, że nie ma rzeczy oczywistych....mniej oczywistych albo, że to napewno nie to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie męczyłem tyle czasu bo nie dawno auto odebrałem od lakiernika.

Z drugiej strony...nie kumasz, że byłem w kllku miejscach gdzie wydawałoby się, że powinni to zdiagnozować z palcem w dupie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to niezwykle mało wygodna pozycja podczas diagnozowania na postoju. A już jazdy próbnej w ogóle sobie nie wyobrażam  :D .

I może tu jest pies pogrzebany...

 

Po fakcie to każdy umie komentować :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz pewność, że przypadkiem nie oferowałem dawno, dawno temu pomocy w zakresie diagnostyki autorowi wątku?

 

Z której nie skorzystał? I nie miała polegać ona na technice palcowo-wciskowej?

Edytowane przez house_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, że oferowałeś pomoc . Problem to 300km różnicy miedzy nami.

Pies jest pogrzebany,p w miejscu gdzie nie można znaleźć kumatego gościa na terenie całego śląska i okolic....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Szanowni, odgrzeję kotleta ;)

Legacy III 2001 rok, 2.0 125KM.

Dławi się, nie ma mocy, poszarpuje, koszmarnie dławi się na niskich obrotach - poniżej 2500 .

Na kompie czasami pojawia się błąd ale to w historycznych, nie tak że na stałe "Idle control valve stuck" oraz "air intake temerature sensor"

 

Świece i przewody WN = nowe, świece ładne 

Kompresja - 11-12bar w zależności do cylindrów

Sonda - nowa i pracuje zgodnie z przewidywaniem

Dolot - sprawdzona szczelność

 

Podmienione od kolegi z identycznym autem:
cewka

czujnik ciśnienia/temperatury dolotu

krokowiec

 

Odłączenie czujnika temp cieczy

Odłączenie czujnika spalania stukowego

 

ŻADEN z powższych zabiegów nie dał jakiegokolwiek efektu

 

Ktoś w tym wątku napisał że jeśli odłączenie czujnika spalania stukowego nie zmieni nic to on moze być winien. Błędu tego czujnika nie ma i nigdy nie było (jego odłączenie oczywiście powoduje że błąd ten się pojawia ale to logiczne)

Zrobić jazdę próbną z kompem - to nie problem ale na co patrzeć dokładnie?

Pomóżcie proszę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Też mam podobny problem od kilku dni.

Na zimnym nie ma mocy w ogóle, kontrolka check engine od razu się zapala po odpaleniu.

Trzeba naprawdę mocno cisnąć żeby uzyskać jakieś obroty. Jak się rozgrzeje kontrolka gaśnie i jest ok.

Jazda na samej benzynie nic nie daje, kontrolka wtedy w ogóle nie gaśnie.

Wymienione nie dawno świece, przewody. Przepustnica i krokowy czyszczone. 

Błędy historyczne: układ czujnika spalania stukowego, czujnik temp powietrza zasysanego (ten odłączałem żeby sprawdzić co będzie, gaśnie), czujnik ciśnienia.

Chciałbym uniknąć wymiany wszystkiego wydaje mi się, że różnie te wskazania można interpretować. Diagnosta miał mi skasować błędy i miałem wrócić żeby sprawdzić który się powtarza. Jednak nie dało się skasować. U innych diagnostów nic nie wychodzi. Generalnie zawsze jak gdzieś już podjadę to kontrolka chcek engine gaśnie i nic nikt nie może poradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...